
Jana Pawła II można lubić (kochać, uwielbiać itd…) albo nie. Nie da się jednak go zapomnieć. Aby uchronić od zapomnienia, obchodzimy każdego roku w październiku Dzień Papieski. Dzisiaj już czternasty.
Pamiętamy dobrze: najpierw było to wspomaganie modlitwą słabnącego z każdym rokiem papieża, potem wyrażenie żalu, że odszedł, choć wołanie „Santo subito” było promykiem nadziei, rozjaśniającym smutną rzeczywistość. A potem już cieszyliśmy się błogosławionym i wreszcie w tym roku – świętym.
I tak wielu z nas jest świadkami jego drogi do świętości – od studenta i robotnika Solvayu, poprzez kapłaństwo wraz z jego pełnią – biskupstwem, aż do kanonizacji.
Nieliczni już najstarsi pamiętają go od chłopaka. A dzisiaj przypomina się nam wraz z jednym z najważniejszych jego zaleceń: świętymi bądźcie! To takie odbicie piłeczki w stronę członków Kościoła, nie tylko tych, którzy wołali: „Santo subito”, ale wszystkich, którzy na serio traktują Jezusa i Jego naukę.
A Jezus zaprasza do siebie wszystkich. Stawia jednak jeden warunek: aby mieć szatę godową, nazwaną współcześnie strojem weselnym. Wiemy dzisiaj, że chodzi o stan łaski, czyli o przyjaźń z Chrystusem. I tu dobrotliwy i miłosierny Jezus nie ukrywa tego, co się stanie z lekceważącymi Jego wezwanie i warunek, który stawia. Kara będzie surowa.
Święty Jan Paweł II też stawiał wymagania ludziom Kościoła. Dziś więc mamy szczególny czas na refleksję: czy pamięć o świętym papieżu ma się zatrzymać na kremówkach i oknie papieskim, czy też pójdzie głębiej, aż do niespokojnego poruszenia serca: to On naprawdę i ode mnie domaga się, bym był świętym? I jeszcze grozi?
przeczytaj moje wspomnienia ze spotkań z Karolem Wojtyłą (Świętym Janem Pawłem II) – kliknij tutaj
Felieton pochodzi z Dziennika Polskiego. O autorze: Leon Knabit OSB – ur. 26 grudnia 1929 roku w Bielsku Podlaskim, benedyktyn, w latach 2001-2002 przeor opactwa w Tyńcu, publicysta i autor książek. Jego blog został nagrodzony statuetką Blog Roku 2011 w kategorii „Profesjonalne”. W 2009 r. został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
WALECZNY JÓZEF77
Walczy Józef „dwie kosy”
Z wrogami swej imaginacji
Wyliczając im przewinień stosy
Przewrotnie dowodzi swych racji
Tworzenie dyskusji upiorów
Taktyka na blogu nie nowa
Ma przy tym obsesje soborów
……..Czyżby był z Rzeszowa ?
Doros
Mieszasz mnóstwo różnych spraw.
Zawsze powinniśmy być posłuszni Bogu i Jego woli.
Nie powinno się rozmiękczać nauki moralnej Kościoła.
Liberalizm moralny, permisywizm, relatywizm jest ogromnym zagrożeniem.
Bóg kocha grzesznika, ale nienawidzi.
Ale na ocenę grzechu składa się materia grzechu, stopień świadomości i dobrowolności.
Tak mówi teologia moralna.
Trzeba bardzo uważać, by nie wpaść w fałszywe miłosierdzie, tanią pobłażliwość, przez którą wielu może się potępić, jeśli im się obniży poprzeczkę.
Zgadzasz się???
Ale jakie masz prawo oskarżać papieży, których Kościól beatyfikował czy kanonizował?
Dlatego że jakiś wilk w owczej skórze ci to wmówił???
Szatan najcześciej działa pod pozorem dobra.
W mojej parafii spotkałem ludzi o poglądach lefebrystycznych, którzy sieją zamęt.
Wszędzie widzą masonów. To jest mania prześladowcza.
Lefebryści niby kochają Boga i Kościół, a tak naprawdę niszą go poprzez oszczerstwa, sianie zamętu i rozłamy.
Jeśli chcesz osobą uczciwą i kochasz boga, uciekaj z tego środowiska.
i nie zabijaj wiary w Kościół u innych!!!
Czy masz rzetelną wiedzę teologiczną, znasz Pismo święte, katechizm Jana Pawła II, poważne książki teologiczne, dokumenty Kościoła??? Masz skończone studia teologiczne potwierdzone dyplomem katolickiej uczelni, czy uprawiasz chałupnictwo teologiczne?
Operujesz ogólnikami. Twoje wypowiedzi są pokrętne.
Wijesz się się jak żmija!
Najpierw podlizujesz się Reprobusowi, potem oskarżasz papieży, a potem mówisz o potrzebie posłuszeństwa Bogu.
Bardzo się dziwię, że Benedyktyni chcą mieć tu taką propagandę antykościelną!!!!!
Co się naprawdę dzieje w Tyńcu????
Manipulujesz nami celowo czy z głupoty???
autopoprawka:
Powinno być: „Boga” – z dużej litery;
oraz powinno być „nienawidzi grzechu”
KIM JEST FEDORA ?
Napisałem już, że jest masonką i satanistką, która ma podbudowę NEW AGE -owską,
Dowód…
Pisze ona , o NEGATYWNEJ ENERGII (!)… w kimś !?
Kochani nie ma żadnej “energii” tylko są byty osobowe !-
ale kłamca ,gdy się zagalopuje ..to czasami prawdę napisze…o sobie !
A kłamca , jak to kłamca… podszywa się też pod inne nicki- tutaj : Zorro, Halina , zapewne „dołączy się” jeszcze np. Joanna, Jolanta b. …
Kasandro vel Kasandrze .
Jesteś niereformowalny i bardzo złośliwy , do tej pory myślałam że jesteś pogubiony i szukasz pomocy a ty najzwyczajniej w świecie czerpiesz radość ze sprawiania przykrości innym , ile razy mam ci powtarzać że nie podszywam się pod inne nicki. Jestem na tyle odpowiedzialną osobą i świadomą by nie ukrywać się za plecami innych skończ już z tymi bzdurami. Jeżeli nie masz nic mądrego do powiedzenia to po prostu zamilknij i to nie jest prośba byś zniknął z tego bloga to jest prośba żebyś zaczął myśleć pozytywnie nie upatrując wszędzie teorii spiskowych i jeszcze jedno na twoje pytanie kim jest Fedora? odpowiadam po raz drugi dobrym życzliwym człowiekiem. . Modlę się za ciebie
Jolanto b
Nie ma sensu reagować, bo to mu daje satysfakcje.
Jemu chodzi o to, żeby nas drażnić.
To jest podłe i chore.
Trzeba ignorować. Jest takie powiedzenie „nie rusz…, nie będzie śmierdziało”.
Ale jeszcze bardziej mnie niepokoją Benedyktyni.
Ojciec Leon uroczy, dobrotliwy, zasłużony, utalentowany, ale być może zaczyna tracić kontakt z realną rzeczywistością ludzką?
Admin młodziutki, niedoświadczony, świetny do reklamy gadżetów, ale nie do poważnego merytorycznego dialogu.
Pisze tu mnóstwo ludzi, którzy niczego nie szukają, tylko antykatolickiej zadymy.
Rożni lewicujący czy lefebryści albo paranoicy czy opętani.
Czy wyobrażasz sobie, żeby jakiś prawdziwie katolicki tygodnik zamieszczał takie bzdury i antykościelne wypowiedzi???
A strona www może mieć jeszcze większy zasięg oddziaływania niż czasopismo.
Trudno mieć pretensję do paranoika, że jest chory.
Ale można mies pretensję do tych, którzy moderują.
I jeszcze oczekują od nas świeckich, ze będziemy prostować zamieszczane za ich zgodą antykościelne idiotyzmy.
Ale ich się i tak nie da przekonać.
Jak Benedyktyni chcą tu mieć bałagan, to trzeba ich z tym zostawić, tylko zawiadomić władze kościelne. Szkoda zdrowia i czasu!!!
Psalmów 1
1 Szczęśliwy mąż, który nie idzie za radą występnych, nie wchodzi na drogę grzeszników i nie siada w kole szyderców,
2 lecz ma upodobanie w Prawie Pana, nad Jego Prawem rozmyśla dniem i nocą.
3 Jest on jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą, które wydaje owoc w swoim czasie, a liście jego nie więdną: co uczyni, pomyślnie wypada.
4 Nie tak występni, nie tak: są oni jak plewa, którą wiatr rozmiata.
5 Toteż występni nie ostoją się na sądzie ani grzesznicy – w zgromadzeniu sprawiedliwych,
6 bo Pan uznaje drogę sprawiedliwych, a droga występnych zaginie.
Oczywiście, jest tu też wielu osób piszących wartościowe treści, ale są zagłuszani przez pozostałych.
Masz rację Józefie77 nie ma co reagować , swego czasu tak potraktowaliśmy Attona i znudziło mu się pisanie w próżnie. Pozdrawiam , Szczęść Boże wszystkim i każdemu z osobna
POWINOWACTWO..
Paweł i Gaweł..
Jeden los,.. bo jedną dzielili chudobę..
Reprobus i Attonn..
Jeden głos,..bo jedną dzielą osobę..
Józefie77. Zaczynasz też irytować Twoją (przepraszam za wyrażenie ) upierdliwością. No wybacz, ale co Cię upoważnia do takich niewybrednych ataków na benedyktynów, a imiennie na Ojca leona i Admina ? O. Leon jest gospodarzem tego Domu i zarządza tym „Domem” według własnego uznania. Jest duszpasterzem , więc ma tutaj szerszą możliwość uzyskania wiedzy nie tylko o ludziach Kościoła , ale także o ich sympatykach, ignorujących, ciekawskich, agnostykach, ateistach czy wręcz wrogach. A Ty chcesz tego zabronić Gospodarzowi ? Tu wszystko ma swój sens , a przede wszystkim nic nie dzieje się bez przyzwolenia Woli Bożej. Również oczywiście Twój wpis, jak i każdego z nas. Admin zaś rzeczywiście jest młodym człowiemkiem, tylko już raz w przeszłości był Admionem strony benedyktynów na grubo wczęśniej, nim Ty tu się pojawiłeś. Prowadzi ten portal z ogromnym poświęceniem i profesjonalizmem. Gdybym chciał być złośliwym, to powiedziłbym tak : Jak Ci Klub nie odpowiada, to zmień sobie Klub, a nie próbuj reformować Klubu.. Mówię to jednak tylko dla zrozumienia istoty rzeczy. Pomijam już fomę stałego nagabywania Ojca Leona, ktora na pewno do grzecznościowych nie należy. Przemyśl to. Pozdrawiam.
KOMU NAPOMNIENIE ?
Reprymenda się falą wymówek rozlała
W niej smaganie słowem niczym batem
Lecz zawarta w niej prawda byłaby cała
Gdyby rezolutny autor.. zlał się adresatem
Jerzy, dzięki
Cenię sobie Twoją szczerość.
Przemyślę i przemodlę Twoje uwagi.
Może za Twoją radą (chyba słuszną) odejdę z tego klubu, jeszcze nie wiem.
Pewne rzeczy jednak widzimy odmiennie.
Ale dzięki temu świat jest ciekawszy.
Posłużyłeś się analogią klubu.
Kluby są różne.
Zazwyczaj właściciel klubu stara się o to, by goście byli w miarę bezpieczni.
Zatrudnia ochronę, która wyprasza osoby agresywne, dba o to by potrawy były jadalne, a nie trujące.
Tu mówić metaforycznie można dostać deską w łeb albo nożem w serce od osoby o zachowaniach paranoidalnych. Można też dostać trujący pokarm od osoby która kanonizowanych czy beatyfikowanych przez Kościół papieży oraz obecnego uważa za masonów.
Trochę dla mnie dziwne, że złościsz się, że ktoś potrafi troszkę skrytykować O. Leona czy Admina, ale nie boli Cię, że ktoś totalnie przekreśla papieży posoborowych.
Ojca Leona bardzo lubię i podziwiam. Ale nawet bardzo mądry i dobry mnich nie jest Bogiem. Nie jest nieomylny i nieskazitelny, nawet jeśli ma mnóstwo zalet i zasług.
Ma swoje lata i chyba sytuacja wymyka mu się z kontroli.
Zapewne ten zatruty pokarm duchowy – obecny tu w wielu wypowiedziach – płynący od strony lewicowej antykościelnej propagandy – jak i od strony antysoborowych lefebrystów Tobie większej krzywdy nie zrobi, bo masz swoje lata oraz jakąś wiedzę i doświadczenie.
ale pomyśl o ludziach młodych, nieuformowanych, poszukujących.
To miejsce jest otwarte dla każdego. Przychodzą tu różni ludzie.
Oczywiście, podobne i gorsze brednie znajdą w innych miejscach.
Rozumiem, że widzisz stronę zakonu katolickiego jako klub, gdzie wszystko wolno.
Ja jednak postrzegam ją jako przestrzeń medialną, która powinna służyć dobru i prawdzie. a niestety często służy złu i kłamstwu.
Ja rozumiem cel życia jako zbawianie i pomoc w zbawieniu innym, a nie tylko zabawianie siebie i innych. Oczywiście pewna doza rozrywki dla relaksu jest potrzebna, ale rozrywki zdrowej i godziwej.
Ufam, że o. Leon jako mnich katolicki też pragnie zbawienia nie tylko dla siebie, ale dla obecnych tu osób. Pragnąc jak najlepiej służyć Bogu nie obrazi się na czyjąś krytykę, ale w modlitwie zapyta Pana Jezusa, jak On to widzi.
Ważne jest chyba, pytanie, jak to wszystko się ma do zbawienia.
Czy przepuszczone bez żadnej reakcji ze strony Benedyktynów komentarze lewicowe bądź lefebrystyczne służą zbawieniu, czy wręcz przeciwnie.
Niezależnie do różnych punktów widzenia, trwajmy w modlitwie.
Tylko Bóg jest dobry i nieomylny. A my ciągle potrzebujemy Jego światła
i miłosierdzia. AMDG!
Autopoprawka.
powinno być „cel życia jako zbawienie”
Przepraszam Ojca Leona za ten brzydki błąd z Jego Imieniem. Jerzy
Witaj Jolu. Nie przejmuj się tak bardzo Kasandrem, bo on i tak nadal bedzie robił swoje. Masz dość własnych kłopotów, by odpuścić „niereformowalnemu”. Nie tak dawno tego sformułowania urzył mój zacny proboszcz w od niesieniu do pewnej osoby w moim mieście . Przyznam, że bardzo przystaje do rzeczywistości w obu przypadkach. Zgadzam się z Józefem77 (zresztą to samo powiedział już wcześniej Józef), że wszelkie uwagi dio niego kierowane go tylko nakręcają. Pewnie zauważyłaś, że ja już byłem „obdarowany” różnymi nickami z tego bloga, włącznie z z nickami Pań, oraz „Attonnem”. Nie zgadzam się natomiast z Józefa twierdzeniem , że „Jemu chodzi o to, żeby nas drażnić”. To byłoby zbyt proste. Moim zdaniem On po prostu uważa , że Bóg go powołał do ratowania Kościoła, niczym Świ.ętego Franciśzka.. . W takim przypadku sprawa zaczyna być już nawet groźna. Nie chcę więcej wypowiadać się na ten temat, czekając , aż Ojciec Leon nas nieco objaśni w tej sprawie, jako , że zna Kasandra prawdopodobnie nie tylko z tego portalu.
Jolu, zdrowia Tobie i Twojej rodzinie, Szczęść Boże
Szczęść Boże Józefowi77. .
Witaj Jerzy .
Masz słuszność i ja widzę że z tym człowiekiem jest coś „nie tak” (przepraszam za nieładne określenie) postanowiłam już sobie że nie będę odpowiadać na jego posty i tego będę się trzymać . Dziękuję serdecznie za życzliwość , życzenia i tobie życzę obfitych łask Bożych jak i twoim bliskim. A może napiszesz jak twoja wnuczka ? Pozdrawiam serdecznie , szczęść Boże wszystkim i każdemu z osobna.
Witaj Jolu i dziękuję za pamięć. Z wnuczką Martusią wszystko w porządku, gorzej z małym. Stale się przeziębia, z tego powodu też często przerywa chodzenie do przedszkola, co – jak wiesz – nie służy rozwojowi dziecka.
Serdecznie pozdrawiam, Sczęść Boże.
Witaj Jerzy radosne to wieści że wnuczka czuje się dobrze natomiast jeżeli mowa o maluszkach to moje wnuki też często chorowały w przedszkolu to chyba działa łańcuchowo ,jedno zaraża się od drugiego . Moje wnuki są już pierwszoklasistami i lubią szkołę. Pozdrawiam serdecznie i życzę błogosławieństwa Bożego wszystkim twoim bliskim.
BAJA..MYDLENIE..
Ona- ach Jerzy;..On jej- ach Jolu..
Korespondencji czułe trollenie..
O rodzince, wnusiach- jak w ulu
.. A to wszystko oczu mydlenie..
