
Po powrocie Jezusa z krainy Gadareńczyków podeszli do Niego uczniowie Jana i zapytali: «Dlaczego my i faryzeusze dużo pościmy, Twoi zaś uczniowie nie poszczą?»
Jezus im rzekł: «Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki oblubieniec jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im oblubieńca, a wtedy będą pościć» (Z rozdz. 9 Ewangelii wg św. Łukasza)
Liturgia Słowa stawia nam dzisiaj pytanie o istotę Wielkiego Postu. Po co w ogóle go obchodzić?
Pamiętajmy, że ten okres liturgiczny, podobnie jak Adwent, ma dwie zasadnicze części. Pierwsza, która rozpoczyna się w Popielec i trwa aż do I Nieszporów 5. Niedzieli, poświęcona jest pokucie za grzechy. Część druga, która trwa od I Nieszporów 5. Niedzieli aż do Mszy Świętej Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek koncentruje się na tajemnicy Męki Pańskiej. Dobrze, abyśmy ten podział zapamiętali i w taki sposób kolejne dni Wielkiego Postu przeżywali: wpierw pokuta, potem cześć dla Męki Pana.
Dzisiejsze czytania liturgiczne: Iz 58, 1-9; Mt 9, 14-15
Prorok Izajasz skupia się na istocie postu, tej fundamentalnej praktyki pokutnej. Czytając uważnie jego słowa możemy zauważyć, że chodzi mu przede wszystkim o wyzwolenie się od zła i grzechu. Post jest owocny tylko wtedy, gdy wiąże się z miłością bliźniego. Wielką pokusą zawsze pozostaje w nas myślenie o pokucie jako próbie przekupienia Pana Boga: zrobię coś trudnego dla mnie, aby uśmierzyć Boży gniew. Nie o to jednak chodzi. Wielki Post to czas powrotu do domu; a skoro wracamy, to trzeba pojednać się z domownikami, naszymi bliźnimi. Tak zatem planujmy nasze wielkopostne praktyki, aby do tego celu pomogły nam dojść. Jezus w Ewangelii mówi nam, że post jest znakiem nieobecności Pana Młodego (czyli samego Jezusa). Ale pamiętajmy o tym, że jest on wówczas wołaniem o powrót Pana i błaganiem o jedność Kościoła.
Módlmy się zatem słowami dzisiejszej kolekty mszalnej:
Miłosierny Boże, wspomagaj swoją łaską rozpoczęte dzieła pokutne, * aby naszym zewnętrznym wyrzeczeniom towarzyszyła prawdziwa odnowa ducha. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, + który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków.
Szymon Hiżycki OSB | Pomiędzy grzechem a myślą
” Kiedy pościcie, dajcie temu świadectwo swoim zachowaniem. Jeśli zobaczycie biedaka, ulitujcie się nad nim. Wspomóżcie go, jak umiecie najlepiej, w miarę waszych zdolności i możności. Jeśli zobaczycie wroga-pogódźcie się z nim. Jeśli zobaczycie, że przyjaciel rośnie w chwale-nie zazdrośćcie mu, lecz radujcie się wespół z nim”-św. Jan Chryzostom.
” Kiedy pościcie nie bądźcie posępni jak obłudnicy(..) Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie głowę i umyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie” Mt.6,16
Uczniowie Chrystusa połączyli modlitwę z postem. Stawiając sobie za wzór swojego Pana, nie oddzielali nigdy wstrzemięźliwości od wiary i dobrych uczynków. Jego przykazania współczucia, miłosierdzia i miłości zostały nierozerwalnie połączone z postem. Wstrzemięźliwość jest podstawą życia duchowego-uwalnia nas od niepotrzebnych zależności i pozwala zapanować nad własnym życiem, dzięki czemu Duch Święty, który jest w nas, może uczynić z nas narzędzia woli boskiej-nie ludzkiej. Ponieważ należymy do ludu Bożego, zostaliśmy wezwani, by pościć z radością, bo przecież post nie jest prostą praktyką wstrzemięźliwości, lecz zdaniem się na prowadzenie Ducha Św., który przygotuje nas na nadchodzące święta. W istocie bowiem naszym pokarmem jest Bóg i tak jak Izraelici karmili się cudowną, spadającą z nieba manną, tak my karmimy się słowem Bożym. I nie musimy go szukać daleko. Wystarczy otworzyć Pismo Święte. Nasze pragnienia i żądze są jak rzeka, która łatwo wzbiera i występuje z koryta; post powinien nam pomóc utrzymać poziom jej wody w granicach przyzwoitości-bez sztucznych zapór.