
Moi Drodzy,
Po dłuższej komentarzowej posusze, wreszcie jeden temat znalazł większy oddźwięk i spowodował kilkadziesiąt waszych postów. Dziękuję i chociaż cokolwiek wyjaśnię. Wciąż aktualna jest sprawa korali. Ktoś oburzony pisze, że mnich powinien mieć krzyż na habicie, a nie korale. Uprzejmie wyjaśniam, że w klasztorze benedyktyńskim krzyż na habicie jest oznaką władzy opackiej i tylko opat może go nosić. Nic na to nie poradzę. Natomiast o koralach mówi się na ogół z rozbawieniem jako o dobrym żarcie i to w dobrym celu. Byłem ostatnio tu i tam i spotykałem się z całkowitą, ba niemal entuzjastyczną, aprobatą tego fragmentu stroju. A temat zamknięcia Kościoła na problemy uchodźców. Mieliśmy przygotowane miejsca na początek na 70 rodzin. Nie było ani jednego zgłoszenia. Polska dla uchodźców nie jest atrakcyjna. A gdyby tak na siłę wpakowano nam parę tysięcy ludzi, którzy nie widzieliby sensu przebywania u nas, co by się działo? Nie mamy żadnego problemu w przyjmowaniu obcokrajowców. Tych, którzy przyjechali do nas w poszukiwaniu pracy i szanują nasze prawa i obyczaj, jest już ponad milion. Czy tego nie wiedzą krytycy? Dlatego staramy się pomagać przede wszystkim tym ludziom, dotkniętym przez wojnę, którzy chcą pozostać u siebie tam na miejscu. Co wiemy o działalności polskich misji charytatywnych poza granicami kraju, a zwłaszcza na Bliskim Wschodzie?
Jest na Youtubie taki filmik, jak mała dziewczynka oczyszcza z gruzów swoje na pół zniszczone mieszkanie i mówi: Posprzątamy i będziemy tu mieszkali i zrobimy Syrię taką, jak przedtem i nawet jeszcze lepszą.
Ludzie się topili, a Kościół milczał – pisze ktoś. Topią się i dzisiaj. A co zrobiłeś, Bracie, by uratować choć jednego tonącego? Nasz Jan Paweł II już przed 30 laty nie ustawał w apelach do rządów bogatej północy, by pomogły biednemu południu, bo południe ruszy. Kto go posłuchał? Północ posyła, owszem, ale broń i środki antykoncepcyjne. I południe ruszyło, a to jeszcze nie koniec. A pierwszą podróżą papieża Franciszka była wyprawa na południe Włoch, do tych uchodźców z Afryki, którym udało się dotrzeć do Europy. I do dzisiaj o tym problemie mówi, gdzie tylko może.
A co dalej z Kościołem? Ano w Polsce żywi przynajmniej pół miliona ludzi dziennie. A Kościół, to przecież wierni świeccy, którzy składają ofiary pieniężne i w naturze. Przeczytałem niedawno sprawozdanie z działalności charytatywnej samych tylko zakonów w r. 2016. Szkoda, że nie mogę tu tego sprawozdania przytoczyć. Otworzyło by to oczy wielu krytykantom.
Sam taż patronuję fundacji www.kroplanadziei.pl imienia ojca Leona Knabita. Czy ktoś tam złożył choć parę złotych? Ja sięgam do wszystkich możliwych źródeł wsparcia dla tych dzieci i skłopotanych rodziców. A w ogóle, jaką część naszych zarobków przeznaczamy na wsparcie dla najbardziej potrzebujących?
I jeszcze raz cierpliwie wyjaśniam, że nie potępiam żadnego człowieka, choćby był nie wiadomo jakiej orientacji. W Tyńcu gościli ostatnio ludzie – Nowoczesnej i Platformy. Przyjęliśmy ich bez żadnych zastrzeżeń. Mam natomiast prawo, a czasem i obowiązek wyrazić swą postawę, a nawet sprzeciw wobec czynu lub słowa niegodnego, bez względu na to, kto go popełnił. I tak nie jestem zadowolony ze sposobu dyskusji, która się toczyła po tym moim wpisie o anonimie. Miejscami brakło tam cierpliwego zniesienia cudzego zdania, a dochodziły do głosu niekontrolowane emocje.