Józefie77. Piszesz: „Pewne rzeczy widzimy jednak odmiennie”. Przyznam: Nie jest to zbyt odkrywcze. Straszna byłaby „urawniłowka”. Ale ja nie tylko widzę inaczej, ale zdecydownie nie zgadzam się z Twoim punktem widzenie , że tu może się ktoś zgorszyć. Nie zaglądaj do internetu, bo się zgorszysz. Mówię to całkiem poważnie. Idąc tokiem Twojego rozumowania , Ojciec Jan Bejzym nie pojechałby na Madagaskar opiekować się trędowatymi i im duszpsterzowaś, no bo .. mógłby się zarazić, Matka Teresa z Kalkuty nie pojechałaby do indyjskich slamsów , no bo….mogłaby być zgwałcona , zamordowana i nie wiedzieć co jeszcze. I tak możnaby pół dnia wyliczać. I tak mieli byśmy setki świętych mniej. Jan Paweł II pewnie nie mógłby wyściubić swego nosa z Watykaniu bo mogliby go zabić, a przecież wiadomo, że chcieli. I co Ty na to ? Zdecydowanie gubisz proporcje. Najważniejsze jednak jest to , że Twój subiektywny sąd, że „…strona benedyktynów służy złu i kłamstwu”,jest nie tylko bałamutny, ale i niegrzeczny, a Twoja zdolność do obiektywizmu mocno zaburzona.. Wielu tutaj którzy z Ojcem Leonem od pięciu lat współdziałają , nie stawiają takich zarzutów, zatem: czy Twoje odosobnione zdanie ma być „jedynie słuszne i nie znoszące sprzeciwu”? Przede wszyskim poczekaj , co Ojciec Leon ma do powiedzenia na ten temat, na pewno wnet się odezwie. Tymczasem widzisz, jak jest zapracowany. A Jan Paweł II, na którego lubisz się powoływać, wołał: „Nie bójcie się”. Wiara wymaga odwagi ! Ty – moim zdaniem – stajesz „okrakiem na barykadzie”. Pozdrawim, Szczęść Boże.
Jerzy
Mylisz mnóstwo rzeczy.
Czym innym jest wyjście do ludzi i podjęcie z nimi dialogu.
A czym innym jest uczynienie z katolickiego medium (mnich nie ma własności prywatnej – ślubował ubóstwo, a zakon jest częścią Kościoła) narzędzia do walki z Kościołem, oszczerstw przeciwko Papieżom i biskupom oraz nauce Kościoła). Zgodnie z nauką Kościoła katolickiego oszczerstwo jest grzechem materii ciężkiej, a przyzwolenie na grzech oszczerstwa, jest też grzechem, co łatwo sprawdzisz w literaturze katolickiej.
Nie moja wina, że chyba nie znasz nauki Kościoła. Zresztą każdy ma prawo do swoich poglądów. Nie masz obowiązku bycia katolikiem.
Skoro tolerujesz poglądy osób walczących z Kościołem, to mnie również nie zamykaj ust. Bo ja mam prawo kierować się nauka Kościoła katolickiego, niezależnie od tego, czy to się Tobie podoba, czy nie.
Wszystkiego dobrego!
Żeby było jasne -jestem za dialogiem z osobami o różnych wyznaniach i światopoglądach. I sam taki dialog w realu prowadzę w spokojnej życzliwej i merytorycznej atmosferze.
Natomiast, aby dialog miał sens, potrzeba przestrzegania pewnych zasad. Na pewno posługiwanie się fałszywi oskarżeniami czyli oszczerstwami czyni dialog praktycznie bezsensownym. A takie oszczerstwa są tu na porządku dziennym (m.in. wobec obecnego Papieża Franiczka oraz św. Jana XXIII czy Pawła VI. )
Jeśli komuś to nie przeszkadza to znaczy, że zatracił albo zmysł moralny (ma chore sumienie) albo brak mu sprawności umysłowej.
Na to co się dzieje na portalach laickich wpływu nie mamy.
Natomiast tu jest możliwość moderacji. Nie trzeba nikogo wyrzucać; wystarczy zablokować oszczercze wypowiedzi.
Jeśli nie rozumiesz tak elementarnych spraw, to dalsza rozmowa nie ma sensu.
Przepraszam, ja nikomu ust nie zamykam, natomiast mam prawo jednak dyskutować z kim zechcę. Zatem z Tobą już przestaję. Szczęść Bożę.
BRACIA…SYJAMSCY ?..
Odcina się Jerzy od Józefa ..
Cóż.. zalecam ostrożności !
By szlachtując połacie ciała
Nie narobił sobie okropności 😉
Bardzo słuszna decyzja.
Szkoda czasu na jałowe spory.
Dzięki za wszystko.
Niech Pan błogosławi.
Trwajmy w modlitwie!
Tnij waść,..ale coś „wstydu” oszczędź 😉
Józef decyzję brata-syjama popiera
Cóż,.. bowiem nóż nie w jego garści
Chce by ulitował się Jerzy-Hetera
I ostawił „wstydu” połowę wielkości
Kasandrze. Mam nadzieję, że tych nicków będzie się pojawiało wokół Twoich wpisów coraz mniej. Piszesz ładne wiersze.
Kasandrze :Zostaje mi , jedno modlitwa o niwelację w Tobie tej negatywnej energii , która kłóci się z Twoją deklaracją jako katolika , właśnie tacy katolicy z taką mową nienawisci , przyczyniają się ,że coraz mniej młodych ludzi jest pratykujących i tych którzy odchodzą od Kościoła.
Modląc się na Różańcu ,pomyśl czy nikogo dzisiaj nie skrzywdziłaś ,tymi wpisami , a Duch Świety jak szczerze bedziesz się modlił , podpowie Ci i pamietaj każdy jest Dzieckiem Bożym , i ten z elity i prosty człowiek ,obrażając , oczerniając go obrażasz samego Boga.Wymień choć jedną osobę ,z którą tu na tym blogu będziesz prowadziła dialog.
Fedoro
Diabłu chodzi o to, żebyśmy koncentrowali się na patologii. To nas niszczy, zatruwa i odciąga od ważniejszych spraw. Niech umarli grzebią umarłych, nie psychiatrzy leczą paranoików, niech egzorcyści pomagają zniewolonym. Niech Benedyktyni sami obslugują swoich demonicznych gości. A my idźmy za Jezusem i Jego nauką!!!
NASZE MAŁE “CZĘSTOCHOWY”
W czasie Potopu szwedzkiego, cały kraj niemalże upadł na duchu..,prawie cały poddał się..
Tylko Twierdza w Częstochowie,..ów klasztor bronił się… dając przykład ducha patriotyzmu i walki o wiarę…Ta obrona stała się przykładem dla reszty Narodu,..który następnie powstał i przegonił wroga..
Przez wszystkie wieki nasza Ojczyzna dźwigała się z zadawanych jej klęsk, bo miała elity,.. a te elity miały swoją bazę marerialną…Był nią głównie Polski Dwór.
Dzisiaj my Polacy jesteśmy narodem z resztek…Narodem, który szczególnie w ostatnim stuleciu za walkę o kraj, o niepodległość, o wiarę katolicką zapłacił ogromna daninę krwi i istnień…Narodem, który szczególnie w okresie po II w. św. został wydziedziczony…najpierw z majętości ziemskich, a ostatnio z pozostałych znaczących własności prywatnych i narodowych ( W 2016 roku zostanie uwolniony handel gruntami i wtedy przekonamy się ile nam Polski „pozostało”,.. dodatkowo zaczną być realizowane “ w naturze” wypłaty 67 miliardów dolarów “rozbójnikom” żydowskim )
Oprócz fizycznego ograbiania nas.. wrogowie, także ci mówiący polskim językiem, dodatkowo ograbiają nas moralnie…i duchowo…wypisując różne bezeceństwa czasami w formie “przyjacielskich” uwag…, by pokaleczyć ducha.., by zniesławić,..by odebrać nadzieję..( komentarze Fedory są najlepszym przykładem..)
Duch bowiem, to sprawa najważniejsza.. To poprzez Ducha.. Naród może się odrodzić…
Po “przemianach” w 1989 roku, zaoferowano nam tylko “atrapę” Polski..i teraz nawet ta atrapa upada…
Oprócz jednostek osobowych w Narodzie jak np. pof .P. Jaroszyński i zaledwie kilku mu podobnych,.. jak księża np. prof T.Guz, prof. W.Chrostowski …tu na szczęście dłuższa lista… – to w naszym społeczenstwie doświadczamy upadku, by nie powiedzieć unicestwienia tradycyjnych elit…
Dzięki temu jednak, że Katolicyzm nie jest dodatkiem do Polskości,..ale jest Jej istotą !..
..To ”rdzeń” naszych elit narodowych pozostał i tkwi…w Parafiach..
Tu mowa o rdzeniu,… poeta zaś dał porównanie z wnetrzem lawy : “Nasz naród jak lawa, Z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa; Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi ..”
Te nasze Parafie jako takie małe “Twierdze Częstochowskie” będą ostojami wiary katolickiej i ducha patriotycznego..w zalewającym nas potopie fałszywych doktryn i ich głosicieli..
Dlatego trwajcie kochani przy swoich kapłanach, trzymajcie się swoich dobrych znajomych, bo w ten sposób nie wedrze się w wasze środowisko żaden prowokator…(masoneria wypuszcza takie osoby, by przejmowały kierownictwo, skłócały i odwodziły całe grupy od Kościoła..To kierownictwo udaje im sie przejąć, bo są pokazują się jako“supergorliwi” katolicy)
Dobrze gdyby w tych Waszych małych “Częstochowach”- parafiach, założyć szkoły z kontrolowanym przez Was programem nauczania…
Wtedy Polska nie zginie…
z Bogiem kochani i z Różańcem jako orężem
Do Kasandry:
Czy oglądałeś konferencję która odbyła się kilka dni temu w Krakowie, pretekstem była najnowsza książka biskupa Grzegorza Rysia:”Kościół z prawej, lewej i Bożej strony.” W spotkaniu udział wzięli: bp. Grzegorz Ryś, o. Paweł Kozacki OP – prowincjał dominikanów i o. Wojciech Ziółek SJ były prowincjał jezuitów. Od razu mówię, książki nie czytałam natomiast wysłuchałam konferencji, jest na Youtube. Jestem ciekawa Twojej opinii.
Con Dios
Żeby ułatwić szukanie tutaj całość konferencji pt. „Czy do wiary potrzebny jest Kościół ”
https://www.youtube.com/watch?v=Zw4phLP1-T0
Marzeniem wrogów Kościoła… i wrogów nas katolików jest wedrzeć się w najbardziej zwarte wspólnoty – parafie i je skłócać…rozsadzać od środka..
To dlatego masonka Fedora próbuje “organizować” pielgrzymki ( pisze też ona na blogu jako Joanna, Zorro i pod jeszcze kilkoma nickami…)
Ona wraz z upadłym duchownym piszącym pod Józef77, Reprobus …..
..usiłuje też “wedrzeć się”… do Tyńca ..
To po to tak ładnie przepisują Biblię, cytują Papieży i ich dzieła,.. licząc że może dadzą się Ojcowie tynieccy nabrać..
z Bogiem
Kasandrze. Łatwiej ci znieść to ” osaczenie” czy” potop szwedzki”, kiedy myślisz, że tych osób jest mniej, tylko namnożyły sobie nicków? Na pewno ktoś posłuchałby niektórych Twoich niezłych rad, gdybyś nie obrażał ludzi..Pomyśl ile możesz stracić..
W “upadłym duchownym” Józefie77..
.. upadek nawet poczucia humoru…
Już zaznaczyłem,że nie dędę utrzymywał z masonami żadnej formy kontaktu, ani dialogu..
Tym bardziej, że “upadły duchowny” nie rozróżnia pojęcia “nienawiść” , od pojęcia “kpina”, czyli sposobu w jakim nastapił mój respons..
Gdyby taki “upady duchowny”- tu Józef77 ( jest właścicielem prawie połowy nicków na blogu)..
.gdyby on dajmy na to pomijając wszelkie dane mu “ograniczenia”.. był ministrem Sprawiedliwości, to w więziennictwie nastapiłby wzrost…poczucia humoru – no bo.. pozamykałby tam wszystkie kabarety 😉 …za „mowę nienawiści” ..
Kasandrze , a nie obawiasz się, że jak będziesz mnie tak często cytował to i Ty staniesz się , satanistą i masonem?Zaczynasz mi pochlebiać , nie wiedziałam ,że moje wpisy są dla kogoś inspiracją ale zawiodłam się na tym że tylko do wyzwalania w Tobie takiej złości czy wrogości ,niestety opisywałam tylko prawdę .Także daruj sobie te osądy. Ja nie wycofuje się ani z jednej swojej opinii ,jakie tu przytaczałam ,oczywiście Ty wszystko pokrętnie zinterpretowałeś , zawsze występuję tylko pod nickiem Fedora, i nie wiem jaki miałabym powód ,żeby nicki zmieniać,czy przybierać jakieś maski , może mi podpowiesz?Tak jestem osobą bezpośrednią , nie znoszę obłudy i zakłamania ,i wybielania czegoś czego nie da się wybielić , i historii naszej Ojczyzny też.
FEDORA BEZ MASKI
– jak ona opluwa Polaków, pamięć o Polskich bohaterach i naszych księży..
Co do tej pory “przemyciła” w swoich komentarzach „Fedora”, co mogło nie zostać zauważone z racji wzbudzonej przez nią ufności ?
1. Żołnierze AK to bandyci, którzy obrabowali jej dziadka…Byli nawet gorsi od Niemców ,… dokonali tego czego nie dokonał opupant !
2. Jej matka uciekała i chowała sie przed tymi “bandytami leśnymi”…
3. w innym miejscu pisze całkiem familiarnie, że do Polski mamy powrót dawnych właścicieli żydowskich ?!
A co faktycznie mamy ? – mamy usiłowania bezprawnego zaboru Polski (pisałem o tym szerzej )
4. Co pisze w sprawie ks.Lemańskiego?
a. żeby Bóg obdarzył biskupa darem rozumu !- czyli według “Fedory”arcybiskup H. Hoser jest niespełna rozumu !
b. ostatecznie twierdzi, że obaj się skompromitowali [ tu kochani ważne : masoni i sataniści antagonizują hierarchów, by potem głosić, że obie strony są niewiarygodne… W ten sposób najchętniej by skasowali całą hierarchię Kościelną]
5. wobec arcybiskupa Hosera zrobiła jeszcze taki wybieg, że wezwała do modlitwy o opamiętanie !- czyli wegług niej arcb.Hoser jest nie tylko bez rozumu, ale jeszcze dodatkowo niepoczytalny !
6. cytuje ona np.liturgię na dany dzień i przekłamuje tekst jak to było 3 paźdź.- wprowadzjąc modlitwę o kapłanów w kontekście czynienia zła…. A tam nie było słowa o kapłanach!!!
Ale przekaz został wyartykułowany : …kapłani czynią źle..
7. Wielokrotnie napisała ,że księża są pijakami !…
Można podsumować, że.. JAD SIĘ SĄCZY…
Pisze też “Fedora”, że nie mamy teraz takich autorytetów na miarę kard.S.Wyszyńskiego..
No..,nie mamy, bo takie “Fedory” i inni na wszystkich możliwych blogach opluwają i zniesławiają naszych oddanych Bogu i Ojczyźnie hierarchów Kościelnych nie pozwalając im się wybić na przywódstwo narodowe! Tak teraz robią z arcybiskupami Hoserem i Michalikiem…
Tak fałszywie posądzili i opluli arcb.Wielgusa..zmuszając Tego gorącego patriotę do rezygnacji z urzędu Metropolity Warszawskiego..
Bowiem, gdyby arcb.Wielgus był Metropolitą Warszawskim, to np. nie zniknąłby krzyż z Krak.Przedmieścia, a tęcza nie zaistniałaby, a przynajmniej nie w tym prowokacyjnym miejscu.
Nie byłoby takich rażących szykan wobec demonstrujących patriotów w Dzień Niepodległości..
We wpisie Ojca Leona pt.” I znów święty” dialoguje Fedora z Joanną
( czyli sama ze sobą, bo pisuje pod oboma nickami; pisze także jako Zorro )
No i pisze jak to źle się dzieje w Kościele, gdy księża uświadomiają i przestrzegają przed satanizmem i satanistami, oraz propagatorami tej z piekła rodem ideologii- gender !
FEDORA DAJE PRZYKŁADY ZACHOWAŃ ANTYPOLSKICH I WROGOKOŚCIELNYCH !
Wypisywanie przez nią całych ustępów z Biblii i cytowanie pism papieskich, tudzież „przepisywanie” wielu modlitw.. to tylko mydlenie oczu uczciwym Polakom !
Dlaczego tak pisze?- bo jest satanistką i masonką ! BO JEST WROGIEM POLAKÓW-KATOLIKÓW !
musimy być uważni, bo blog Ojca Leona nie chroni przed wrogami Kościoła..,
..a nawet mamy przykład, że wręcz ich przyciaga !
z Bogiem
Kasandro
Szkoda, że przyciągnął Twoje podłe i oszczercze komentarze.
Jak wielkiego cierpienia potrzebujesz, żeby przestać oczerniać?
Bo oszczerstwo jest obrzydliwością w oczach Bożych!
Bóg Cie kocha. Bóg nie jest mściwy. ale dla ratowanie Twojej duszy może dopuścić wielkie cierpienie. Bóg widzi ogrom zła które czynisz.
A swoją drogą to dziwne, że atakujesz Fedorę,a nie reagujesz na antypapieskie wpisy Doros. Współdzialacie razem?
Kasandro
Wrogiem kościoła jest m.in. każdy, kto uważa się za katolika, a przez nienawiść daje anyświadectwo.
Kasandro
Nawet, jeśli nie należysz do struktur satanistycznych, to ogrom nienawiści i oszczerstw wskazuje na to, że jesteś pod bardzo silnym złego, który jest duchem nienawiści i oskarżycielem braci. Idź do spowiedzi generalnej, do psychiatry do egzorcysty. Nie rozwiążesz swoich problemów sama, nawet pisząc te brednie, w które i tak zapewne nikt tu nie wierzy.
Ośmieszasz się tylko. A przechowywanie w sobie tak potężnej dawki nienawiści prowadzi do bardzo poważnych chorób, w tym nowotworów złośliwych.
Chcesz umierać w wielkich cierpieniach i to na własne życzenie?
autopoprawka:
powinno być „silnym wpływem złego”
Przez epitetowanie swoich adwersarzy Kasandro,sam siebie określa jakim jest człowiekiem , to świadczy tylko o jego pogubionej tożsamości
.Dziękuje Ci Boze ,że w realu nigdy nie spotkałam tak mściwego człowieka , mamipulatora ,i myślącego i wypowiadajacego się tak negatywnie i wyłącznie negatywnie o innych ludziach .
