
Szczęść Boże!
Dzisiaj zajrzałem do bloga. Widzę, jak się tam wyżywa Piotr Wróbel, a niektórzy próbują mu sekundować. Uważam, że szkoda czasu.
Ostatnio byłem w Morasku, jest to część Poznania, w domu rekolekcyjnym Sióstr Misjonarek Chrystusa Króla dla Polonii Zagranicznej (a może być Polonia Polska?)
Odbyło się tam spotkanie Zarządu Głównego Odrodzenia, które w przyszłym roku będzie obchodziło stulecie swojego istnienia. Sto lat temu było stowarzyszeniem niemal jedynym w swoim rodzaju. Dzisiaj namnożyły się podobnych dziesiątki. Przy okazji podaję do wiadomości, że rekolekcje otwarte krakowskiego Odrodzenia odbędą się w roku bieżącym w kościele św. Maksymiliana w krakowskich Mistrzejowicach. Rozpoczynamy w najbliższy piątek, 30 bm., o godz. 18-ej, a w sobotę i Niedzielę Pierwszą Adwentu o 12. 30. Serdecznie zapraszam do wspólnego zastanowienia się nad problemem „Moc Ducha a słabość człowieka”.
I Potem w Domu rekolekcyjnym w Straszynie koło Gdańska prowadziłem rekolekcje dla ponad 40 kapłanów. Nie natrafiłem na nikogo, kto by pasował do filmu KLER.
W międzyczasie w niedzielę przebywałem w kaszubskim i dobrze też moim Pierwoszynie, gdzie dzieliłem się Słowem Bożym podczas Mszy Świętych. Tą drogą pozdrawiam całe Pierwoszyno z Księdzem Proboszczem na czele i Załogą Plebanii, gdzie zawsze znajduje gościnne przyjęcie.
Jeśli w tym czasie się nie odezwę, proszę o modlitwę w intencji naszych zakonnych rekolekcji, które będziemy przeżywali w pierwszym tygodniu Adwentu.
O Wszystkich Świetliczanach pamiętam w modlitwie
Wasz brat Leon
Szczęść Boże drogi Ojcze Leonie.
Na wstępie chciałbym powiedzieć, że w mojej parafii Św. Judy Tadeusza w Krakowie-Czyżynach, również nie natrafiłem osobiście na kogoś kto by pasował do filmu „Kler”.
Nie ma „politykowania”, a kazania nie noszą znamion „wodolejstwa”, ale „konkretu”, czasem łatwiejszego, a czasem trudniejszego w odbiorze, co jest normalnym zjawiskiem.
Ale plotki słyszałem, lata temu, na temat jednego z księży, z tym, że bez potwierdzenia.
I w tym miejscu chciałbym zaznaczyć, iż jest to bardzo niebezpieczna pułapka, zapewne przez szatana zastawiona, aby „wszystkich pakować do jednego worka”.
Równie dobrze można powiedzieć, że jeśli kierowca TIRa spowoduje śmiertelny wypadek to ” wszyscy TIRowcy to potencjalni zabójcy”.
Czyli jeśli ktoś mówi, że nie trafił, na trasie, na „potencjalnego zabójcę”, to znaczy, że jest naiwny i kogoś kryje?!
Jak to łatwo kogoś „zaszufladkować”!
A szatan tylko na to czeka, aby oczernić zwłaszcza tych, którzy mienią się „Sługami Bożymi”, bo wie, że znajdzie się cała masa takich, którzy sobie pomyślą: „Skoro takie Bóg ma sługi to po co mi taki Bóg?”.
W tym miejscu można zacytować słowa Ewangelii Św. Mateusza:
„Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca ten będzie zbawiony.”
Jak to powiedział niedawno ojciec Norbert Kuczko OP: „Dawid idzie walczyć z Goliatem dokładnie tym co ma: sprytem, umiejętnościami i zaufaniem Bogu, pomimo, że inni próbują go wcisnąć w zbroję Saula, która zupełnie do niego nie pasuje”.
I myślę, że każdy z nas jest właśnie takim „Dawidem”, podczas gdy „Goliat” to właśnie szatan.
A „zły” jest niestety niesamowicie przebiegły i sprytny, czego zbyt wielu ludzi nie docenia.
Kiedyś słyszałem kazanie jednego księdza rekolekcjonisty, który powiedział:
„Wiecie co jest jednym z największych zwycięstw szatana?
To, iż wielu przestało wierzyć w jego istnienie.”
I gdzie zatem, najlepiej dla szatana, będzie zastawiać pułapki na człowieka?