PS Czy można komuś wymodlić niebo, jeśli ktoś się nie nawróci? Dla normalnego wierzącego to jest zupełnie proste. Nie ma nieba bez nawrócenia.
Z modlitwą i błogo+sławieństwem dla Was wszystkich
br. Leon OSB
I jeszcze mam prośbę, o której zapomniałem. Wczoraj obchodziła urodziny znana obrończyni dzieci nienarodzonych Mary Wagner. Niestety znów przebywa w więzieniu w Milton (Ontario) w Kanadzie, za to tylko, że przekazuje matkom chcącym pozbyć się własnego dziecka symboliczną biała różę i prosi,aby przemyślały jeszcze raz decyzję. Tym razem przed aresztowaniem Mary jedna z matek zrezygnowała z aborcji. (Kto uratował jedno życie,jakby uratował świat ). Proszę wszystkich – przekażmy Jej duchowo znak pokoju i kto będzie czuł taką potrzebę niech się pomodli za tą dzielną kobietę
JESTEM Z WAMI na MODLITWIE.
Pokój nam WSZYSTKIM.
Ja dziękuję Ci Leonie za przyznanie mi racji, bo tak to odbieram.
Szczęść Boże.
Przepraszam Przyjaciół, że ostatnio mało piszę…
Cieszę się, ze Ojciec Leon nie zawodzi i pisze często.
Oczywiście, Ojciec Leon ma rację, ma „prawo i obowiązek wyrazić swą postawę, a nawet sprzeciw wobec czynu lub słowa niegodnego” .
Nie reagowałem niepochlebny komentarz o koralach czy podobne „odjechane” komentarze.
(Kiedyś zareagowałem, o uchodźcach też…)
Jest wiele komentarzy, których treść by trzeba było wyjaśnić, sprostować…
Ja widzę i sprawdzam każdy komentarz, wiem gdzie jest prawda a gdzie fałsz…
Wiele godzin dziennie musiałbym poświęcić na odpisywanie.
Tym bardziej, że pisały tu Osoby, które się kamuflują, że niby to są wiernymi Kościoła Katolickiego a po komentarzach wychodzi, że wpisami dorównują wrogom Kościoła Katolickiego i przyłączają się do jednego chóru głosów.
Znam taktykę wrogów Kościoła, którzy wynoszą pewnych Ludzi lub jednego Człowieka Kościoła na piedestał cnót aby innych biskupów, księży potępić.
Wierzę, że widzą to też inni Czytelnicy.
Ale jak mam na tyle nieprawdziwych treści odpisywać?
Jak w ogóle z kimkolwiek prowadzić tu spokojną dyskusję, opartą na prawdzie, jeśli inne Osoby będą przeszkadzać i z uporem maniaka pisać fałszywe treści powielane często z manipulacyjnych mediów?
Dobrze by było po prostu hejterów, trolli, hejterek, trollówek – tu zablokować.
Nie widzę innej rady. Ponadto z ludźmi, którzy używają w dyskusji nienawiści, bzdur, fałszu, nieprawdy, kłamstwa – nie da się dyskutować.
Przykład mam nawet poniżej.
Józek pisał konkretnie o dwóch rodzinach z Syrii, które opuściły Polskę( z TV wiem, że opuściło nawet więcej…) z puentą:
„Wiele uchodźców szuka po prostu łatwiejszego życia, z większymi dodatkami socjalnymi, niż oferuje im Polska.”