Jeżeli jest prawnikiem ,Boże chroń Nas od takich prawników.
Pozostaje tylko modlitwa o opamiętanie i uzdrowienie chorego ego tego człowieka.
No , i upada następny stereotyp ,że plotkowanie to domena kobiet.dawno temu już stwierdziłam ( to mój nastepny pewnik , który Jerzemu się nie podoba ) ,że to mężczźni , a szczególnie ci w „kwiecie wieku” to najgorsi plotkarze, ale przepraszam w/g Nich, oni to nie plotkują ale tylko rozmawiają , wymieniają doświadczenia ,dyskutują , oceniają , no a temat ich plotek jak mówią badania to oczywiście inni ludzie, czyli zazwyczaj kobiety ,że „mój pewnik ” nie jest gołosłowny to mamy przykład tu na blogu .
I naszła mnie jeszcze jedna refleksja , żeby być uznanym za Świętego , to trzeba sobie zapewnić to w doczesnym życiu a nie po śmierci i to jest też pewnik, o czym chyba w ferworze dyskusji i zajęci troskami ziemskiego życia ,zapominamy.
Dziś z wielkim bólem przeczytałem tu oskarżenia napisane przez Doros na temat papieży.
Budzi moje przerażenie fakt, że oo. Benedyktyni pozwalają by ich strona internetowa coraz częściej stawała się miejscem fałszywego świadectwa. Wolność słowa dla chrześcijanina i dla każdego uczciwego człowieka nie jest wartością absolutną. Granice wyznacza m.in. krzywda, jaką wyrządza się osobie oczernianej. Szczególny sprzeciw budzi fakt, że osobami oczernianymi stają się papieże. Podważa to zaufanie do Kościoła w ogóle. Rodzi się poczucie dezorientacji.
Redakcja dokonuje moderacji. Nie trzeba nikogo wyrzucać na stałe, ale można uniemożliwić umieszczanie wypowiedzi oszczerczych. Jednakże moderator nie korzysta ze swoich możliwości. Poprzez przyzwolenie na oszczerstwa moderator staje się wspólnikiem osób, które w wyniku obłędu lub z premedytacją walczą z Kościołem i krzywdzą innych.
Nie przekonuje mnie tłumaczenie, że komentarze są dla nas i Benedyktyni umywają os nich ręce – podobnie jak Piłat.
Wcześniej oszczerstwa były kierowane pod adresem anonimowych internautów, więc mało groźne. Obecnie zostali zaatakowani papieże. To sprawa znacznie poważniejsza. Nie możemy być bierni wobec poważnego zgorszenia, które dokonuje się tu za przyzwoleniem Redakcji. Nie traktujmy tego lekko i z uśmieszkiem, bo będziemy współwinni.
Dlatego błagam wszystkich uczciwych katolików – informujcie o potężnym zgorszeniu jakie tu się dokonuje władze zakonu, Episkopat i Stolicę Apostolską.
Za nieodpokutowane winy (w tym oszczerstwa i obojetnosc wobec nich) spotka nas wszystkich zasluzona kara. W pelni swiadomosci slow, ktore wypowiedzialam, potwierdzam swoje oskarzenia.
Dadam wiecej: Przepowiednie matki Bozej Fatimskiej zawieraja wielka apostazje (jedna trzecia kaplanow ma sluzyc szatanowi), rozpoczynajaca sie na samym szczycie. To Jan XIII zwolal Sobor Watykanski II, w zupelnie bezprecedensowy sposob, i to on odmowil potepienia komunizmu oraz pryjaznil sie z masonami i komunistami. Niektorzy twierdza, ze glownym powodem wyboru Jana XXIII byla jego sympatia do komunistow i idei masonksich, i dlatego liczono, ze mianuje Montiniego (kandydata masonow) na kardynala po usunieciu go za wspolprace z komunistami ze stanowiska sekretarza papieskiego. Byl to wielki skandal, obecnie raczej ukrywany. Jan Pawel I zostal zamordowany przez watykanskich masonow, bo nie byl im ulegly i zapowiadal czystke w Watykanie.
Podaje kilka linkow dotyczacych bledow kardynala Bergoglio/ papieza Franciszka.
Latem w ogrodach watykanskich pewnien imam zaproszony przez papieza Franciszka spiewal po arabsku, przepowiadajac panowanie islamu nas chrzescijanstwem i religia zydowska.
http://ivarfjeld.com/2014/06/09/the-gross-vatican-party/
http://www.youtube.com/watch?v=DNnFQgGY25s
Kardynal Bergoglio bil brawo, kiedy rabin w natchnieniu mowil o oczekiwaniu na przepowiadanego w Starym Testamencie Mesjasza.
http://www.youtube.com/watch?v=IkQ91iVLqtY
Jeszcze ciekawostka z mszy w Argentynie, zwanej popularnie Tango Mass kardynala Bergoglio. (Taniec zaczyna sie w punkcie 26:38)
http://www.novusordowatch.org/wire/tango-mass-jorge-bergoglio.htm
Postaraj sie teraz uspokoic i ufaj, ze Pan Bog ma wszystko pod kontrola. Ja rowniez nie popieram obojetnosci wobec zla i rozumiem oburzenie zlem.
Mam inne od Twojego spojrzenie. Niech Bog wybaczy tym, ktorzy nieswiadomie grzesza. Teraz pozwol mi odejsc, jak zapowiadalam, i zdaj sie na wole Boza wzgledem moich rzekomych oszczerstw.
Doros
Nawet jeśli jesteś przekonana, że działasz w dobrej wierze, podważasz całkowicie czytelników zaufanie do Kościoła.
Każdego można oskarżyć wo wszystko.
A Benedyktyni zamiast się ustosunkować i zająć jednoznaczne stanowisko, umywają ręce.
Ojcze Leonie – czy uważa Ojciec, że Doros mówi prawdę. Tak albo nie!!!
Nie chce podwazac zaufania czytelnikow do Pana Boga i Jego Slowa, ani tez Jego przykazan zeslanych nam jako drogowskaz.
Jesli hierarcha Kosciola je podwaza, jesli ustawia sie ponad Bogiem i swieta Tradycja Kosciola, nalezy zajac stanowisko.
Propozycja posluszenstwa hierachii Kosciola, kiedy fakty, rozum i sumienie ukazuja nam jej bledy, wywoluje opor mojego sumienia. Sam Pan Jezus mowil, ze ktokolwiek nauczalby inaczej, niz nauczal On, nie jest z Niego i nie jest w Nim. Pan Jezus nie nauczal otwartosci na zlo i grzech, ani bezwarunkowego milosierdzia. Mowil: przebaczam ci, idz i nie grzesz wiecej.
Katechizm Kosciola Katolickiego uczy, ze czlowiek otrzymal od Pana Boga rozum i wolna wole. Sumienie kaze mi przyjmowac fakty i podejmowac decyzje. Dysonans poznawczy i moralny, decyzja o niepodejmowaniu trudnych decyzji, o laczeniu dobra i zla/prawdy i klamstwa w jedno, godzi w Ducha Prawdy, w nauczanie Kosciola, w Boga samego.
Witaj Doros choć, przyznam , wolałbym „Dorotko”. Byłoby bardziej swojsko, ale skoro lubisz zmieniać nicki, niech Ci będzie. Piszę to ze szczerej dla Ciebie sympatii. W jednym z moich postów przed Twoim ostatnim „odejsniem tym razem już na pewno na zawsze” napisałem: „wiem, że na pewno tu wrócisz , tylko nie wiem kiedy , może za kilka miesięcy, może za rok?”(cyt. z pamięci). Wszak nie mam daru jasnowidzenia, jednak zdarza mi się przewidzieć to i owo. Dla tego też nie jestem bardzo zaskoczony, choć nieco zdziwione , że tak długo bez nas wytrzymałaś.
Zapewne do Twojego powrotu przyczyniła się obecność na blogu bratniej duszy” w osobie (tego) Kasandry. Osobiście wolałbym , żebyś napisała króciutki koomentarz, wokół którego możnaby podyskutować, a nie wylewać stale na okrągło kubły pomyj na „takich”katolików. Macie oboje sadystyczną przyjemność w krzywdzeniu, oczernianiu i pomawianiu ludzi, których tak na prawdę wcale nie znacie, jak również instytucji, o których macie mgliste pojęcie , albo raczej wyobrażenia. Kasandrze, jako adwersarzowi podziękowałem, ale widzę, że i Ty , Doros nie zmieniłaś postawy, jak Kasandra nie masz normalnego widzenia normalnych ludzi i spraw. Ja jednak z uporem równym Twoim tu powrotom wierzę, że to jeszcze kiedyś nastąpi. Jerzy
Konieczny dodatek:
Pan Jezus przebaczyl, ale wczesniej Maria Magdalena zrozumiala swoje bledy i padla przed nim na kolana, blagajac o milosierdzie.
Kosciol ma nauczac, od dziecka katechizowac i wyjasniac Slowo Boze.
Kiedy czlowiek, ksztalcony przez Kosciol i Ducha Swietego od urodzenia, wstepuje w zwiazek malzenski, czyni to swiadom wagi swej decyzji i malzenskiej przysiegi.
Teraz jakis hierarcha mowi, ze Pan Bog wszystko wybacza, i ze zadne przyznanie sie do winy nie jest konieczne, bo milosc Boga jest bezwarunkowa.
To klamstwo. Maria Magdalena uznala swoj blad, poprosila o przebaczenie, i dopiero wowczas uzyskala je.
Dzis wielu hierarchow proponuje, zeby utrzymywac ja w nieswadomosc grzechu (jesli nie bedzie wiedziala, ze grzeszy, nie bedzie winna) lub zeby zmieniac nauczane samego Pana Jezusa i nie wymagac zalu za grzechy.
Jesli jestes uczciwy, przyznasz, ze mowie prawde. Nikt z Ciebie nie zdejmie odpowiedzialnosc za to, co z ta konstatacja uczynisz. Bedziesz oskarzal mnie o oszczerstwa? Bedziesz cierpial, patrzac bez slowa na zdrade hierachow? Bedziesz dyplomatycznie milczal? Bedziesz milczal w obliczu krzywdy na dzieciach i wspolmalzonkach osob zdradzajacych swe rodziny? Bedziesz pozwalal katolickim szkolom nauczac dzieci o normalnosci i wartosci orientacji homoseksualnej (jakbys nie znal historii Sodomy i Gomory)? Tak sie dzieje na Zachodzie i dobrze o tym wie papiez, kiedy nakazuje delikatnosc i otwartosc.
Szatan mial byc zwalczany, a nie traktowany z delikatnoscia i wrazliwoscia na swe uczcucia.
prosze o korekte ostatniego zdania:
wrazliwoscia na jego (nie na SWE) uczcucia
Bóg kocha grzesznika, ale nienawidzi grzechu. Miłosierdzie Boże trzeba przyjąć przez skruchę i decyzję posłuszeństwa Bogu.
Grzeszyć zuchwale w nadziei Miłosierdzia Bożego – to grzech przeciw Duchowi Świętemu. Tak uczy także Kościół posoborowy.
Doros
Głosisz to samo, co lefebryści. Zaufałaś im. Wydaje ci się, że mają rację.
Ale podważając zaufanie do hierarchii siejesz zamęt.
Oczywiście trzeba konfrontować wszystko z Pismem Świętym i nauką Kościoła. Nie można liberalizować nauko moralnej KK.
Ale gdy człowiek odrzuci autorytet Stolicy Apostolskiej włazi diabłu w łapy. A kusiciel pod pozorem dobra zwodzi.
Potem człowiek „majsterkuje” i tworzą własną religię.
To, co zauważyłem w wypowiedziach wielu lefebrystów to ogrom pogardy i wrogości – a to nie są owoce Ducha Świętego.
Wolę ufać hierarchii niż tym, co powtarzają nieudokumentowane zarzuty.
Moze jeszcze raz, bo mi zalezy na przekazaniu sedna.
Bibiljne: Na tak mow tak, a na nie – nie, zostalo ostatnio rozmyte przez psychologie. Za wszystko odpowiedzialne sa u-wa-run-ko-wa-nia. Dobrze pamietam, ze jako mloda dziewczyna, zniechecona postrzegana bezduszna sztywnoscia przykazan i rol, uczylam mlodsze rodzenstwo o uwarunkowaniach. Nikt nie jest mna oprocz mnie ani Jasiem oprocz Jasia. Nikt nie ma obiektywnego wgladu w serce czlowieka, tylko Pan Bog. Dlatego trzeba zaprzestac wydawania jakichkolwiek ocen postpowania bliznich.
To bylo wiele lat temu. Dzis widze konsekwencje takiej „madrosci” i doceniam prostote zasady: Na tak – tak, a na nie – nie, bardziej niz kiedykolwiek dotad.
Czy nie uczono nas: „Bog jest Sedzia Sprawiedliwym, ktory za dobre wynagradza, a za zle karze”? Dzis mowia: Nie ma obiektywnego dobra czy zla. Wszystko zalezy od punktu widzenia. Bog jest milosierdziem.
Czy zatem nie jest Sedzia Sprawiedliwym? Czy cala nauka o piekle byla rzeczywiscie wymyslem elit skonstruowanym dla zniewolenia mas ludzkich? Czy Kosciol Bozy, Mistyczne Cialo Chrystusa, to tylko zgromadzenie amoralnych (ponad moralnoscia) pozytywnie myslacych (jesli jeszcze myslacych) reakcji na bodzce? Bodzcem jest Pierwsza Przyczyna, a cala reszta to tylko reakcja, indywidualnie uwarnukowana? Ci, co ukrzyzowali i nadal krzyzuja, maja swoje powody i nie nalezy ich pouczyc o tym, ze PRAWDE nalezy kochac, a nie opluwac i krzyzowac?
Nie ma juz wyboru, jaki byl w raju, ani jego konsekwencji? To tylko mit? A moze konsekwencja wyboru wolnosci (w ujeciu kusiciela) jest wlasnie odrzucenie zasad i odrzucenie jakiegolowiek wartosciowania, rozdzielania (tak-nie, dobro-zlo, prawda-falsz) – w imie milosierdzia?
Kusiciel nie powiedzial: Badz zly i glupi.
Kusiciel powiedzial: Badz madry i wyzwolony. Nie daj sie uwiezc apodyktycznemu wladcy.
Dzis papiez mowi: rozeslijmy sondaze, sluchajmy wszystkich jednakowo, glosujmy i ustalajmy wiekszoscia glosow, otwierajmy sie, badzmy delikatni i nie mowmy niczego, co mogloby kogos urazic.
Pan Bog jest przeglosowany przez ducha czasow. Najpierw otworzono sie na nieposluszenstwo Bogu, swietowano je w imie pluralizmu glosow, uwarunkowan i milosierdzia, potem poczekano 50 lat na owoce, a teraz owe zgnile owoce sa nowym standardem, nowym miernikiem, drogowskazem, inspiracja dla nowych zasad. Papiez mowi: Nie bojmy sie nowego!
Ty, jak nauczali kiedys ksieza, masz rozum i wolna wole. Wiem, ze stare nauczanie nie jest nowe, ale: to Ty wybierasz, kogo sluchasz.
Witaj Doros choć, przyznam , wolałbym „Dorotko”. Byłoby bardziej swojsko, ale skoro lubisz zmieniać nicki, niech Ci będzie. Piszę to ze szczerej dla Ciebie sympatii. W jednym z moich postów przed Twoim ostatnim „odejsniem tym razem już na pewno na zawsze” napisałem: „wiem, że na pewno tu wrócisz , tylko nie wiem kiedy , może za kilka miesięcy, może za rok?”(cyt. z pamięci). Wszak nie mam daru jasnowidzenia, jednak zdarza mi się przewidzieć to i owo. Dla tego też nie jestem bardzo zaskoczony, choć nieco zdziwione , że tak długo bez nas wytrzymałaś.
Zapewne do Twojego powrotu przyczyniła się obecność na blogu bratniej duszy” w osobie (tego) Kasandry. Osobiście wolałbym , żebyś napisała króciutki koomentarz, wokół którego możnaby podyskutować, a nie wylewać stale na okrągło kubły pomyj na „takich”katolików. Macie oboje sadystyczną przyjemność w krzywdzeniu, oczernianiu i pomawianiu ludzi, których tak na prawdę wcale nie znacie, jak również instytucji, o których macie mgliste pojęcie , albo raczej wyobrażenia. Kasandrze, jako adwersarzowi podziękowałem, ale widzę, że i Ty , Doros nie zmieniłaś postawy, jak Kasandra nie masz normalnego widzenia normalnych ludzi i spraw. Ja jednak z uporem równym Twoim tu powrotom wierzę, że to jeszcze kiedyś nastąpi. Jerzy
Fragmenty homili św JP2 – Olsztyn, 6 czerwca 1991
„Moje pielgrzymowanie po ziemi ojczystej związane jest w tym roku z katechezą dziesięciu przykazań. Ósme przykazanie Dekalogu w szczególny sposób wiąże się z prawdą, która obowiązuje człowieka w obcowaniu z innymi ludźmi i w całym życiu społecznym: „Nie mów fałszywego świadectwa”.
Tym przykazaniem Bóg Przymierza szczególnie daje poznać, że człowiek jest stworzony na Jego obraz i podobieństwo. Dlatego właśnie całe ludzkie postępowanie poddane jest wymogom prawdy. Prawda jest dobrem, a kłamstwo, fałsz, zakłamanie jest złem. Doświadczamy tego w różnych wymiarach i w różnych układach.
Przypatrzmy się znaczeniu prawdy w naszym życiu publicznym. W odnowionej Polsce nie ma już urzędu cenzury, różne stanowiska i poglądy mogą być przedstawiane publicznie. Została przywrócona — jakby powiedział Cyprian Norwid — „wolność mowy” (Rzecz o wolności słowa).
Wolność publicznego wyrażenia swoich poglądów jest wielkim dobrem społecznym, ale nie zapewnia ona wolności słowa.