Właśnie pośród ludzi wierzących, a osób duchownych zwłaszcza, bo „zły” doskonale wie, że im więcej kapłanów upadnie to tym wielokrotnie więcej ludzi może odwrócić się od Pana Boga.
Św.Augustyn napisał, w swoim „Traktacie o Ewangelii św.Jana”:
„Ci, którzy pasą owce Chrystusa tylko dla siebie, a nie dla Niego, okazują, że kochają nie Jego, lecz samych siebie.
To przed nimi ostrzega po trzykroć Chrystus, nad nimi boleje Apostoł, że szukają własnego pożytku, a nie Jezusa Chrystusa”.
Można powyższy cytat podsumować słowami samego Pana Jezusa, z Ewangelii św.Mateusza:
„Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało.
Proście Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo”.
I w tych słowach myślę chodzi nie tylko o samą „ilość”, ale zwłaszcza „jakość”.
Dobrego kapłana można porównać do dobrego lekarza, gdyż pierwszy ma leczyć ducha, a drugi ciało.
W tym miejscu najważniejsze jest to do czego dany człowiek wykorzysta swoje stanowisko, czy zgodnie z zamysłem Pana Boga czy swoim własnym.
I właśnie dlatego tylu kapłanów czy lekarzy „upada”, bo zapominają(albo celowo wykorzystują walory „zawodu”) o właściwym sensie swojego powołania, a szatan wtedy „zaciera ręce”.
Maryla Konieczny –
Pozwolę sobie zasugerować, Marylko, że Twoja, z założenia słuszna postawa, nie znajdzie zrozumienia u „opierzonego oświecenia”.
Znajdziesz tam tylko pogardliwy język, który manifestuje fakt, że jego „wiedza” jest tą „właściwą”, a każdego kto się nie zgadza należy „zmieszać z błotem”, bez szacunku do wieku czy płci.
Bo przecież, jak to samo „oświecenie” napisało: „Wiesz kobicino jak mi ze sobą dobrze”.
A to jest jawna sugestia, że skoro „oświecenie” ma się „dobrze” samo ze sobą, to może narzucać swoje „ja”.
Z własnego doświadczenia powiem, że pracowałem z ateistami, tymi „pokojowymi” i też „buntowniczymi”.
I powiem tak, że dziwnym zbiegiem okoliczności za „buntownikiem” nikt obecnie nie przepada, mimo, iż wcale moi koledzy nie są z tych „bardzo wierzących”.
Natomiast mój kolega, będący „pokojowym ateistą”, nie miał do mnie nigdy żadnego „ale”, że wierzę w Boga, a wręcz przeciwnie, dogadywaliśmy się bardzo dobrze.
Wniosek z tego taki, że jak ktoś ma szacunek do drugiego człowieka, nawet jeśli nie wierzą tak samo, czy w to samo, to można ze sobą współżyć w życzliwości.
Natomiast w przypadku „oświeconych poglądów”, z jakimi na tym blogu mamy styczność, taka sytuacja miejsca nie ma.
I po raz kolejny „sekundant” podkopał „oświecone racje”, pisząc: „Pycha polega na tym, że człowiek uważa, że wie lepiej…”, a do tego „czołowy oświecony” dodaje: „A gdzie Gorczyco napisane, że Jezus w ogóle był”.
W tym miejscu wypada zacytować fragment z „Pierwszego Listu św.Pawła apostoła do Koryntian:
„Bracia: Nauka krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia. Napisane jest bowiem: ‚ Wytracę mądrość mędrców, a przebiegłość przebiegłych zniszczę’…
Skoro bowiem świat przez mądrość nie poznał Boga w mądrości Bożej, spodobało się Bogu przez głupstwo głoszenia słowa zbawić wierzących.
Żydzi żądają znaków, a Grecy szukają mądrości, my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan.
Dla tych zaś, którzy są powołani, tak spośród Żydów, jak i spośród Greków, jest Chrystusem, mocą Bożą i mądrością Bożą.”
Ojciec Leon wyraźnie, i z kulturą, o coś prosił, 3-4 razy ładnych kilka miesięcy temu, a nawet niedawno napisał „aby może wypowiedzieć miejsce na blogu”, czy też może samo „oświecenie” odejdzie”?
Ale żeby się dostosować do prośby kogoś, u kogo jest się „gościem”, trzeba mieć jakiś honor, a nie „oświecony tupet”, narzucający na siłę swoje „ja”.
Marylko metoda działania „oświecenia” jest taka, że jeden najpierw „atakuje”, a „sekundant” próbuje złagodzić jego wypowiedzi(lub odwrócić od nich uwagę) podchwytliwymi pytaniami typu „czy Reprobus reprezentuje postawę miłości?”