To jest prawda. Józek nie pisze, że wszyscy, lecz „wiele”.
http://gosc.pl/doc/2703309.Syryjczycy-nie-chca-do-Polski
A co napisała Pani Fedora:
„Fedora
4 lutego 2017 o 17:39
Józek , wydajesz zbyt lekko osądy w sprawie uchodźców.”
Co jest nieprawdą, fałszem, pomówieniem – bo Józek nie wydał osądu w sprawie wszystkich uchodźców, tylko o tych, którzy na prawdę szukają” po prostu łatwiejszego życia, z większymi dodatkami socjalnymi, niż oferuje im Polska.”.
Są też uchodźcy, którzy rzeczywiście w Polsce chcą mieszkać, pracować a po wojnie wrócić do Syrii. Jedna chrześcijańska rodzina mieszka ok 15km od mojego miejsca zamieszkania druga nieco dalej i w ogóle mi to nie przeszkadza.
Są też w Europie „uchodźcy”, którzy są terrorystami i mają powiązania z ISIS.
Ludzie się boja jeździć do miejsc w Europie gdzie są większe skupiska muzułmanów.
Kierowcy polscy też się boją.
http://gosc.pl/doc/3627625.Dziki-Zachod
Wracajac do dalszego wpisu Pani Fedory:
„Rodzina mojej mamy w czasie II wojny światowej zmieniała…”
Czy na pewno to ta sama sytuacja, ci sami ludzie poszukujacy schronienia?
Czy te dwie rodziny, o których pisał Józek nie dostali kąta do spania?
Przeciwnie. Dostali… i wyjechali.
Pani Fedora pisze:
„Polacy mieli bardziej otwarte serca.”
Nie zgadzam się.
Polacy mają bardzo otwarte serca, ale nie wszyscy, np. nie ci zawzięci w nienawiści do Rządu, do Prezydenta, do innych…
Polacy przyjeli wielu uchodźców, przyjmują wielu pielgrzymów, pomagają też Syryjczykom, tak jak Ojciec Leon pisał…
Ale jeśli Pani Fedorze nie wystarczy, to z góry piszę, że osobiście pomogłem dwóm Syryjczykom a ilum Syryjczykom osobiście pomogła Pani Fedora, że tak o ” otwartych sercach” pisze?
Pani Fedora Pisze:
„jakieś polskie miasto chce przygarnąć sieroty syryjskie ”
To już Józek sprostował.
Pani Fedora Pisze:
„aż roi się od osób handlujących ”
To nie ma nic wspólnego z Syryjskimi uchodźcami czy Syryjskimi emigrantami.
Pani Fedora pisze:
„Czyli oficjalnie Polska uchodźców czy imigrantów nie przyjmuje ”
Nieprawda, przyjmuje.
Fedora Pisze:
„Jeśli Polska zgodziłaby się oficjalnie przyjmować uchodźców”
Polska przyjmuje uchodźców, emigrantów – ale nie na warunkach podyktowanych przez obce Państwa.
Nasz Biskup przygotował 200 miejsc i są puste. Słyszałem też , że gminy też przygotowywały lokale na przyjęcie uchodźców.
–
Pozdrawiam
Z Panem Bogiem.
Dzięki Reprobus. Wyjaśniłeś wszystko jak najdokładniej.
Nie nie masz prawa, jeśli twój sprzeciw to atak i obrażanie osób i społeczności realizujących inny niż twój, ale wciąż pokojowy światopogląd
Józku , nie tylko emigranci za wschodniej granicy są w Polsce na dziko , Elbląg jest przykładem Jest jeszcze taki exodus np, Czeczenów , którzy jako uchodźcy są zarejestrowani w Polsce a obecnie są wydalani z Niemiec do Polski , bo jednak Niemcy w przeciwieństwie do Polski , bardziej panują nad problemem identyfikacji emigrantów czy uchodźców i już widać właśnie zwiększoną liczbę Czeczenów na naszych ” polskich bazarkach. „.Jeśli Niemcy wydalą ich wszystkich , bo będzie ich kilka tysięcy , więcej jak uchodźców z Syrii tych z przydziału UE.