Niewiele daje wolność mówienia, jeśli słowo wypowiadane nie jest wolne. Jeśli jest spętane egocentryzmem, kłamstwem, podstępem, może nawet nienawiścią lub pogardą dla innych — dla tych na przykład, którzy różnią się narodowością, religią albo poglądami. Niewielki będzie pożytek z mówienia i pisania, jeśli słowo będzie używane nie po to, aby szukać prawdy, wyrażać prawdę i dzielić się nią, ale tylko po to, by zwyciężać w dyskusji i obronić swoje — może właśnie błędne — stanowisko.
(…)
Prawda zostaje poniżona także wówczas, gdy nie ma w niej miłości do niej samej i do człowieka.
W ogóle nie da się zachować ósmego przykazania — przynajmniej w wymiarze społecznym — jeśli brakować będzie życzliwości, wzajemnego zaufania i szacunku wobec tych wszystkich odmienności, które ubogacają nasze życie społeczne.
Nie chodzi tylko o sytuację oskarżonego wobec trybunału, nie chodzi tylko o sytuację świadka, który mówi nieprawdę. Chodzi o sytuacje wielorakie, w których słowo ludzkie daje złe świadectwo. „Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu twemu”. Wciąż się w różnych wymiarach odbywa ten sąd nad słowem człowieka, nad słowem, które on mówi. Jeżeli nie jest słowem prawdy, jeżeli daje fałszywe świadectwo, odbywa się ten sąd. Bo ludzie słyszą, niekoniecznie tylko w sądzie. Całe ludzkie bytowanie jest jakimś wielkim trybunałem. Ludzie słuchają, ludzie słyszą i albo dociera do nich prawda, albo też nie. Zwłaszcza w naszym społeczeństwie nowożytnym, gdzie tak bardzo spotęgowały się sposoby mówienia, metody mówienia, wszystkie tak zwane środki przekazu myśli. To przecież spotęgowana ludzka mowa. Spotęgowana mowa, która albo daje świadectwo prawdzie, albo też przeciwnie. (…)
Istnieje wreszcie oszczerstwo, to znaczy: mówi się o człowieku drugim źle i nieprawdę. To jest szczególna postać niszczenia prawdy, szczególna postać przekraczania tego przykazania, które zobowiązuje nas do dawania świadectwa. Człowiek jest wolny, człowiek jest wolny także, ażeby mówić nieprawdę. Ale nie jest naprawdę wolny, jeżeli nie mówi prawdy. (…) Bo zachłystujemy się wolnością, wolnością słowa i różnymi innymi wolnościami, które z tym się wiążą.
(…)
Dziś czeka nas wielka praca nad mową, jaką się posługujemy. Ogromna praca. Nasze słowo musi być wolne, musi wyrażać naszą wewnętrzną wolność. „
Czcze Boga, a nie ludzi. Aby to czynic dobrze, posluguje sie wlasnym sumieniem od Boga otrzymanym. Jesli kieruje mna blednie, zaplace za to wiecznym potepieniem. Powiedziane jest: „Nie bedziesz mial bogow cudzych przede mna.”
Oto swiety katolicki caluje ksiege Koranu, z szacunku dla niej:
http://www.traditioninaction.org/RevolutionPhotos/A055rcKoran.htm
Oto swiety katolicki w Asyzu i innych miejscach swiata, odmawiajacy nawracania innowiercow na jedyna sluszna wiare.
https://www.google.ca/search?q=jp+ii+in+assisi&client=ubuntu&hs=p6y&channel=fs&gl=uk&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=miFEVMT9OMH1iQKC14GYBQ&ved=0CB4QsAQ&biw=1206&bih=863
Jak naucza Kosciol, papiez jest nieomylny tylko wowczas, kiedy przemawia ex cathedra.
ŚWIĘTA INKWIZYCJA.. I „STOSY FAŁSZU” ..
Jest jakby powszechnie wiadome, ze Święta Inkwizycja to prześladowania,.. to ociekające krwią ręce katolików,..to polowania na czarownice,.. to wreszcie płonące stosy..
Święta Inkwizycja to urząd, który kształtował się przez …wieki.
Słowo “inkwizycja” pochodzi od łacińskiego “inquirere” co znaczy “dowiadywać się”..
“Dowiadywanie” to łączyło się z objeżdżaniem diecezji przez biskupa i anlizą panujących nastrojów, by nie dopuścić do powstania jakiś anarchii lub rebelii, które w tamtym czasie powstawały jak grzyby po deszczu, a źródłem ich była głównie herezja..
Religia chrześcijańska zaś w czasach średniowiecznych była gwarancją ładu społecznego i porządku prawnego..
Zatem by ten porządek podtrzymać i nie dopuszczać do krwawych herezji, oraz związanych z tym równie krwawych samosądów… Kościół Katolicki ukształtował urząd Świętej Inwizycji.
Oto jak wygladało “okrucieństwo” Inkwizycji :
1. Wydano średnio jeden wyrok na sto rozpatrzonych spraw !
2. Zawodowi sędziowie Inkwizycji działali według prawa i kodeksu… i go przestrzegali, a wyroki wydawali wespół z ławą..
3. Często pospolici przestępcy “przyznawali się” do herezji, bowiem po przeniesieniu do więzienia Inkwizycji mieli lepsze żywienie i przepustki dniowe (!) w czasie których mogli zarabiać, a dodatkowo jako więżniowie byli zwolnieni z podatku!
4. To Inkwizycja wprowadziła rozwiązania prawne, z których dumne są współczesne demokracje : -adwokat z urzędu – od papieża Grzegorza IX w trybie nakazowym!
-prawo zapoznania sie z oskarżeniami
-wyłączenie z postepowania osoby upośledzone psychicznie i niepoczytalne
-wprowadzenie obdukcji medycznych dla powyższych ustaleń
– prawo odmowy zeznań ze względu na pokrewieństwo
5. Tortury stosowano wybiórczo, najwyzej dwukrotnie ( powiedzenie “pal sześć” wiąże się z działalnością pewnych świeckich sądów, gdzie dopuszczane były pięciokrotne tortury,…ale sędzia po zarządzeniu szóstej z “czystym” sumieniem mógł uwolnić podejrzanego…)
Wreszcie Kościół walczył o dusze,… tak że w kazdej chwili oskarżony mógł wszystko odwołać i uwolnić się od winy, a w kosekwencji nie być przekazany władzom świeckim ,… które to dopiero wydawały wyrok i go wykonywały.
Co do sędziów Inkwizycyjnych to znane są przypadki mordowania ich …właśnie za ich prawość, gdy np. jakiś feudał nie otrzymał korzystnego dla siebie wyroku.
Na koniec trochę cyfr :
W protestanckich Niemczech zapłonęło ok. 200.000 stosów
W „cezaro-papieskiej” Anglii 70.000 stosów
W pozostałych wszystkich krajach katolickich razem (!) tylko 30.000 stosów
Słynne „Polowania na czarownice” były domeną krajów protestanckich.(np.słynne Salem)
Pytanie: Dlaczego we wszystkich krajach katolickich było tylko 30.000 stosów ?..
………….Bo w nich właśnie działała Święta Inkwizycja !
PS
Pozostaje do wyjaśnienia dlaczego jest rozpowszechniana… nie historia,..
..a zafałszowana antykatolicka propaganda o tejże historii..
Ale o tym później..
Z listu Św.Ignacego Antiocheńskiego -mistyka do Polikarpa:
Fragment….
‚V. 1. Unikaj rzemiosł nieuczciwych , a nawet wygłoś przeciw nim homilię. Powiedz moim siostrom, by kochały Pana i zadawalaly się swymi małżonkami tak w sprawach ciała, jak i ducha. Podobnie i moim braciom zalecaj w imię Jezusa Chrystusa, by kochali swoje małżonki jak Chrystus Kościół. Jeśli ktoś moze zachować czystość na cześć Ciała naszego Pana, niech się tym nie chełpi. 2. Jeśli będzie się chełpił, jest zgubiony, a jeśli dowie się o tym ktoś inny oprócz biskupa, jest skalany. Godzi się zaś, aby mężczyźni, którzy się żenią i kobiety, które wychodzą za mąż, łączyli się z wiedzą biskupa, aby małżeństwo było zawierane zgodnie z myślą Bożą, a nie zgodnie z pożądliwościami. Wszystko niech dzieje się na chwalę Bożą.”
„Niech Kościół modli się za nich, niech im dodaje odwagi, niech okaże się miłosierną matką, podtrzymując ich w wierze i w nadziei” (Jan Paweł II, Familiaris consortio, 1981).o rozwiedzionych . Nauczanie Św. Jana Pawła w tej materii nie powinno być zmienione , inaczej Sakrament Małżeństwa zawarty w Kościele mówiacy o nierozerwalnosci małżeństwa stanie się farsą.
jolanto b.
Co środę w naszej Parafii odbywa się Nabożeństwo do Matki Boskiej Nieustajacej Pomocy.
Modlimy się w Kościele Litanią n.p, i uczestnicy piszą na kartkach intencje ,o spełnienie których się modli Kosciół w trakcie tego Nabozeństwa :
Litania do Matki Boskiej Nieustającej Pomocy
Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba Boże, zmiłuj się nad nami.
Synu Odkupicielu świata Boże, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty Boże, zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże, zmiłuj się nad nami.
Święta i Niepokalana Dziewico Maryjo, udziel nam Twojej nieustającej pomocy.
Matko Boska, udziel nam Twojej nieustającej pomocy.
Matko Miłosierdzia, udziel nam Twojej nieustającej pomocy.
Tronie Łaski Bożej, udziel nam Twojej nieustającej pomocy.
Pośredniczko naszego zbawienia, udziel nam Twojej nieustającej pomocy.
Arko wiecznego pokoju, udziel nam Twojej nieustającej pomocy.
Wsparcie w naszych nieszczęściach, udziel nam Twojej nieustającej pomocy.
Podporo Kościoła, udziel nam Twojej nieustającej pomocy.
Siło naszej wiary, udziel nam Twojej nieustającej pomocy.
Potęgo niezwyciężona dla piekła, udziel nam Twojej nieustającej pomocy.
Twierdzo uzbrojona dla naszej obrony, udziel nam Twojej nieustającej pomocy.
Przewodniczko chrześcijan, udziel nam Twojej nieustającej pomocy.
Miłośniczko serc czystych, udziel nam Twojej nieustającej pomocy.
Kotwico naszej nadziei, udziel nam Twojej nieustającej pomocy.
Ucieczko uciśnionych, udziel nam Twojej nieustającej pomocy.
Pocieszycielko utrapionych, udziel nam Twojej nieustającej pomocy.
Obrończyni grzeszników, udziel nam Twojej nieustającej pomocy.
Porcie rozbitków, udziel nam Twojej nieustającej pomocy.
Nadziejo zrozpaczonych, udziel nam Twojej nieustającej pomocy.
Opiekunko rodzin, udziel nam Twojej nieustającej pomocy.
Strażniczko młodzieży, udziel nam Twojej nieustającej pomocy.
Podporo wdów, udziel nam Twojej nieustającej pomocy.
Matko sierot, udziel nam Twojej nieustającej pomocy.
Zbawienie umierających, udziel nam Twojej nieustającej pomocy.
Pani naszych losów, udziel nam Twojej nieustającej pomocy.
Bramo do przybytków niebieskich, udziel nam Twojej nieustającej pomocy.
Królowo nieba i ziemi, udziel nam Twojej nieustającej pomocy.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.
K. O Maryjo, udziel nam Twej nieustającej pomocy.
W. I uczyń nas godnymi zbawiennych jej skutków.
Dziś odmawiałam tą litanię w intencji twojej siostry ,jak moja siostra chorowała to całą rodzina się modlili i wyprosili łaskę zdrowia ,siostra już po usunieciu guza na piersi , żyje 30 lat wychowała swoje dzieci a teraz pomaga wychowywać wnuki.Dziękuję Ci za to Boże.
Kochana Fedoro nie znajduję słów by ci podziękować , niech dobry Bóg błogosławi tobie i wszystkim twoim bliskim. Jak dobrze mieć was tu w świetlicy w tak trudny czas. Szczęść Boże wszystkim i każdemu z osobna.
Kochani, Kasandry nie podejrzewam o chorobę umysłową. Choć przyznam, że nie czytam tego co pisze (wystarczyło mi raz lub dwa przeczytać) to wydaje mi się, że zdolności rozumowe posiada jak my wszyscy, w normie. Jest niewątpliwie pogubiony. Towarzyszmy mu w jego drodze. On tego potrzebuje.

Mam propozycję, zostawmy go na pewien czas. Czas – daje nam Pan Bóg kiedy się gubimy. Czas jest szansą i łaską. Nie osądzajmy, polecajmy Bogu Kasandrę (czy Kasandra).
Powiedzcie co mylicie o nauce Kościoła na temat rodziny. Temat podejmowany na synodzie. Ojciec Leon zasygnalizował problem osób opuszczonych przez współmałżonka. Myślę, że na synodzie uwidocznił się jeszcze jeden problem.
Jak potraktować tych, którzy założyli nowe rodziny, mają w nich dzieci. Osoba taka nie ma możliwości naprawić wyrządzonego zła od razu gdyż: z jednej strony powinna powrócić do swojego pierwszego małżeństwa i dzieci, ale wtedy dodatkowo krzywdzi swoje dzieci z nowego małżeństwa. A jeśli pozostaje w nowym związku to podtrzymuje przeszkody na drodze pojednania ze swoją pierwszą rodziną. Nie wątpię, że Bóg widząc szczerą skruchę pomoże człowiekowi naprawić całe zło, ale na to potrzeba zazwyczaj czasu. Czy w takim razie, mimo iż osoba ta szczerze pragnie naprawić wyrządzone zło nie może dostać rozgrzeszenia? Czy może dostać rozgrzeszenie, a co za tym idzie powraca do stanu łaski uświęcającej i może przystępować do komunii, jeśli nawet nie wraca do swojej pierwotnej rodziny, ale postanawia, że z nowym partnerem będzie żyć w białym małżeństwie, a ze wszystkimi swoimi bliskimi z pierwotnej i z nowej rodziny szczerze rozmawia i prosi o przebaczenie. Ale wtedy pozostaje problem zgorszenia, bo ludzie widzą że osoba ta nie mieszka ze swoją rodziną pobłogosławioną poprzez Kościół, a mimo to przystępuje do komunii. Choć wydaje się że temu można sprostać. Ksiądz przecież może postarać się wytłumaczyć to parafianom w czasie mszy, nie mówiąc nic wprost, bo przecież nie chodzi o to by kogoś niepotrzebnie obnażać, ale po prostu mówiąc, że cieszmy się wszyscy bo osoba ta pragnie powrotu do Boga i do nas i choć wiele jest trudności jest już na dobrej drodze by jej się to udało. Parafianie radośnie witając zagubioną owieczkę na pewno przyczyniliby się do tego, że łatwiej byłoby osobom z obu rodzin dojść do szczerego przebaczenia i pojednania. Taki mi się marzy ideał
Ale myślę że widać z tego wszystkiego, że nie warto kurczowo trzymać się utartych schematów, także w Kościele. Trzeba odważnie stawiać czoło problemom i wierzyć, że z pomocą Bożą damy radę
Jeśli natomiast osoby postronne osądzają, obgadują że ten to idzie do komunii a przecież nie żyje w swoim prawdziwym małżeństwie, jakżeż ogromnie przyczynia się taka osoba do tego, że rodzina nie może dojść do przebaczenia! Oni widzą wzrok postronnych ludzi i doskonale go odczytują! I oskarżają współmałżonka o ten ból, który wtedy czują! Tu widzimy jak ważne jest by nie osądzać, ale na każdego patrzeć z miłością! Na miłość zasługuje każdy, jeśli kogoś nie kochamy to jesteśmy winni przed nim i przed Bogiem.
„Jeśli natomiast osoby postronne osądzają, obgadują że ten to idzie do komunii a przecież nie żyje w swoim prawdziwym małżeństwie”
Witaj Tomaszu.
Poruszyłeś w swoim wpisie szereg tematów.Niektóre z Twoich wątpliwości wyjaśnił m.in.Ociec Leon,polecam archiwum.
Odniosę się tylko do tego zdania,bo tu chyba odpowiedź jest oczywista.
Tzw.”obgadywanie”pominę,bo to oczywiście brzydka przywara.
Ale pytanie do ciebie:
Jak ty traktujesz Sakrament Eucharystii i jakie Twoim zdaniem należy spełnić warunki do godnego przyjęcia tego Sakramentu?
Pozdrawiam serdecznie.
Ps.
„Na miłość zasługuje każdy, jeśli kogoś nie kochamy to jesteśmy winni przed nim i przed Bogiem.”
Każdy katolik powinien widzieć w drugim człowieku swojego bliźniego,to oczywiste.Co nie oznacza,moim skromnym zdaniem udawania,że czarne to białe….
Józefie, wyjaśniłem dokładnie to, jaką sytuację mam na myśli. Myślałem o osobach, które szczerze pragną powrócić do łaski i Bóg oczywiście ich nie odrzuca. Zwróciłem tylko uwagę na to, że często to ludzie postronni utrudniają takim osobom powrót na łono Kościoła, poprzez osądzanie na podstawie tego co widoczne dla oka, ale brakuje im wyobraźni miłosierdzia, która bierze pod uwagę to że nie wszystko dla oka jest widoczne i czasem może być mylące.
Ty mówisz o czymś innym, o sytuacji kiedy ktoś rzeczywiście nie chce wyplątać się z błędów przeszłości, lub chce ale się nie stara by to zrobić. Tu potrzeba mądrości kapłana-spowiednika, aby ziarno oddzielić od plew, nie wyrzucić wszystkiego razem do śmieci. To na pewno trudne, wielcy spowiednicy jak O. Pio potrafili to.