Idąc tym tokiem rozumowania to też ojciec Leon rzekomo również by takiej postawy nie reprezentował, skoro zadał pytanie aby może tak „wypowiedzieć miejsce na blogu?”.
A to jak nasz brat Leon jest cenionym i lubianym od wielu lat kapłanem świadczy o tym, iż zdecydowanie wie co to jest „postawa miłości”, i wielu tę postawę u niego dostrzegało i dostrzega.
Bo reprezentować odmienne poglądy to jedno, ale narzucanie ich z ignorancją i takim pogardliwym językiem”, to zupełnie co innego.
I w tym miejscu ponownie pozdrawiam serdecznie „dwa ziarnka gorczycy” za wypowiedź o „sensowności” wypowiedzi.
Pozdrawiam wszystkich wytrwałych świetliczan.
I ja również pozdrawiam.
Do Przemka.
Kończę dyskusję z Piotrem Wróblem . Mądry by zrozumiał po kilku słowach. Masz rację. Szkoda prowokować jego język nienawiści ,rynsztoku. Szatan może zbierać żniwo.
Szczęść Boże.
Pomimo, że nasi nieprzyjaciele – panowie Koriolan, Piotr Wróbel – wkleili linki – nie zmienią prawdy jaką Ojciec Leon umieścił w tytule:
„Nie natrafiłem na nikogo, kto by pasował do filmu KLER…”
Ani Ojciec Leon ani nawet ja i wiele innych ludzi – nie spotkaliśmy osób, które by pasowały do filmu KLER. Co nie znaczy, że nie słyszeliśmy o patologiach – o księżach zdrajcach, którzy nie tylko nie utrzymywali celibatu, robili przekręty np. na samochodach a potem porzucali Kościół, występowali w TV, pisali książki, przyłączali się do antykatolickiej propagandy – ale są to jednostkowe przypadki i nie stanowią oni całego kleru a stanowią raczej grupę osób, które zdradziły Kościół, Chrystusa i są nieprzyjaciółmi, zdrajcami Kościoła.
Film KLER rysuje patologie, które nie są prawdziwym obrazem” kleru”, Kościoła w Polsce.
Wiem, w jakim celu pan reżyser, aktor R. Więckiewicz stworzyli taki obraz.
Reżyser tłumaczył, że „dla katolików”…
R. Więckiewicz mówił, że obraz dzisiejszego Kościoła to” gigantyczne skandale”…
Obydwaj się mylą. Katolicy wiedzą jaki jest Kościół – bo w nim są. I nie jest to obraz z filmu „KLER”.
–
Nieprawdą jest też co pan Piotr Wróbel tu pisze o Kościele, kapłanach…. np.:
„Piotr Wròbel 3 grudnia 2018 o 07:58
Kulturalnie to o kulturalnych sprawach.
A lekarze, nauczyciele, s÷dziowie, prawnicy, policjanci, i d)ugi kuźwa ich szereg, to wynik nieskutecznego nauczania KRK.
Nie ma komu i jak rozwiać ich zaciemnień natury. Kapłani sami siebie nie potrafią oczyścić, to jak mają innych.
Jaka szkoła tacy uczniowie.
Pojęła cuś paniusia???”
.
To jest nieprawda. Ludzie mają wolną wolę, wolny wybór – mogą iść za nauką Chrystusa, którą Kościół głosi, mogą słuchać Kościoła, mogą też postępować przeciwnie – wtedy grzeszą i oddalają się od Chrystusa, Kościoła.
W Kościele są Sakramenty „oczyszczenia”. Kościół posiada wszystkie potrzebne, konieczne środki dla naszego zbawienia…
–
Pozdrawiam.
Z Panem Bogiem.
( nie tylko do Piotra odpowiedz na notkę z 06,12 godz.19,09 )
. Przy niej stopniowo poznawałem Religię Katolicką jej nauki i obrzędy. Myślę że to był właściwy czas na to „zapoznanie” W wieku 27 lat w ciągu jednego miesiąca na własnych nogach poszedłem do chrztu, bierzmowania, pierwszej komunii i wziąłem ślub kościelny. ( Żaden biskup nie miał tylu sakramentów w tak krótkim czasie
)
.
Witaj Piotrze.
Jakże całkowicie odmienne jest nasze życie od młodości po teraźniejszość.
To co Ty miałeś w nadmiarze dla mnie było tylko niedoścignionym marzeniem.
Z różnych powodów życie bardzo szybko zweryfikowało te marzenia i zmusiło do ciężkiej mozolnej pracy.
Nie ważne. Czy byłem szczęśliwy? Nie ciągle, jednak tak.
