
Abba Arseniusz (zm. ok. 449 r.) często miał pytać samego siebie: „Arseniuszu, po co tu (tj. na pustynię) przyszedłeś?” Przekonanie, że w życiu warto postępować świadomie i konsekwentnie doprowadziła go właśnie do poniższego wyznania:
Opowiadał abba Daniel, że abba Arseniusz przed śmiercią przysłał im te słowa: „Nie troszczcie się o urządzenie agapy za moją duszę: jeżeli sam dla siebie przygotowałem miłość, to ją tam znajdę”.
Ten apoftegmat czytamy prawie na cmentarzu – wszak kilka dni temu obchodziliśmy Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny. Poeta mówił, że przetrwa to, co człowiek wielce ukochał w życiu: jeśli ukochał grzech i zło, one za nim pójdą na drugą stronę; jeśli kochał Boga i bliźniego, to dobro wyprzedzi go w drodze do nieba. „Jeśli przygotowałem dla siebie miłość, to ją tam znajdę”. Co sobie szykujemy własnymi rękoma „po tamtej stronie”?
Cytat pochodzi z „Apoftegmatów Ojców pustyni”
Szymon Hiżycki OSB
Muszę kupić „Apoftegmaty Ojców pustyni”, bo nie mogę doczekać się kolejnych mądrości na stronie pspo.