Więc nie chodziło mi o to by udawać że czarne to białe, ale by, kiedy widzę osobę żyjąca grzesznie, czy próbującą się z grzechów wyplątać, samemu sobie postawić wysokie wymagania, wysilać się by jakoś pomóc tej osobie. Wtedy możemy rzeczywiście powiedzieć, że miłujemy nieprzyjaciół. Zbyt często w Kościele jest tak, że łatwo przechodzimy do porządku dziennego nad takimi osobami mówiąc, a ten to jest grzesznik i nic więcej z tym nie robimy. To nie jest dobra postawa chrześcijańska.
Co do drugiej rzeczy o którą pytasz, to, aby przyjąć Chrystusa do serca w Eucharystii, trzeba mieć najpierw i to najważniejsze, czyste serce. Jeśli je poplamimy, to pragnąć je oczyścić i zrobić to w konfesjonale. Miłość to przede wszystkim uczucie, doświadczenie i to jest najważniejsze, przepisy kościelne są tylko formą, a miłość jest treścią.
Mówiąc, że miłość to przede wszystkim uczucie i doświadczenie miałem na myśli doświadczenie Boga w swoim życiu, aby forma, którą są przepisy kościelne nie była pusta ale byśmy ją wypełniali treścią, czyli osobistym doświadczeniem Boga. Aby móc rozmawiać z tym grzesznikiem, czy z tym kto cierpi z powodu swoich przeszłych grzechów, opierając się na tym jak ja sam doświadczam i traktuję naukę Kościoła, a nie tylko przekazywać tą naukę jak matematykę czy geografię, bez tego rytu osobistego doświadczenia, bo wtedy nic temu człowiekowi nie pomożemy. Można nawet użyć tych samych słów i w pierwszym przykładzie ten człowiek je zrozumie i te słowa mu pomogą, a w drugim nic nie uda się przekazać i nic ten człowiek na tym nie skorzysta.
Mówiąc, że miłość to przede wszystkim uczucie i doświadczenie nie chodziło mi o to by kierować się emocjami.
My czasem spełniamy te wszystkie przepisy kościelne i mówimy półżartem „nie no ja chodzę do kościoła co niedziela, spowiadam się co miesiąc, ale święty to ja nie jestem, mam nadzieję że na czyściec sobie zasłużę”. A nie staramy się być prawdziwymi świętymi. I nie wiemy co tak na prawdę wtedy mówimy. Z tego nie można sobie żartować, czyśćcowe męki są straszne, trzeba wkładać dużo wysiłku by stawać się świętym!
Mam nadzieję że wyjaśniłem co mam na myśli.
Drogi Tomaszu.
Dość dużo,jak dla mnie tego tekstu i przyznaję uczciwie że,nie mogę się przez niego „przebić”,więc nie gniewaj się,ale nie całkiem Ciebie rozumiem.
Pisałem,ze Ociec Leon odniósł się do tego problemu:
http://ps-po.pl/sakramenty-dla-rozwiedzionych/
Najkrócej problem ujmując:
M.In.chodzi o to,żeby nie robić zgorszenia.
Polecam na spokojnie wysłuchać.Ojca Leona.
Pozdrawiam serdecznie.
Ps.
„My czasem spełniamy te wszystkie przepisy kościelne i mówimy półżartem….itd”
Mimo wszystko doradzam nie żartować z Eucharystii.Ale oczywiście,czy masz „czyste serce”to tylko Bóg może osądzić.
Ja tylko wspomniałem o warunkach….
Józefie czy Ty rozróżniasz dwie następujące sprawy:
1. Czyste serce.
2. Warunki przystąpienia do sakramentu Eucharystii.
Bo jeśli to dla Ciebie dwie różne rzeczy to, sam przyznasz, nie dobrze to wygląda…
Przepraszam jeśli Ciebie uraziłem swoimi wypowiedziami Józefie. Za wiele w nich mojego osądu. Proszę o przebaczenie.
Nie ma sprawy.nie uraziłeś.
Pozdrawiam serdecznie.
Szczęść Boże.
Tomaszu – nie wiem jak to jest z Kasandrem.
Jeśli jest zdrowy to nie powinien tak pisać.
Sam nie czuję się urażony i nie musiałem w ogóle pisać o Kasandrze, do Kasandra.
Nie musiałem się tak wiele razy w komentarzach tłumaczyć.( Mogłem Go potraktować inaczej, ostrzej. Jak kłamcy, obłudnika, oszusta. Nie zrobiłem tego.)
Tłumaczyłem się dla Kasandra, aby widział, zrozumiał, że popełnił wielki błąd, że robi to na swoją szkodę.
(Specjalnie nie wypominałem mu innych Jego błędów.)
–
Istnieje też możliwość, że gra.
Tak czy inaczej gdyby to co robi na blogu – zrobił w realu – musiałby wszystko odwołać i przeprosić.
–
Pozdrawiam.
Z Panem Bogiem.
jolanto b. nie przejmuj się Tym co wypisuje ten Kasandra ,do dzieiejszych intencji za chorych na nowotwory , za siłę do walki z tą paskudną chorobą ,dołączę i Twoją siostrę , ale zawsze trzeba mieć nadzieję że jednak w dzisiejszych czasach wcześnie wykryty rak , jest chorobą uleczalną.Moja znajoma walczy ze szpiczakiem juz 12 lat . Kiedyś tu na blogu pisałam jak z inną koleżanką po mamografii ,przeżywałysmy koszmar , jak w/g jednego badania stwierdzono u niej guz.Po miesiacu po powtórnym badaniu mamograficznym w innej klinice na nowoczesnym sprzecie ,okazało się , że to jakiś czyrak , i wszystko się wyjaśniło raka nie było , minęło 10 lat jest wszystko w porządku .Na poczatek niech siostra powtórzy badania i niech obejrzy ją jeszcze inny lekarz, wspieram Was modlitwą Rózańcową..
Kasandrze! Coś agent 0008 ,nie przykłada się solidnie do roboty , bo nie mogłam pisać w 2011 pod innymi nickami bo dopiero na wiosnę w 2015 r.minie dwa lata jak mam internet , pudło, skucha !!!!!!!!!!!!!!!
FEDORA..
Wspomniałem ,że na blogu piszą zwykle tylko dwie osoby..
Zatem przeanalizujmy tę drugą …osobę….
Fedora to także “JOLANTA B.”, “JOANNA” , pozdrawia też siebie samą jako “KAK”..
Potem zanalizujemy pod jakimi nickami pisała ona w 2011 roku..
Zapytano mnie kiedyś tu na blogu : Dla kogo ja piszę ?..
Oczywiście dla Was,.. którzy czytacie wpisy Ojca Leona, czerpiąc z nich siłę i nadzieję..
Dla Was, którzy macie refleksje nad losem swoim i swoich bliskich,.. nad losem Ojczyzny, ale wszystko to zawierzacie Bogu .. I jeżeli prosicie o wybawienie, bądź o wsparcie w konkretnych sprawach to robicie to w ciszy waszych domów…a nawet głębiej,…w ciszy waszych serc.
Zwyczajnie nie komentujecie i nie dzielicie się tym z nikim ..
Są jednak osoby na blogu, które wręcz “obnażają” się i obnoszą ze swoimi przypadłościami osobistymi i rodzinnymi, komentując je między sobą..Taki rodzaj komentowania jest “haczykiem z przynętą”..,żeby na bazie wzbudzonych emocji kupić wasze zaufanie,..byście bezkrytycznie przyjmowali to co oni piszą…
Bowiem bezkrytyczne przyjmowanie ocen, opinii i wartości powoduje, że stają się one waszymi kryteriami w rozpoznawaniu zdarzeń czy analizowaniu usłyszanych później wiadomości !
A co do tej pory “przemyciła” w swoich komentarzach „Fedora”, co mogło nie zostać zauważone z racji wzbudzonej ufność ? -…Przykłady :
1. Żołnierze AK to bandyci, którzy obrabowali jej dziadka…Byli nawet gorsi od Niemców ,… dokonali tego czego okupant nie dokonał !
2. Jej matka uciekała i chowała sie przed tymi “bandytami leśnymi”…
3. w innym miejscu pisze całkiem familiarnie, że do Polski mamy powrót dawnych właścicieli żydowskich ?!
A co faktycznie mamy ? – mamy usiłowania bezprawnego zaboru Polski (pisałem o tym szerzej )
4. Co pisze w sprawie ks.Lemańskiego?
a. żeby Bóg obdarzył biskupa darem rozumu !- czyli według “Fedory”arcybiskup H. Hoser jest niespełna rozumu !
b. ostatecznie twierdzi, że obaj się skompromitowali [ tu kochani ważne : masoni i sataniści antagonizują hierarchów, by potem głosić, że obie strony są niewiarygodne… W ten sposób najchętniej by skasowali całą hierarchię Kościelną]
5. wobec arcybiskupa Hosera zrobiła jeszcze taki wybieg, że wezwała do modlitwy o opamiętanie !- czyli wegług niej arcb.Hoser jest nie tylko bez rozumu, ale jeszcze dodatkowo niepoczytalny !
6. cytuje ona np.liturgię na dany dzień i przekłamuje tekst jak to było 3 paźdź.- wprowadzjąc modlitwę o kapłanów w kontekście czynienia zła…. A tam nie było słowa o kapłanach!!!
Ale przekaz został wyartykułowany : …kapłani czynią źle..
Można podsumować, że.. JAD SIĘ SĄCZY…
Pisze też “Fedora”, że nie mamy teraz takich autorytetów na miarę kard.S.Wyszyńskiego..
No..,nie mamy, bo takie “Fedory” i inni zaprzańcy na wszystkich możliwych blogach opluwają i zniesławiają naszych oddanych Bogu i Ojczyźnie hierarchów Kościelnych nie pozwalając im się wybić na przywódstwo narodowe! Tak robią z arcybiskupami Hoserem i Michalikiem…,tak postąpiono z arcb.Wielgusem..
Bowiem, gdyby arcb.Wielgus był metropolitą Warszawskim, to np. nie zniknąłby krzyż z Krak.Przedmieścia, a tęcza nie zaistniałaby, a przynajmniej nie wtym prowokacyjnym miejscu.
To tacy jak “Fedora” zatruwają nasze serca i umysły jadem zwątpienia, byśmy przestali jasno widzieć , byśmy będąc przez nich otumanieni dokonywali złych wyborów..
Osoba o nicku “Fedora” pisze także jako “Joanna” , która poleca np. książkę o ks.Lemańskim wydaną przez wrogów Kościoła- by dołożyć przekłamanych faktów i fałszywej propagandy…
Najłatwiej jest spostrzec, że “Fedora”, “Joanna”, czy “Jolanta B.” to jedna i ta sama osoba czytając ich dłuższe komentarze…Nie różnią się ani stylistycznie, ani gramatycznie…
Dlaczego dość trudno się w tym połapać ?..
Bo kneblują usta i oczy krytyce,… gdy wypisują całe ustępy z Biblii,.. cytują świętych, papieży,.. bo wreszcie wprowadzaja jakiś tragiczny przypadek rodzinny i poddają go pod modlitwę..-
.. A to wszystko są chwyty…
Przykład chwytu z dzisiejszego dnia :
Ja demaskuję upadłego duchownego na blogu..
..a tu nagle pojawia się “Jolanta b.” z nowotworem piersi u jej siostry..
Podział ról na blogu :
upadły duchowny to [ Reprobus, Józef77, Józef, ….]
Fedora to [ Joanna, Tonia, KAK, Jolanta b. ….] …no i używają sobie !!..
Czasami wymieniają się nickami ( co już też opisałem )
Czasami dodają nowe nicki,…a czasami ktoś gościnnie u nich wystąpi..
z Bogiem kochani..
..i z Różańcem …bo jest NAJWAŻNIEJSZY !!!
PS
Oczywiście jestem ufny w Boga w Trójcy Jedynego, który to wszystko dopuszcza, bowiem gdy tak codziennie Fedora odwołuje się do Modlitwy, to jest duże prawdopodobienstwo, że któraś z tych Modlitw wreszcie ją “przemodli” ! Z głębi serca tego jej życzę,… a upadłemu duchownemu życzę.. opamiętania…
Ojcze Leonie!
Jak długo jeszcze zamierza Ojciec tolerować te psychiatryczno-demoniczne klimaty?
W takiej atmosferze nie ma sensu tutaj nic pisać.
Jesteśmy Ojca gośćmi.
Ojciec jako gospodarz jest odpowiedzialny za to, co tu się dzieje.
Może czas skończyć z fałszywym miłosierdziem i wykazać się stanowczą i wymagającą miłością!
Czy tu nie istnieją żadne granice???
Piszesz o klimatach psychiatryczno- demonicznych.?!…
Zatem….o tym samym przychdzi nam prawić..
Niedługo będziesz poproszony imiennie…
.. o osobiste wyspowiadanie się z nich przed O.Leonem…
z Bogiem
Bogu niech będą dzięki!
O. Leon to wspaniały człowiek!
Żal mi ciebie kasandrze jesteś jak zła wieszczka która nie ma żadnych wizji a koniecznie chce zaistnieć to obraża na prawo i lewo bez opamiętania, jolanta to moje prawdziwe imię a b. to pierwsza litera mojego nazwiska . Ubrdałeś sobie jakieś podstępne teorie i zaśmiecasz bloga. I jeszcze jedno uważam za szczyt złego smaku i wręcz podłości pisanie na temat mojej chorej siostry nie igraj z cierpienia bo jeżeli wierzysz w Boga co deklarujesz na każdym kroku , zapewne wiesz że Bogu nie podoba się wyszydzanie. A KAK to fajny człowiek , Fedora dobra i mądra kobieta tak jak joasia ,. Jedyną osobą na tym blogu która sobie „używa” na innych jesteś ty obrażasz i krzywdzisz. My przychodząc do tej świetlicy szukaliśmy Boga przyjaźni , zrozumienia w potrzebie i cierpieniu, każdy z nas znalazł tu to czego szukał . Jesteśmy silniejsi Wiarą ,mądrzejsi słowami Ojca Leona , natomiast ty jesteś ubogi bo tylko biedny lub bardzo zły człowiek pisze takie okrutne słowa .Z Panem Bogiem
Ogromnie mi przykro, że zostałaś tak potraktowana przez Kasandrę. Ty dzielisz się z nami swoim cierpieniem. I trzeba być człowiek bez sumienia, bez rozumu by to w taki sposób interpretować.
Ale nie byłoby tych wpisów, gdyby nie przyzwolenie Admina, który wykazuje totalny brak empatii i odpowiedzialności.
Modlę się, aby Pan Bóg chronił Kościół przed takimi postawami, jakie reprezentują Kasandra i Admin.
Józefie 77 ja myślę że Admin dobrze postępuje nie usuwając wpisów Kasandry z prostej przyczyny , każdy z nas ma wolną wolę Bóg ją nam dał i szanuje czyli kieruje się zasadami które ustanowił a może to jest próba dla nas, jak poradzimy sobie z kimś o takich poglądach? Admin to mądry człowiek i wie co robi wierz mi na słowo. Pozdrawiam Admina:)
Szczęść Boże
Jolanto b
Domyślam się, że znasz Admina z realnego świata. I masz pozytywne doświadczenia z nim?
Nie mam prawa osądzać go, ale mam prawo ocenić pewne zachowania. Dla mnie postawa Admina jest to prostu współudział w grzechu oszczerstwa.
Zaraz to wyjaśnię. Wyobraź sobie,ze jesteś redaktorką naczelną jakiejś gazety i ktoś przysyła Ci artykuł szkalujący osobę, której nie zna. Nie dysponuje żadnymi dowodami, a tylko domysłami.
Jeśli zgodzisz się opublikować taki tekst, będzie to nie tylko grzech materii ciężkiej, ale będziesz współwinna przestępstwa.
To prawda -Bóg dał ludziom wolną wolę, także bandytom.
Ale dał nam też sumienia i rozum, aby chronić społeczeństwo przed nimi.
Czy pozwolisz bandycie skrzywdzić drugiego człowieka mając możliwość przeciwdziałać mu, a zarazem nie ponosząc ryzyka?
Miłość chrześcijańska nie polega na tym by pozwalać wszystkim na wszystko. Ktoś ma wolna wole i chce gwałcić, to niech gwałci???
Czasem przejawem miłości będzie zadbać o to, by bandzior trafił do więzienia, gdzie będzie miał okazję zastanowić się nad dotychczasowym postępowaniem i zmienić się.
Fałszywym miłosierdziem jest pozwolić, aby ktoś bezkarnie krzywdził innych.
Oszczerstwo jest jedną z form krzywdy. Jest to zabijanie społeczne człowieka. Zgoda na to, gdy można jednym kliknięciem zablokować jakąś wypowiedź jest poważnym grzechem.
W ten sposób krzywdzi się zarówno osoby oczerniane jak i oszczercę bo utwierdza się go w grzechu – wyjątkowo podłym i obrzydliwym. Jednocześnie ośmiesza się zakon i wspólnotę, która godzi się n takie rzeczy.
Oszczerca był wielokrotnie napominany i miał szansę przeprosić i odwołać. Nie uczynił tego. Dalsze publikowanie jego oszczerstw może być przejawem albo podłości albo skrajnej głupoty.
Witaj Józefie77 .
Twoje argumenty odnośnie oszczerstwa i związanymi z tym konsekwencjami dla obu stron są rzeczowe i trafione jednak nie mają wiele wspólnego z Kasandrą vel. Kasandrem a to z prostej przyczyny , według mnie ten człowiek takim zachowaniem rozpaczliwie woła o pomoc i ja będę się za niego modlić . Jeśli znajdziesz czas to zajrzyj do archiwum bloga i poczytaj sobie posty Attona i kilku innych czasami czytając ich wpisy aż włos się jeżył na głowie (przepraszam za nieładne określenie) poczytaj co wypisywali o Ojcu Leonie , Adminie , Kościele , wierzących na nikim nie zostawili suchej nitki i co im z tego przyszło ? ano nic zrezygnowali a my trwamy dalej.Bądź cierpliwy a wszystko niebawem się wyjaśni. Natomiast jeżeli chodzi o brata Admina to nie znam go osobiście tylko z tego Bloga jednak bardzo mu ufam i cenię go za cierpliwość do nas wszystkich . Na tym blogu wielu było co chcieli „namieszać” jednak Bóg im na to nie pozwolił. Pozdrawiam cię Józefie77 serdecznie z Panem Bogiem . Szczęść Boże wszystkim i każdemu z osobna.