Powinienem Ci tylko zazdrościć, jednak nie zazdroszczę.
Jesteśmy w tym wieku że coraz częściej zadajemy pytanie ku czemu to wszystko zmierza, czemu służy. Ty szukasz w Buddyzmie, ( mam wrażenie że jednak nie znalazłeś ), ja znalazłem ( przynajmniej tak wieżę ) w nauce Jezusa.
Pan Jezus nie od razu znalazł się w moim życiu.
W dzieciństwie był dla mnie kimś nieznanym. Bóg który dał się ukrzyżować i umarł na krzyżu nie był dla mnie czymś godnym zainteresowania. To było dla mnie bardzo dziwne, umarł i zmartwychwstał. Nikt tego nie robi, to nie mądre i nie prawdziwe. Żyłem jak normalny ateista, bez zainteresowani religią czy wiarą. Było tak póki nie poznałem mojej obecnej żony.
To kobieta z bardzo wierzącej rodziny katolickiej. Oczywiście nie to zdecydowało o tym że ją wybrałem. Bała młoda i ładna i miała to coś co bardzo było potrzebne 26 letniemu zdrowemu chłopakowi
Nie od razu Jezus stał się Tym kim jest dziś dla mnie. To musiało trochę potrwać.
Dziwne, ale właśnie różne błędy Kościoła które zauważam w szczególny sposób przybliżyły mnie do Jezusa. Kościół to ludzie tak samo ułomni i grzeszni jak my wszyscy. Jest jednak w nim Jezus któremu nic nie można zarzucić. Czym Go bardziej poznaję, tym bardziej przylegam do Niego. Doszedłem do takiej z nim zażyłości że staje się moją żywą codziennością. Jest tu i teraz „na wyciągnięcie ręki” Wprawdzie czasem postępuję jakby go tu nie było, albo myślę by lepiej odszedł sobie na trochę bo potrzebuję zrobić coś co mogło by mu się nie podobać. On jednak zawsze wraca i jest tuż obok.
Życie moje nie zmieniło się w jakiś szczególny sposób. Dalej jest trudne, pracowite, jednak więcej w nim spokoju i mniej obaw. Wszystko „układa się” inaczej, nie martwię się o zdrowie, o pieniądze, nie zabiegam o sprawy które dawniej budziły pragnienia. Mam więcej czasu dla bliskich.
Coś Ci jeszcze opowiem.
Latem byłem w Krakowie Łagiewnikach , ot tak sobie, odwiedzić Sanktuarium Miłosierdzia Bożego. Bez jakichś specjalnych intencji. Chyba najbardziej potrzebowałem popatrzeć z wierzy widokowej w kierunku Beskidu Żywieckiego i w kierunku Tatr. Po drodze na chwilę wszedłem do Kaplicy Wieczystej Adoracji. Gdy się w niej znalazłem, nim jeszcze ukląkłem wielka radość zapanowała w moim sercu, tak jakby z opłatka w monstrancji ktoś radośnie mnie witał i bardzo cieszył się moim przybyciem. Odczucie było tak silne że przez długi czas pozostawałem w kaplicy. To była Miłość Jezusa Piotrze.
Pozdrawiam
Hawranku,
Nie masz mi czego zazdościć. O tym właśnie pisze. Pracowałem również cięzko.
Pewnie ciężej, bo by cele osiagać, to nie tylko praca, ale i napięcia i żadza. Sam się z siebie smieje. Dziś pracuje lekko, bo nie wiele mi potrzeba. Praca wg potrzeb. Na tym swiecie są dwie wazne sprawy innych nie ma. Pierwsza być szczęsliwym, druga z pierwszej wynikajaca to dawać szczęscie innym. To niby dlaczego uwazasz że moja droga jest nie dobra. Bo co?
Może coś opartego na argumentach i logice napiszesz.
A ty. Pisałem nieraz. Jest całe morze porzadnych katolików. Ale nie od katolicyzmu, ale samych z siebie. Czesć metod Koscioła Rzymskiego mają ślady metod. Jak trafią na ” dobrą duszę” to te resztki go wspomogą. Statystyka porzdnosci, wśrod uczniów i nauczycieli KRK jest porażające niekorzystna.
Oczywiscie mozna temu na hama zaprzeczać, jak robią to twoi tu w wierze koledzy. Ale to niczego nie zmienia.
Dobrego dnia Piotrze, wieczorem napiszę coś więcej
Witaj Piotrze.