W Niemczech na dłuższa metę nie da się funkcjonować pracować ” na dziko” i bez niemieckich papierów..To do tej jak mówisz” prowokacji ” , jednak zabrakło dyplomatycznego podejścia ze strony urzędników państwowych , no i wyszło nieciekawie z ta empatią obecnie rządzących.
http://malydziennik.pl/pomagamy-tym-dzieciom-karczewski-ostro-odpowiada-na-prowokacje-polityczna-pt-10-sierot,2386.html
http://niezalezna.pl/93357-afera-10-sierot-z-syrii-wymyslona-naprawde-chodzilo-o-osiedlenie-rodzin
http://niezalezna.pl/93417-wsrod-internautow-zawrzalo-zadaja-od-radia-przeprosin-za-10-sierot
„Fedora
6 lutego 2017 o 22:14
Józku …
..bo jednak Niemcy w przeciwieństwie do Polski , bardziej panują nad problemem identyfikacji emigrantów czy uchodźców…”
–
http://gosc.pl/doc/3627599.Zamach-wisial-w-powietrzu
Józek , wydajesz zbyt lekko osądy w sprawie uchodźców.Rodzina mojej mamy w czasie II wojny światowej zmieniała swoje miejsce zamieszkania z powodu zawieruchy wojennej , kilka razy , zawsze znaleźli się ludzie , którzy ich rodzinę przyjęli pod dach.Na słomie na podłodze spało w jednej izbie , kilkanaście osób,wtedy Polacy mieli bardziej otwarte serca.Obecnie jak Internetowe media donoszą , nawet jak jakieś polskie miasto chce przygarnąć sieroty syryjskie , są problemy ze zgodą na „wierchuszce ” władzy w Polsce na to..Jednocześnie wystarczy zawitać na jakikolwiek bazarek w miejscowościach koło Warszawy , aż roi się od osób handlujących ” wszelkim dobrem ” od papierosów po inne dobrodziejstwa , chodzą nagabują trudno się od nich opędzić z wyglądu raczej nie Polacy, i Straż Miejska jakoś ich nie ściga. , za handel bez akcyzy.Czyli oficjalnie Polska uchodźców czy imigrantów nie przyjmuje a na ulicach w Warszawie czy okolicznych miejscowościach widać co innego , czyli oficjalnie uchodźców nie przyjmujemy, a są, czyli co „czarny rynek”. To nie czarnowidztwo , to fakty. Jeśli Polska zgodziłaby się oficjalnie przyjmować uchodźców , odbywałoby się to w sposób bardziej cywilizowany.
Z tymi ” sierotami ” to już chyba wiesz, że to był przekręt.Problem w tym, ze wiele z tych uchodźców interesuje tylko Europa bogata, a nie Polska. U nas natomiast dobrze się czują i pracuję emigranci zza wschodniej granicy, których w każdym mieście jest wielu.
I jeszcze jedno, dziś Dzień Życia Konsekrowanego. Z tej okazji życzę o. Leonowi radości z drogi, jaką przed laty świadomie obrał. Szczęść Boże.
Szczęść Boże.
Również z okazji Dnia Życia Konsekrowanego życzę Osobom Konsekrowanym, Ojcu Leonowi – Błogosławieństwa Bożego, wszystkiego dobrego…
Z Panem Bogiem.
Zcałego serca dołączam się do życzeń, i dziękuję Bogu za wszystkich którzy oddali swe życie w służbie Bogu i bliźnim.
Tarnów przyjął dwie rodziny chrześcijańskie z Syrii. Dostali mieszkania i pracę, a dzieci chodziły do szkoły. Było to ponad rok temu. Najpierw wyjechała jedna rodzina, a później druga do Niemiec, rzekomo do rodziny. Wiele uchodźców szuka po prostu łatwiejszego życia, z większymi dodatkami socjalnymi, niż oferuje im Polska.