Oszczerstwo pozostaje oszczerstwem. Wprawdzie odpowiedzialność moralna osoby niepoczytalnej jest zmniejszona, ale jeśli admin jest poczytalny to tym bardziej ponosi odpowiedzialność za publikowanie tych bredni.
To może trzeba powierzyć prowadzenie rekolekcji w Tyńcu osobom psychicznie chorym?
A już mamy atak na papieża – przepuszczony przez redakcję. istny psychiatryk!
Szczęść Boże.
Jozefie77
Jestem zgodny z tym co pisze Jolanta.b.:
„Bądź cierpliwy a wszystko niebawem się wyjaśni. Natomiast jeżeli chodzi o brata Admina to nie znam go osobiście tylko z tego Bloga jednak bardzo mu ufam i cenię go za cierpliwość do nas wszystkich . ”
Trzeba być cierpliwym.
Miałem też podobne myśli do tego co napisała Joanna.
W rzeczywistości również spotyka się takie sytuacje.
Pozdrawiam.
Z Panem Bogiem.
Ktoś kto jest owładnięty tak szaleńczą nienawiścią dziś krzywdzi słowami. Jutro może eliminować fizycznie tych, których będzie uważał za wrogów. Media co jakiś czas informują o szaleńcach dokonujących masowej masakry. Dlatego ludzi chorych trzeba leczyć, a bandytów izolować w więzieniach. Bierność w takich wypadkach nie jest ani miłością ani miłosierdziem. Tym bardziej, że pobłażliwość wobec bandyty owocuje krzywda wielu osób.
autopoprawka:
powinno być: „być człowiekiem bez sumienia”
Jolanto b
Obiecuję modlitwę za Ciebie i tych, których kochasz i o o modlitwę za mnie Cie proszę.
Witaj Józefie 77 bardzo dziękuję za słowa otuchy i modlitwę w intencji mojej siostry , nie przejęłam się bardzo słowami Kasandry czy Kasandra . właśnie dlatego że wiedziałam jak wszyscy zareagują na te słowa jeśli ma się taką obronę i tyle słów modlitwy płynących z ziemi do Boga czyż można płakać na słowami jednego najwyraźniej zagubionego „baranka” nie, ja po prostu jestem silniejsza (jak każdy z nas w świetlicy) Wiarą , Miłością i Nadzieją . Jeszcze raz serdecznie dziękuję za modlitwę i ze swej strony zapewniam że już od dawna modlę się w twojej intencji i twoich bliskich. Szczęść Boże
Dzięki. Trwajmy w Panu Jezusie, który jest potężniejszy od wszelkiego zła, choroby, zniewolenia!
Szczęść Boże.
Dziękuję Przyjaciele za dobrą radę, komentarze.
Pisałem Kasandrowi by naprawił swój błąd i przeprosił aby się nauczył, że nie można bezkarnie, oszczerczo wyzywać ludzi .
Skupiłem się na fakcie, że nazwał mnie satanistą.
Co jest nieprawdą.
Kiedyś miałem przyjemność spotkać się z Ojcem Leonem.
Ojciec Leon wie kim jestem, gdzie mieszkam i gdzie pracuję.
Teraz widzę coraz więcej nieprawdy w komentarzach Kasandra.
(To nawet wydaje się śmieszne i zabawne.)
Ale dochodzę do wniosku, że jeśli nie robi to celowo(jako zdrowy człowiek), to na pewno jest chory. Raczej przychylam się do tego drugiego. I tu żarty się kończą.
–
Przyjaciele, dziękuję za komentarze.
Obecnie mam mało czasu, więcej napiszę później.
–
Pozdrawiam serdecznie.
Z Panem Bogiem.
Reprobusie,
nie zamierzam wracac, nie obawiaj sie. Moim miejscem jest Polonia Christiana.
Zajrzalam tu wstrzasnieta propozycjami synodu, by w grzechu dopatrywac sie aspetkow pozytywnych. Jak na razie, nie dyskutujecie tu o tym.
Chce potwierdzic, ze jestes wiernym katolikiem i pokornym sluga Pana Boga.
Satanisci (rowniez ci w Watykanie) sami ustanawiaja prawo, jak im sie podoba, zaprzeczaja ponadczasowej madrosci i sprawiedliwosci Pana Boga, opowiadaja sie przeciwko prawu naturalnemu, maca w glowach owieczek. Wydawaloby sie, ze sa pewni, iz Pan Bog, ktory surowo karze grzech i nakazuje odwrocic sie od zlego, nie dorasta im do piet. Milosierni.
Zanim pojde, powiem Ci, ze Twoja opowiastka o Pana Jezusie wyrzuconym z domu i wepchnietym do blota, kiedy szatan jest przyjmowany z honorami, powinna byc rozpowszechniana wzdluz i wszerz.
Nie przejmuj sie tym atakiem. Jestes jednym z najuczciwszych ludzi, ktorych spotkalam w mojej polowie stulecia. Nie spotkalam ich wielu. Tak ma byc zawsze tak, a nie – nie, niezaleznie od sytuacji, warunkow, uwarunkowan, czasow, mod, demokratycznych uchwalen i ustaw, punktu widzenia, kata spogladania i innych tym podobnych.
Doros, skoro twoim miejscem jest Polonia Christiana to jak rozumiem zamieszczasz tam jakieś artykuły. Możesz podać odnośnik do tekstów twojego autorstwa? Dziękuję, z tego co kiedyś tu pisałaś nie chcieli tam publikować twoich wypowiedzi ale może coś się zmieniło .Pzdr
Nie zamieszczam tam artykulow, a jedynie komentarze. Zdarzylo sie kilka razy, ze cenzura nie przepuscila wypowiedzi o bylych czy obecnym papiezu (np. o ich przynaleznosci czy poparciu dla masonerii czyli indyferentyzmu/synkretyzmu religijnego), ale rozumiem obawy redakcji. Raz jeden zwrocilam sie w komentarzu bezposrednio do redakcji i zapowiedzialam, ze jezeli fakty, o ktore podalam, zostana ocenzurowane, wiecej sie nie wypowiem. Aby ratowac Kosciol, trzeba zaczac mowic prawde rowniez o kardynalach, papiezach i swietych masonach.
Nie ocenzurowano mnie.
To tyle ode mnie.
Wypowiedzialam sie, bo cenie Reprobusa i chcialam go wesprzec. Ten czlowiek zasluguje na szacunek. Nie rumien sie, Repro, znam Twoja skromnosc i wiecej nie bede.
Pozdrowienia
Ojcze Leonie
Po kwestionowaniu Episkopatu i nauki KK oraz oszczerstw na temat świetliczan teraz mamy atak na papieża. Jak daleko redakcja zamierza pójść w działalność niemoralną i antykościelną???
Czy jesteście w stanie zrozumieć, że misją zakonu nie jest walczyć z Kościołem, ale mu służyć???
Dlaczego tak bardzo zależy Wam na ośmieszaniu się.
Wygląda na to, że Doros to Kasandra- bis. Manipuluje Reprobusem, by się uwiarygodnić a zarazem zachwiać w nas zaufanie do papieża.
Redakcja to wszystko akceptuje.
Nie, Doros to Dorota Mosiewicz-Patalas Z Calgary. Jan XXIII byl masonem lozy paryskiej, a papiez Francisdzek, zgodnie z doniesieniami konserwatywnej prasy katolickiej na calym swiecie, posluguje sie synodem, aby dokonac rewolucji w nauczaniu moralnym Kosciola. Jego modernistyczne zapedy znane sa od dawna, jak fakt, ze pod pozorem pokory, chce wlasnorecznie dokonac rewolucji w Kosciele. Manipuluje procesem synodialnym, zwolnil wlasnie kardynala Burke, jednego z najwienrneiszych Kosciolowi hierarchow, a arcybiskup Gadecki stwierdzil, ze dokument poniedzialkowy jest dla wielu kardynalow nie do przyjecia. Mowiono w nim m.in. o wartosci homoseksualnej orientacji (to „value homosexual orientation”). Nie powiedziaono: cenic wartosc kazdej osoby, a: cenic orientacje homoseksualna. Pupilek papieza Franciszka, kardynal Kasper, obrazil biskupow z Afryki, twierdzac, ze powinni siedziec cicho ze swoimi pogladami, a potem sie tego wyparl. Na szczescie dziennikarz ma nagranie jako dowod. Doniesienia z wydarzen na synodzie sa cenzurowane, aby umniejszyc znaczenie silnej frakcji konserwatywnej, oburzonej i nazywajecej niekatolickimi poczynania ludzi papieza Franciszka.
Jesli nie czytujesz prasy swiatowej, zajrzyj chociaz do Goscia Niedzielnego.
Jeśli chce się kogoś z ludzi Kościoła skasować, wystarczy oskarżyć go o to, że jest masonem. Do tego nie trzeba żądnych dowodów – wystarczy podłość lub obłęd. . I jak udowodnić, że się nie jest masonem? Strasznie perfidne. Warto jednak zauważyć, że to, co się dzieje na blogu przypomina to grę w złego i dobrego policjanta. Kasandra (zły policjant) atakuje Reprobusa absurdalnymi oskarżeniami. Zaraz potem Dorkas (dobry policjant) daje mu wsparcie, a jednocześnie podaje insynuacje na temat papieża.
Po to, żeby zachwiać nasze zaufanie do Kościoła, po to, żebyśmy poczuli się zdezorientowani i zagubieni. Iście szatańska metoda.
W międzyczasie Zorro pomaga Doros pociągnąć wątek antypapieski. A Admin zapewne cieszy się, że tu robi się wesoło.
Iście szatańskie.
Być może Ojciec Leon trochę skarci pewne osoby, które i tak się tym nie przejmą.
To nie jest zabawne. to jest przerażające. Portal zakonu, który powinien służyć ewangelizacji, służy środowiskom antykościelnym.
autopoprawka
Powinno być Doros a nie Dorkas. Poglądy Doros są identyczne z opcją lefebrystyczną. Każdy ma prawo do swoich przekonań.
Bo z takich wpisów nic dobrego nie wynika, tylko chaos i dezorientacja, bo już nie wiadomo, kto mówi prawdę, kto kłamie.
Tylko dlaczego Benedyktyni godzą się na publikowanie wszystkich oszczerstw. Może to też masoni i sataniści??? Ja nie wiem, ale skoro można tu oskarżać papieży, to dlaczego nie można podejrzewać tych, co te bzdury dopuszczają ???
Ja nikogo nie oskarżam – ja się tylko pytam
„w międzyczasie Zorro pomaga Doros pociągnąć wątek antypapieski.”
Józefie77 nie żartuj sobie, zadałam Doros pytanie o Polonię Ch. bo kojarzę jej wcześniejsze wpisy na tym portalu, zdaje się że miała problemy z publikowaniem swoich tekstów na P.Ch podobnie jak nasz ulubiony Kasander – stąd pytanie. Ciekawe co ich – ten duet tu przyciąga. Wpisy faktycznie są bliźniaczo podobne, poza tym zaczyna robić się z lekka gorąco – Kasander rozpala już stosy. Nie ukrywam, że momentami mam niezły ubaw.
Józefie77 nie obawiaj się, w razie czego Cię obronię – mam szpadę:-)
To jest walka duchowa. Szpada się nie przyda. Pożyteczniejszy będzie miecz słowa Bożego.
Szczęść Boże.
Doroto – nie obawiam się Ciebie.
Dziękuję za potwierdzenie.
Nie podzielam Twojego zdania w sprawie Władz Kościoła.
Bardzo żałuję, że nie byłem i nie jestem w stanie Tobie odpowiedzieć na wszystkie komentarze, pytania, wątpliwości.
Co do tekstów, które kiedyś pisałaś – mam tylko jedną odpowiedź:
Kościół gromadzi ludzi grzesznych, którzy świętymi nie są, często upadają, ale dzięki Panu Jezusowi, Kościołowi – mają szansę do nieustannego, ciągłego nawracania się i dążenia do świętości.
–
Pozdrawiam.
Z Panem Bogiem.
Kasandrze, jesteś bardzo sprawiedliwy bo nie dokonujesz gwałtu na jednej osobie tylko dokonujesz gwałtu zbiorowego, zapewne żeby gwałcony nie czuł się osamotniony. Ale głupio się czuję, kiedy na temat innych piszesz tak dużo, a na mój temat tylko jedna marna linijka. Zatem oczekuję rozwinięcia tematu poświęconego mnie osobiście, odwagi, czekam na wątek poświęcony JOANNIE.
Ale cyrk 😀 Aleksandro-Kasandro, piszesz (zwracasz się) sama do siebie ?
Wydaje ci się, że inteligentnie pogrywasz z ludźmi, a to draństwo zwyczajne. Draniem jesteś i tyle.
Witajcie kochani , widzę że na blogu coś „gorąco” a dla jakiej przyczyny tak się przejmować czyimiś złymi interpretacjami , lub tym co plecie nie zrozumiawszy twojego wpisu Reprobusie szkoda twojego zdrowia i cennego czasu . Jesteś mądrym człowiekiem i zapewne też doszedłeś do takich wniosków. Życie jest takie krótkie że nie warto , błąd nie wolno nam go marnować na bzdury.. Dzisiaj dowiedziałam się że moja starsza siostra ma nowotwór piersi i to jest problem z tym walczyć trzeba , was kochani z całego serca proszę o modlitwę za moją siostrę by wygrała z chorobą. Pozdrawiam serdecznie z Panem Bogiem .
Szczęść Boże.
Droga Joanno.b – przepraszam, że w porę Tobie nie odpisałem.
W obliczu cierpienia nie umiem…
Wielu moich bliskich chorowało na raka.
Jeśli się modlę, wspominam również Wszystkich zgromadzonych na blogu, ich rodziny, ich intencje. Już długo tak robię.
Pozdrawiam serdecznie.
Z Panem Bogiem.
Witaj Reprobusie.
Nie musicie mi odpisywać bym wiedziała i czuła że wspierają mnie kochani ludzie i ich modlitwy. Moja siostra dzisiaj miała pobierany wycinek z guza , wyniki będą za dwa tygodnie, oby nie była to straszna diagnoza. Pozdrawiam serdecznie i zapewniam o pamięci w modlitwie szczególnie za ciebie w twoich podróżach.Szczęść Boże wszystkim i każdemu z osobna.
Polemika z Kasandrą nic nie daje.
Na pewno potrzebuje on pomocy.
Redakcja może namierzyć go po adresie IP, porozumieć się z rodziną, bo jest bardzo prawdopodobne, że potrzebuje leczenia.
Jeśli jest chory, to może skrzywdzić wiele osób nie tylko słowami.
Szaleńcy są bardzo groźni.
Zobaczmy, że daliśmy się odciągnąć w dużym stopniu od tematu, jaki podał nam Ojciec Leon.
A jest to bardzo ważny temat.
Może uda nam się do niego wrócić…
Pozdrawiam Wszystkich
Dominikanin- to dokładnie “Pies Pana”, a ładniej “Sługa-Kapłan Pana”
Czy wiecie kochani, że w czasie herezji Lutra przygotowano za ogromne pieniądze wydanie jego paszkwili w całkowitym nakładzie 300 tysięcy !
Aby ludzi zwieść na herezję zorganizowano cały “przemysł” propagandowy z manipulacjami takimi jak ta, gdzie chciano odrzeć ze czci,.. chciano skompromitować braci z zakonów tzw. “żebraczych” takich jak Dominikanie …(napiszę jeszcze o tym)
Dzisiaj niestety zdarza się, że sami się kompromitują,..
..że niektórzy z tych “Sług Pana”, stają się jakby..“bezpańscy”..
Zdarza się,… że zmieniają swego “pana”…
con Dios
PS
“Reprobusowi”, który ostanio skomentował mi jako “Józef ”..
Nie dziwi, bo pisywał na tym blogu pod wieloma nickami…
Teraz usiłuje mi grozić-… dla równowagi kopnął się w ciemię !
(badźcie kochani świadomi, że to cały czas pisze kapłan ! )
Jemu polecam film : “Blisko, coraz bliżej”…- tytuł wystarczy..
I jeszcze jedno, ja nie porównuję go do Attonna.
Ja wyraźnie twierdzę..a i każdy analizując komentarze może dojść do wniosku, że Reprobus i Attonn, tudzież Aton.. to ta sama osoba !
Proszę sięgnąć do archiwum tam jest więcej…
No to mamy nawet „Agenta 008 ” tu na blogu.
Ciekawe co On jeszcze wyśledzi ,ten „Kasandra „żeby dezawuować adwersarzy.
Reprobusue jestem z Tobą , dobrze że tu jesteś , proponuję Ci jednak odpuść sobie dyskusję z tym Panem , to strata czasu , przecież każdy z Nas mógłby tu przekopiować wiele treści historycznych z internetu , to co prezentuje tu ten Pan , jest to tylko opis tego co było oczami jednej strony , takiego kronikarstwa nie mozna uznać za prawde historyczną Do czego te opasłe cytaty służą temu panu nie wiem ,może piszę ksiazkę !!!!!!!, dla mnie są bezwartosciowe , bo mają przekaz napewno niepozytywny , konfronyujacy na wejsciu ze wszystkimi do których jest posyłany , taki bezosobowy , wyniosły, „nawet komputer sie już zbuntował temu Panu.”Dyskutowanie z Historią dla mnie mija sie z celem , mogę dyskutować o wpływie zdarzeń historycznych na terażniejszość a nie samym zdarzeniem historycznym .Przecież wystarczy podać link i każdy sobie znajdzie określony temat historyczny w róznych odsłonach.Interesują mnie opisy zdarzeń historycznych przez świadków tych zdarzeń , oczami tych którzy, wtedy żyli , na co dzień w tym tkwili i to jest prawda historyczna .
Lubię treści krótkie ale wymowne, i takie powinny być zgodnie z „kindersztubą internetową” wpisy z czysto prozaicznego wzdlędu ,żeby czytający mieli chęć je przeczytać i się do nich odnieść, ja po prostu te wpisy ignoruję, bo mnie nudzą i jak już pisałam wcześniej sączy się z nich „jakiś jad ”
Zaglądam tu na ten Portal jednak w celu pogłębienia swojej duchowości , swojej wiary ,poszukuje tresci opartych o wartości chrzescijańskie a przekaz z wpisów tego pana temu nie służy , wręcz mnie denerwuje.
Szczęść Boże.
Dziękuję Fedoro.
Pozdrawiam serdecznie.
Z Panem Bogiem.
KIM JEST “REPROBUS” ?…- proszę uważnie przeanalizować…
1. Czy jest on satanistą odprawiającym jakieś potajemne rytuały w lesie o północy ?- nie sadzę..
2. Czy satanistą zaś można nazwać kogoś, kto świadomie, będąc zadufany w kult własnego umysłu lawirujący w meandrach prawdy i iluzji o n iej,..stosuje chwyty psychologiczne obliczone na manipulację umysłami osób niczego nie podejrzewajacych,… oraz wypacza nauki Kościoła powodując zagubienie i podział wiernych ?- uważam, że tak.., bo kto nie służy Bogu..ten służy Złemu..
[[ Chciałbym teraz dygresyjnie przybliżyć postać dr.Stanisława Krajskiego, działacza katolickiego, pisarza, demaskującego w oparciu o teksty źródłowe poczynania masonerii .
Dla mnie równie ważne jest zarówno co jakiś autor pisze… jak i kim on jest..
Jest taki szczegół w jego życiorysie, kiedy to będąc małym dzieckiem zachorował i gdy nie było już nadzieji, jego mama zaniosła go przed obraz Przenajświętszej Panienki tak ofiarowując Jej syna…
Dorosły już syn pomny na ten fakt, z całą świadomością mówi : moje życie miało odejść…,to które mam nie do mnie należy..
Mówi w ten sposób także wtedy, gdy go pytają, czy nie boi się pisać tak otwarcie o tej satanistyczno- masońskiej pajęczynie..
Dr. Krajski rozróżnia tez domeny działania masonerii, w których dany odłam się specjalizuje.
I tak wiara i duchowość to dziedzina działania Różokrzyżowców, którzy przeszkolonych swoich “adeptów” wprowadzają do kręgów katolickich. Ci adepci “sztuki piekielnej” dla zmylenia zwanej “królewską”przez kilka lat pokazują się wśród katolików jako najgorliwsi i najbardziej uduchowieni, po czym przejmują kierownictwo by zwieść całą grupę na manowce wiary..
Penetrują także środowiska hierarchów kościelnych …pozyskując nawet księży…( co do technik tej procedury już pisałem). ]]
Powróćmy teraz do głównego wątku..
“Reprobus” nie tyle został nazwany satanistą, co został zdemaskowany jako satanistyczny manipulant !
I kwestia manipulacji… jest tutaj kluczową !
Jak to rozważyć ? – Tu on sam podsunął taką możliwość …powołując się na “walkę” jaką stoczył z “Attonnem” !
Dzięki Ojcom Benedyktynom blog PSPO posiada archiwum..i można tam zajrzeć..
PRZEANALIZUJMY WIĘC ZAPISY ARCHIWALNE…
OTO CO I JAK PISZE … “Reprobus” :
Reprobus
1 września 2011 o 11:40
Nie potrzeba żadnego eksperymentu.
–
Ja znam osobiście 3 misjonarzy z których dwóch wróciło i już od wielu lat byli na swoich parafiach w Polsce. (Obecnie chcą wrócić na misje.)
–
I znam księży, którzy nie byli misjonarzami.
–
Nauczają tak samo.
–
I z doświadczenia – poznałem, że większość problemów, jeśli jakiekolwiek zaistniały – to są w ludziach – parafianach – a nie w księżach.
OTO CO I JAK PISZE … “Attonn” :
Attonn
10 września 2011 o 17:54
„Często jako przyczynę podaje się frustrację, rozczarowanie działalnością Kościoła i duszpasterzy, afery, nastawienie jedynie na zysk.”
.
Często? Gdzie się słyszy?
Ja nie słyszałem takich opinii nigdy.
Ludzie odchodzą, bo po prostu nie wierzą w to co głosi Kościół. Nie identyfikują się z nim.
To, że Kościół kojarzy się z mordami i totalitaryzmem może być tylko dodatkowym motywem, ale raczej nie głównym.
.
„Jednak Kościół to nie tylko biskupi, kapłani – to każdy z nas,”
.
Bo w tym momencie zachodzi potrzeba takiego rozumienia.
Gdy chodzi o kwestie finansowe np. konkordat, to Kościół nagle staje się zagranicznym podmiotem gospodarczym, gdzie wierni, to tylko klienci.
.
„wspólnota wiernych, którzy zmierzają do Królestwa Niebieskiego – a istotą Kościoła jest miłość.”
.
Tutaj przykład tej miłości – zdjęcia z katolickiego obozu zagłady w Jasenovac, ze strony Instytutu Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu
http://collections.yadvashem.org/photosarchive/en-us/search.html#q=jasenovac
.
„Czy można to uznać za zdradę Chrystusa?”
.
Dla Kościoła już zagłosowanie na PO to zdrada Chrystusa, więc apostazja tym bardziej. Dla apostaty nie – albo dlatego, że wg. Niego Chrystus obecny jest w innym wyznaniu (a to Kościół zdradza), albo dlatego, że w ogóle w niego nie wierzy.
OTO CO I JAK PISZE … “Aton” :
Aton
1 kwietnia 2011 o 18:18
Kościół jako miejsce pełno zboczeńców to sprawa drugorzędna. Najważniejsze jest to, że Kościół pokazuje tu po raz kolejny jak jest zakłamaną i przestępczą organizacją.
.
Za poszczególne akty wykorzystywania seksualnego odpowiadają zwykle poszczególni księża. Cały jednak Kościół odpowiada za to, że gdy do takiego przypadku dochodzi, zamiast współpracować z organami państwowymi, zataja on sprawę. Stoją ponad prawem w państwach takich jak Polska ma on do tego pełne prawo.
.
Każdy katolik to obrońca pedofilii w Kościele! Jej skala jest skutkiem uprzywilejowania Kościoła – którego tak katolicy bronią!
,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
Pomińmy proszę ohydę niektórych sformułowań..
Powyższe komentarze wybrałem jako przykłady, a jest ich więcej..
Popatrzcie kochani na te trzy teksty..
..na styl pisania, na budowę zdań, na interwały, na zastosowanie myślników !
Według nicków pisały to trzy osoby…
Nie trudno jednak odgadnąć, że PISAŁA TO JEDNA I TA SAMA OSOBA !!!
Te trzy komentarze dają obraz człowieka, jako chodzącej potrójnej schizofrenii !
Takich postaci “schizofrenicznych” na blogu jest więcej !
Oczywistym jest, że “Reprobus”, by zbudować sobie wiarygodność na blogu pisał zarazem… jako swój adwersarz !- czyli jako “Attonn i jako “Aton” !
Dzięki takiej analizie możemy poznać kim naprawdę jest Reprobus i jakie są jego głębokie myśli..
Możemy tutaj zadać pytanie czy on kocha : księży, biskupów, Kościł…, czy też nienawidzi, bo czuje się od nich lepszy ?
A jeżeli to drugie, to który to może być stopień pychy wg Bernarda z Clairvaux ?
– czy to już zatracenie duszy ?
Kochani na blogu u Ojca Leona piszą zwykle tylko dwie osoby !
Czasami dołączy jedna osoba lub dwie dalsze..
Pisząc używają wielu imion… a także czasami “wypożyczają” sobie imiona nawzajem…
Tak tworzą ILUZJĘ PUBLICZNEJ DYSKUSJI !!
W ten sposób wzmacnia swoją pozycję : Fedora, Józef77, Joanna, Reprobus…jako ci co walczą z przeciwnikami wiary i porządku moralnego…
Kiedy zaś jest potrzeba to dają sobie wsparcie i… razem atakują..
Dzięki Archiwum PSPO pisanie na tym blogu jest jak świadectwo…nie do zakłamania…
Dalsze rozważania pójdą w kierunku :
1. Reprobus zachowuje się jak celebryta..- jest osobą publiczną, udzielał się w prasie, może nawet w telewizji..
2. Jest osobą duchowną – … na wielkie nieszczęście dla Kościoła !
3. Buduje grono “swoich” (jak ks.Lemański !), ale jest też apodyktyczny, arogancki, zuchwały …i musiał przez to mieć już jakiś konflikt z przełożonymi..
4. Jeżeli miał konflikt z przełożonymi (z biskupem,.. przeorem,.. prowincjałem ?), to z całą pewnością pochlebnie napisała o nim Gazeta Wyborcza !!
Dokładnie tak było w przypadku ks.Lemańskiego..
…I obiecuję Ojcze Leonie go znaleźć…
z Bogiem
PS
wypowiedziano mi wojnę …, a chciałbym się skupić na napisaniu prawdy o stosach w średniowieczu, …bo Kościół Katolicki nie ma się czego wstydzić..
Kasandro,trollu upierdliwy.
Jestem na tym blogu prawie od samego początku i nie takich dziwolągów tutaj widywałem.Wypisujesz ewidentne bzdety,nie warte czytania,ale tym razem przegiąłeś porównując Reprobusa (pzdrawiam serdecznie) do wojującego ateisty i satanisty ,niejakiego „Attona”.
Pierwszy i ostatni raz reaguję na twoje „dowcipasy”.Reszta zależy od…No właśnie,od kogo?
Szczęść Boże.
Józefie – dziękuję.
Przyznam się, że komentarze Kasandra , to co pisze o mnie, raczej powodują u mnie uśmiech na twarzy – tak bardzo się Kasander myli.
Pozdrawiam serdecznie.
Z Panem Bogiem.
Wszyscy jesteśmy Kasandrami
Kochani, powiedzmy to uczciwie – Wszyscy jesteśmy Kasandrami, spróbuje Wam to teraz kochani udowodnić jak ja to widzę…
Na tym portalu, który jest drobnym ziarenkiem w globalnej wiosce jaka jest internet mamy okazję zatrzymać się na chwile nie tylko po to, żeby wymienić się swoimi przemyśleniami ale głównie po to, żeby coś zmienic w swoim zyciu…
Bo przecież wszyscy jesteśmy, kochani rodacy, w drodze…taak, myśle że dobrze to ujęłam…
Dlaczego tak ważne jest dla mnie, dla ciebie, co inni o tobie pomyślą? Moze to dzieje się ze starchu…dlaczego kochani rodacy sprawiamy ból innym?dlaczego obrazam drugiego człowieka?Dlaczego tak wielką trudność sprawia mi wybaczyc drugiemu nawet drobne przewinienie, puścić w niepanmięć słowo, które mnie dotyka, dlaczego pouczam innych a sam/sama nie mogę przyjśc ze sobą do ładu?…Benedyktyni, jestem pewna że wiedzą co robią, bądźmy zatem wdzięczni skoro już tu zaglądamy, za wszystko co nas spotyka, a zwłaszcza za wszystkich. Nie mam wątpliwosci co do tego, że wszyscy jesteśmy Kasandrami… a zatem powiem krótko kochani…kochajmy Kasandry jak świat długi i szeroki, bo tylko miłość jest w stanie uratować świat, co wie już każde dziecko…Łatwo to sprawdzić kochani, wstańcie rano z łozka i powiedzcie komuś coś miłego…ładnie dziś wyglądasz, lubię jak się uśmiechasz, życze Ci dobrego dnia…to wraca do Ciebie i bedzie ci towarzyszyć przez cały dzień …teraz w drugą strone…powiedz komuś coś niesympatycznego i czekaj co się bedzie działo… skacze Ci tętno, zaczyna irytować wszystko dokoła… a zatem wracaj i zacznij wszystko od nowa…dobroć, łagodność, szczerośc, delikatność, idź zbadaj o swoje serce, może tam coś siedzi, jakaś drzazga i nie pozwala być dobrym, zadbaj o swoje serce w październiku, otocz je opieką, bądź dobrym dla swojego serca, urządź tam mieszkanie dla kogoś, kto jest ważny w twoim życiu, pielegnuj je…kochani… bądźmy dla siebie jak ludzie a nie jak wilki…Święty Jan Paweł II powtarzał ” Nie lękajcie się, otwórzcie drzwi Chrystusowi”. Nie ociągajmy się, Putina też można pokochać, można kochać kazdego w jego najgłebszej istocie, jak się zbierzemy wszyscy razem do kupy, musi być dobrze:)
Con Dios
Nie wszyscy jesteśmy”Kasandrami”.
Internet to wspaniały wynalazek,ale niestety w internecie buszują także tzw.trolle internetowi,którzy są zainteresowani wyłącznie zadymą.Zmieniają nicki jak skarpetki,coś zresztą na ten temat Ojciec Leon wspomniał.I tak:
Raz „Kasandra”,drugi raz „Zorro”,następnie jakiś X,Y,etc.) Mącą,prowokują,itp.
Jedyne rozsądne działanie,to takiego dokuczliwego zwyczajnie lekceważyć,ponieważ oprócz zamieszania niczego merytorycznego do dyskusji nie wnosi.
Bo inaczej to jak przysłowiu:
Daj palec,to ci rękę odgryzie.
Putina i Tuska, i Palikota i wszystkich. Chrześcijanin jeśli ich nie kocha (oczywiście miłością mądrą, pragnącą pojednania i zjednoczenia) powinien coś z tym zrobić. Zdecydowanie
Życzę obfitości, błogosławieństwa ojcowskiego od Boga na każdy dzień
Kochani, ano właśnie,Tomasz dobrze mówi. Chrześcijanin jeżeli ma problem z kochaniem drugiego człowieka powinien coś z tym zrobić…mili moi…warto kochać…nie warto się kłócić…o tym zawsze mówił nasz kochany święty papież, nie możemy go zawieść…Jan Paweł II był orędownikiem pokoju…dla Ciebie też Tomaszu błogosławieństwa na każdy dzień
kochani, życzę Wam dobrego wieczoru
Con Dios
„Kocham Cię Ojcze Święty
Choć jestem przedszkolakiem
podążam Twoim szlakiem,
w paciorku modlę się za Ciebie
do mego Boga w niebie.
Myślę o Tobie rano i wieczorem,
Ty, jesteś dla mnie wzorem.
Roksana Sawicka z zerówki
Witajcie Przyjaciele
Z moich przemyśleń o świętości.
Myślę, że świętym zostaje ten, kto łączy sprzeczności: wydobywa na światło grzechy, nie po to by potępiać, ale by pokazać je w świetle miłości Bożej. Opowiada o miłości mówiąc o grzechach, najpierw swoich grzechach, później innych ludzi. Bóg nigdy nie przestaje kochać i nie poddaje się w przebaczaniu. Oczywiście Bóg jest sprawiedliwy. Człowiek może zostać przez Boga potępiony, ale najpierw musi być głoszona Ewangelia, czyli człowiek musi poznać Bożą miłość. Od tego się zaczyna. Dlatego jest nowa Ewangelizacja, bo ludziom gdzieś w zawierusze dziejów, szczególnie tego XX wieku, zgubiła się pamięć o tym jak Bóg nas kocha. Jeśli poznają tą miłość i mimo to ją odrzucą to dopiero zaczyna się wina, grzech, sąd. Ale wielu jest takich, którzy dopiero szukają tej miłości a jeszcze mało takich, którzy tę miłość głoszą, takie mam wrażenie.
Sam się przekonuję ile łask mi udzielił i nadal udziela Bóg, abym w końcu uwierzył, że starczy mi Jego miłości. Długo podlewa Bóg glebę mojego serca, pielęgnuje ją i użyźnia, a ja długo każę Mu czekać aby wydała owoce. Ale dzięki temu też poznaję jak niewiele znaczę sam z siebie, i że cała moja siła w Nim. I uczę się wychodzić poza siebie, na ślepo Mu wierzyć, że skoro On tak mówi to tak trzeba.
Kiedyś postępowałem wg przykazań nie do końca znając Jego miłość, mając w sercu wiele obaw. Moja „pobożność” opierała się na strachu przed Jego sądem. Lęk był przy mnie, a ja żyłem i nie żyłem, bo nie czerpałem ze źródła prawdziwego życia. Dopiero kiedy trafiłem na kazania księży takich jak wymieniany tu ks. Pawlukiewicz, ks. Grzywocz i inni zacząłem rozumieć, odkrywać miłość Bożą i czerpiąc z niej iść każdego dnia bez lęku, z nadzieją, zacząłem dopiero wtedy uczyć się miłości. Gdybym teraz odwrócił się i poszedł inną drogą, byłbym winien, wiem o tym. Ale nie mogę pojąć, że Bóg mógłby mnie odrzucić zanim poznałem czym jest Jego miłość i zanim Jego miłość usunęła lęk.
Kiedyś Jezus powiedział do Matki Teresy, że rwie się Jego Serce w strzępy z powodu biedaków, którzy idą na zatracenie. Dlatego Jezus chciał aby Matka Teresa poszła do nich i pokazała im Jego miłość. Nie rozumiem jeszcze całkiem tych słów, ale wierzę, że nie idą oni na zatracenie wieczne, właśnie dzięki miłości Jezusa. A to sprawia Jego tak wielki ból. A wszystko to dla Chwały Bożej, aby Szatan nie kpił z Boga mówiąc: „popatrz ludzie nie szanują Twej miłości, nie żyją wg Twoich przykazań”. Dlatego myślę, że na potępienie idą tylko ci, którzy znając miłość Boga ją odrzucają (Tylko grzech przeciwko Duchowi Świętemu nie będzie przebaczony). Ale myślę, że dziś nie tylko poza Kościołem ale i w Kościele jest wielu takich, którzy jeszcze tej miłości nie poznali. Dlatego ci, którzy ją poznali powinni ją głosić, a o sądzie też mówić całą prawdę, ale pozostawiać go Bogu.
A kiedy za życia ci biedacy spotykają kogoś kto opowie im o miłości Bożej i kiedy oddają oni chwałę Bogu, to Serce Jezusa nie cierpi już z ich powodu, bo już Szatan nie może wytykać ludzkiego nieposłuszeństwa.
Jezus mówił z resztą, że przyszedł na świat dla Chwały Ojca. I my też troszczmy się o chwałę dla Ojca.
To tylko moje przemyślenia, chętnie usłyszę konstruktywną krytykę Przyjaciele
Szczęść Boże
Sprostuję jedną rzecz. Napisałem:
„Kiedyś postępowałem wg przykazań”
A czy tak postępowałem? Chciałem tak postępować, ale kiedy w człowieku jest ten lęk, kiedy jeszcze „siedzi w krzakach” jak Adam i Ewa kiedy zgrzeszyli, to nie umie żyć tak jak Bóg chce aby człowiek żył. Dopiero kiedy zaczyna doświadczać coraz mocniej bożej miłości zaczyna ufać Bogu, że On nie osądza, nie odrzuca, że to tylko ja sam siebie odrzuciłem, On mnie nie odrzucił, dopiero wtedy może zacząć tak na prawdę żyć przykazaniami i bożym prawem. Potrzebna jest mu też pomoc innych ludzi, potrzeba kapłanów, którzy mówią o miłości Boga do ludzi. Kapłanów mówiących z gorliwością, starających się żyć miłością Bożą, bo wówczas mogą w oparciu o własne doświadczenie, w oparciu o to że znają przecież owce, bo przychodzą do konfesjonału i tam siebie odkrywają, mogą rzeczywiście pomagać owcom wzrastać, najpierw zmiękczając glebę, nawadniając ją pielęgnując, aby dopiero później przyniosła plony. Za mało, wydaję mi się, jest tego na codziennej, coniedzielnej mszy.
Aby pójść za miłością Boga, trzeba wykonać skok w przepaść. Tak to wygląda z punktu widzenia człowieka, który się lęka, jest w krzakach. To bardzo trudne, trzeba odwagi i wielkiej wiary w to że Bóg sam mnie będzie unosił abym nie spadł w przepaść. To jest wg mnie świętość, zaufać i skoczyć pierwszy raz i skakać zawsze kiedy mnie mój grzech znów poniży.
Przepraszam, mój komputer „dziwnie” odmawia mi posłuszeństwa..
Miałem problemy z wysłaniem tego komentarza,… a teraz widze, że ukazał się zdublowany..
Proszę Ojcze Leonie usuń jeden…
Na razie krótko:
“ Reprobus pisząc o książce o.Witko “Nie bój się,wierz tylko” dał obraz całkiem innej książki !
Cytaty przytoczone przez Reprobusa wkomponowują się w obraz drążenia świadomości ufnuch czytelników kroplami zwatpienia, przygnębienia.. rozgoryczenia, ujętego w ramy psychologicznej manipulacji..
Wystarczy przeczytać to co napisał Reprobus o książce i zastanowić się nad odczuciami zaraz po przeczytaniu ..- Są negatywne !
A przesłanie książki jest bardzo pozytywne ! To zbliżenie się do Chrystusa na Mszy św. ,…w Modlitwie.. to wreszcie radość z przyjęcia Go..- lecząca wszystkie zranienia !
Ale o tym już on nie napisał…
Teraz : Jak rozpoznać kto jest kim na blogu?
Jak rozszyfrować.. satanistyczne matactwo i.. ku czemu takie matactwo zmierza – już wspomniałem i… dodam więcej.. wkrótce…
z Bogiem
Kasandrze!
Czekam na odwołanie Twoich oszczerstw i przeprosiny!
„“ Reprobus pisząc o książce o.Witko “Nie bój się,wierz tylko” dał obraz całkiem innej książki !…”
TO NIEPRAWDA!
Zacytowałem fragment w temacie zagrożeń.(Zagrożenia te istnieją naprawdę
i trzeba się z nimi liczyć.) Spieszyłem się. Nie opisywałem książki!
Dopiero później podałem link do opisu książki.
Na tym blogu były osoby, które uczestniczyły w Mszach o uzdrowienie.
Jest tu osoba, która polecała już książkę :„Uzdrawiająca moc przebaczenia” o. Józef Witko OFM.
Więc Autor i tematyka Jego książek, jest tu znana.
Wmawianie mi satanizmu czy nazywanie mnie satanista jest nieprawdą.
Ojcowie, Bracia Benedyktyni na pewno mają kontakt z egzorcystami.
Koniec zabawy.
Kasandrze winny jesteś mi odwołania oszczerstw i przeprosiny!
Jeszcze napiszę.
Wmawianie mi przez Kasandra, czegokolwiek, na podstawie podanego przeze mnie cytatu jest wierutną bzdurą, fałszem, nieprawdą.
Albo specjalnie gra i udaje głupiego, albo naprawdę jest chory.
Nie mam czasu na zabawę.
Kasander powinien odwołać oszczerstwa i przeprosić.
Za każdym wpisem Kasandra będę tego żądał.
https://www.google.pl/?gws_rd=ssl#q=reprobus+o+witko
Zapomniałem, że po cytacie podałem link do opisu książki ale nie do końca się wkleił.
„ww.esprit.com.pl/108/Nie-boj-sie–wierz-tylko.html”
Powinno być:
http://www.esprit.com.pl/108/Nie-boj-sie–wierz-tylko.html
(Później w osobnym komentarzu jeszcze raz prawidłowo powtórzyłem link.)
Więc nie może być mowy o żadnej manipulacji z mojej strony, czy matactwie.
O co oszczerczo pomawia mnie Kasander!
–
Na początku komentarza napisałem:
„Przepraszam, że nieczęsto piszę, a jeszcze mniej dyskutuję.
Ostatnio w temacie zagrożeń, szatana itd.”
I tego się trzymałem podając cytaty.
Nie miałem czasu na opisywanie całej książki.
Dlatego podałem link do opisu książki.
Witaj Reprobusie.
Moim zdaniem,najlepsze co możesz zrobić,to dać sobie na wstrzymanie z tym trollem.Do niczego dobrego to nie prowadzi.On słowo,ty słowo i tak..No właśnie,jak długo i do czego to prowadzi?
Przypomnij sobie bezsensowną dyskusję z „Attonem”.
Ale że tamten za bardzo przeginał,to dorobił się bana.Ten chyba sprytniejszy..
Pozdrawiam serdecznie.
Szczęść Boże.
Dziękuję Ojcu Leonowi za nowy wpis.
Co do świętości przypomniał mi się wiersz śp. Księdza Jana Twardowskiego:
„Kolejka do nieba”
„Powoli nie tak prędko
proszę się nie pchać
najpierw trzeba wyglądać na świętego
ale nim nie być
potem ani świętym nie być
ani na świętego nie wyglądać
potem być świętym
tak żeby tego wcale nie było widać
i dopiero na samym końcu
święty staje się podobny do świętego”
–
Pozwolę sobie trochę zażartować:
Ministrantem już kiedyś byłem (choć niekiedy jeszcze czytam) – teraz to chyba zdążam do etapu:
„potem ani świętym nie być
ani na świętego nie wyglądać”
–
Choć mogę się mylić.
Tu na blogu różnie mnie nazywali. Pamiętam kiedyś mnie nazwano „kanalia nr2″, ostatnio obdarzono mnie nazwą”satanista”. W codzienności, trochę inaczej. Ostatnio przez przypadek, dowiedziałem się, że obdarzono mnie przezwiskiem: „brat Krzysztof” . Dziwny jest ten świat.
–
A ja znowu o sobie.
Niezły ze mnie egoista.
–
Pozdrawiam serdecznie.
Z Panem Bogiem.
Reprobusie
Nie myśl o sobie źle.
To żaden egoizm, tylko braterskie dzielenie.
Ja odbieram Cię bardzo pozytywnie – jako człowieka prawego.
Cenne jest dla mnie to, że szczerze, a zarazem życzliwie zwróciłeś mi uwagę iles tygodni temu.
Co do okarżenia o satanizm, to nie wiem, czy ktokolwiek traktuje oszczerstwa Kasandry poważnie.
Duch Święty jest Duchem miłości i prawdy.
Szatan jest duchem nienawiści i kłamstwa.
Warto zobaczyć, ile w wypowiedziach Kasandry jest nienawiści oraz pomieszania prawdy z fałszem.
Nie wiem, czy jest to choroba czy zła wola.
Ale jest to jakaś patologia.
Natomiast bardziej niepokojące jest dla mnie to, że Benedyktyni biorą w tym współudział.
Stają się poprzez dopuszczanie takich wypowiedzi wspólnikami w grzechu oszczerstwa.
A przecież to ośmiesza także Redakcję, wspólnotę w Tyńcu i zakon.
Józefie77
Napiszę, krótko, bo brakuje mi czasu.
Napisałeś:
„Natomiast bardziej niepokojące jest dla mnie to, że Benedyktyni biorą w tym współudział.
Stają się poprzez dopuszczanie takich wypowiedzi wspólnikami w grzechu oszczerstwa.
A przecież to ośmiesza także Redakcję, wspólnotę w Tyńcu i zakon.”
–
Ja tak nie myślę.
Nie znamy Kasandra.
Nie wiemy Kim tak naprawdę jest.
Myślę, że Kasander otrzymuje szansę do poprawy swego zachowania.
Jeśli by był od razu zablokowany – nic by się nie nauczył.
Jeszcze dopowiem do moich słów:
„Ja tak nie myślę.
Nie znamy Kasandra.
Nie wiemy Kim tak naprawdę jest”.
Co do grzechu to nie wiem czy Kasander go ma, bo może być chory.
Wtedy nie ma dobrowolności i pełnej świadomości grzechu.
Co do „grzechu” Benedyktynów, jestem przeciwny, daleki od takiego sądu ( nie do mnie też ten sąd należy).
Ojciec Leon ostrzegał i wielokrotnie pisał o komentarzach Kasandry-dra.
Myślę, ze jesteśmy dorosłymi ludźmi i nikt nikogo nie zmusza aby z Kasandrem pisać.
Dlaczego jest dopuszczany do bloga Ojca Leona – tego dokładnie nie wiem.
Ale czytałem kiedyś, że drugi człowiek jest nam jakby „zadany”, może chodzi o to aby Kasander poprawił tu swoje zachowanie i my też mamy się tu czegoś nauczyć? Na pewno będziemy się za Kasandra modlić.
Jak dotąd Kasandra nauczył się tego, że można bezkarnie – przy przyzwoleniu mnichów – ocezrniać niewinnych ludzi. Rozumiem, że masz swoje poglądy, ale warto je uzgadniać z nauką KK. Jest w teologii moralnej takie coś jak „grzechy cudze”. I tu mamy do czynienia z takim grzechem zezwolenia na grzech.
A co mówi o postępowaniu z oszczercami Pismo Święte?
1 Koryntian 5
11 Dlatego pisałem wam wówczas, byście nie przestawali z takim, który nazywając się bratem, w rzeczywistości jest rozpustnikiem, chciwcem, bałwochwalcą, oszczercą, pijakiem lub zdziercą. Z takim nawet nie siadajcie wspólnie do posiłku.
12 Jakże bowiem mogę sądzić tych, którzy są na zewnątrz? Czyż i wy nie sądzicie tych, którzy są wewnątrz?
13 Tych, którzy są na zewnątrz, osądzi Bóg. Usuńcie złego spośród was samych.
A swoją drogą ciekawe, co by było gdyby ktoś zgłosił sprawę do prokuratury?
Józefie77, dajmy na to zaczynamy kogoś osądzać. Jaka jest pewność, że w tym samym czasie lub chwilę wcześniej ta osoba nie dostąpiła Bożego Miłosierdzia? Wtedy trochę głupio, bo człowiek zostaje się ze swoim osądem, który jest w tym momencie mało aktualny. Nie wiadomo w rezultacie kto będzie sądzony surowiej. To chyba pan Leszek Kołakowski powiedział, tak z pamięci cytuję :” gdyby Bóg był TYLKO sprawiedliwy, to prędzej czy później wszyscy trafilibyśmy do piekła”. Ale Bóg nie jest TYLKO sprawiedliwy, jest Miłosierny. Bo jeżeli się dobrze zastanowić, to chyba nie ma człowieka który nie ma czegoś na sumieniu. My wszyscy, na tym blogu również święci nie jesteśmy /chyba , żee ktoś jest ale się nie przyznał/ i jakby tak każdego podsumować… no cóż, wiem że wielokrotnie mogłam komuś sprawić przykrość – i te osoby bardzo przepraszam. Osądzanie benedyktynów jest nieporozumieniem, poza tym rzecz najważniejsza: czy sprawa nie toczy się o najwyższą stawkę? Dlaczego benedyktyni mają fałszować obraz tego, co dzieje się naprawdę. Ten portal, ludzie którzy tu piszą, my wszyscy, to nie zdalnie sterowane roboty, ale żywi ludzie, grzesznicy, którzy funkcjonujemy na co dzień w swoich środowiskach, a do internetu trafia część nas – lepsza, gorsza ale to cały czas my. Dlaczego benedyktyni mają to wszystko przekształcać na swoją modłę, albo na życzenie kogoś, kogo razi taka a nie inna forma, załóżmy razi to Ciebie. Przecież to będzie kłamstwo, zakłamywanie rzeczywistości żeby była uładzona, piękna, równiuteńka.
Joanno
Dzięki.
Bóg kocha grzesznika, ale nienawidzi grzechu.
Biblia nakłada na nas obowiązek napominania.
Napominanie związane z konkretnymi czynami, a osądzanie osób to dwie różne sprawy. Warto to odróżniać.
KKK jasno mówi o grzechach cudzych (p.1868).
Internet nie zwalnia katolika z posłuszeństwa nauce moralnej KK.
Czy z tego powodu, że w necie jest także pornografia, to miałaby być również tutaj?
Nie mogę się w tej kwestii z Tobą zgodzić, choć bardzo sobie cenię Twoje różne ciekawe wypowiedzi. Obfitości łask Bożych!
Po co jest moderacja?
„Nie budujcie mi pomników , zróbcie coś dobrego dla ludzi ” Jan Paweł II.
To właśnie życzenie jest realizowane przez Fundację Dzieło Nowego Tysiąclecia „, powstają żywe pomniki w postaci wykształconych młodych ludzi dzięki stypendium dla uzdolnionej ubogiej młodzieży ,które to m.in.udziela ta fundacja , to działanie na pewno Św. Jan Paweł II błogosławi z nieba.
Karol jej siebie zawierzył
Przez Hołd i Cześć-nie mus
Oby każdy z nas powtórzył
Matko Boga : Totus Tuus..
Gdy wspominamy naszego św.Jana Pawła II-go ,to nasze myśli kierują się zarazem ku Tej ,która mu była Matką i Królową, a Nabożeństwo do Niej źródłem siły…Była Pocieszycielką i Pośredniczką, była wsparciem oraz ratunkiem..- I tym wszystkim jest dla nas…
“Cały Twój” – miał Karol zawołaniu… i “Cały Twój” przyświecało jego działaniu..
Do tego rocznicowego Dnia Papieskiego, o którym przypomiał nam Ojciec Leon możemy dodać święto Matki Bożej z Pilar, patroniki Hiszpanii przypadające na 12 -go października..
Historia tego kultu sięga poczatków Chrześcijaństwa, kiedy to Matka Boża ukazała się tracącemu siły w misji ewangelizacyjnej Apostołowi Jakubowi…Pozostał do dziś w Bazylice w Saragossie filar z tamtego Objawienia i.. słowa wypowiedziane przez Maryję do Jakuba : “ Przy tej kolumnie postawisz ołtarz. W tym miejscu, przez moją modlitwę i wstawiennictwo, moc Najwyższego dokonywać będzie niezwykłych znaków i cudów, szczególnie dla tych, którzy będą Mnie wzywać w swoich potrzebach. Kolumna ta będzie stać tutaj aż do skończenia świata”.
W 1640 roku Miguel Pellicer uległ wypadkowi i w wyniku powikłań amputowano mu nogę, którą następnie zakopano. Utrzymywał się ten ubogi rolnik z dorywczych prac, a przede wszystkim z jałmużny, zbieranej przed kościołem Matki Bożej z Pilar, do której żywił szczególne nabożeństwo .
Za sprawą Matki Bożej.. jak to już bywało oraz nadal się zdarza.. Bóg zawiesił działanie praw ziemskich i utracona przez Miquela noga ponownie “powróciła” w czasie snu na swoje miejsce..
Cud ten jest jednym z najlepiej udokumentowanych… łącznie z zeznaniami notarialnymi chirurgów amputujących kończynę..
Co jest tu kochani kluczową kwestią ?..:
Miquel “ ŻYWIŁ SZCZEGÓLNE NABOŻEŃSTWO” do Matki Bożej….
………………………………………………………………..Bo ONA wszystko może….
z Bogiem
PS
Mam nadzieję,że w żaden sposób nie przynosi nikomu ujmy takie moje bezpośrednie odwałanie się do Jan Paweła II,…do tak Wielkiej Postaci, że jak to Ojciec Leon wspomniał… już za Jego życia, a zwłaszcza tuż po śmierci niewielu miało watpliwości,… że obcowali ze Świętym..
Kasandrze!
Czekam na odwołanie Twoich oszczerstw i przeprosiny!
Kasandro
Dlaczego w Twoich wypowiedziach nie nawiązujesz do Pisma Świętego i nauki Kościoła?
Czy znasz i akceptuje mariologiczne dokumenty Kościoła?
Kasandro
Czy akceptujesz Sobór Watykański II i papieża Franciszka?
Pytam dlatego, że wile Twoich wypowiedzi co do klimatu emocjonalnego przypomina lefebrystów.
Może zatem warto porozmawiać tu także o nauczaniu Świętego.
Co nam z niego zostało?
Co z tegoż nauczania jest dla nas szczególnie ważne?
Co ma wpływ na nasze życie?