) Gdybyś chciał aby coś pospawać, na pewno się nie urwie
)
Nie uważam że Twoja droga jest nie dobra. Jest równie dobra jak moja, a w pewnych okresach była równie zła jak moja. Tak to jest w tym naszym życiu. Nie rodzimy się od razu mądrzy więc popełniamy błędy, czasem nie świadomie, najczęściej jednak świadomie i z własnej woli.
Piotrze trudno przytaczać argumenty, zawsze można dać kontr argument. To nie jest matematyka w której wszystko da się wyliczyć dokładnie i być pewnym wyniku.
Nasze dyskusje to taka matematyka pełna niewiadomych więc wynik jest nie do obliczenia. Piotrze, Hawranek nie jest jakimś wielkim myślicielem, raczej takim „wiejskim mędrkiem” na własne potrzeby.
( Gdybyś potrzebował projektu jakiejś maszyny do obróbki drewna, może być sterowana numerycznie to zrobię, gdyby Ci się popsuło jakieś urządzenie sterowane hydraulicznie to naprawię. ( pod warunkiem ze nie będę musiał się przy tym zbytnio męczyć i ubrudzić
Dyskusje na argumenty nie są moją mocną stroną. Wiele poglądów przyjmuję na wiarę argumentów szukam potem i faktycznie najczęściej nie znajduję więc dorabiam je sobie sam.
Dobrej nocy Piotrze.
Odpowiem ci Hawranku, jutro po jutrze.
Musze mieć do tego spokojną głowę, a dziś dużo było roboty. Dziś się tylko trochę gdzie indziej powyhłupiam. I trochę powazniej o medytacji jakiemuś tu koledze odpowiem. Swoją drogą, to jesteś niezły. Podobasz mi się coraz bardziej
z cyklu „złote myśli Wróbla”:
Piotr Wròbel
4 grudnia 2018 o 10:12
Pisać bez sensu da się na każdy temat.
PS
– ty dałeś najlepszy dowód
Moja rada dla wszystkich , którzy dyskutują z Wróblem i Koriolanem ( nawet nie ma odwagi normalnie się przedstawić ) . Szkoda naszych słów- potęgują u nich chorobę nienawiści , obrażania i wyżywania się i zmuszają do grzebania w internecie w poszukiwaniu głupich , tanich sensacji. Ja już kończę bo na ich głupotę nie można znaleźć lekarstwa. Na arogancję powinno się odpowiadać arogancją a ja nie mam zamiaru zniżać się do takich metod.
Zastanowię się nad tym. Raczej już z nimi nie dyskutuję informuję o ich oszczerstwach. Pozdrawiam.
Ale se wymyślasz Marylo Konieczna. Nie przedstawił się?
Podał imię nazwisko telefon i adres.
Oskarżać i ploty walić to umiesz. A dwójki biednemu nie dasz. Nauka zabrania. Dwójkami to się pewno w szkole wyróżniałaś. Belfer i czynnik społeczny. A czemóż to się o idenfyfikacje nie czepiasz do swoich katolickicjch przyjaciół, ktorzy nie tylko pod nickami piszą ale pod mnogość ników się podszywają.
Ha ha Koniecznie zaklamanie w sobie przerób. Na tym polega walka z myślami.
@Maryla Konieczny
Spokojnie …
Podałem swoje imię i nazwisko i to kilka razy. Więc nie jestem całkiem anonimowy, choć to nie ma większego znaczenia :-)))
Piotr Wróbel
5 grudnia 2018 o 16:27
Gorczyca,
Pisze,
„pytam Koriolanie. „wierzący inaczej”, po raz kolejny pytam, gdzie napisane, że Jezus tak powiedział?”
A gdzie Gorczyco napisane, że Jezus w ogòle był
– Dlaczego Wróbel nie zapytasz Koriolana. przecież to on twierdzi, że Jezus coś powiedział. Czy uważasz, że Koriolam sądzi, że Jezusa nie było i dlatego zmyśla co Jezus powiedział? A ja skoro pytam, to pytam a nie twierdzę ale to chyba za trudne dla ciebie. Zapytaj Koriolana, to ci wytłumaczy, że jestem niewierząca, bo wierzę, że Bóg coś tam stworzył ale nie wszystko.
W poniższym linku masz ojcze Leonie wzorzec jednej z osób w filmie „Kler”.
https://youtu.be/ClqgjXN4qdo
W linku jest informacja, że policja ją doprowadziła do więzienia.
Za co została skazana ?
Za prowadzenie domu dziecka pod patronatem księży katolickich.
Między innymi zamykała młodszego chłopca w sali starszych chłopców by ci gwałcili biedaka.
I tak ileś tam lat …
Jeśli chcesz zobaczyć bracie Leonie o kim mówi film „Kler” to poszukaj trochę w internecie. Jest relacja z działalności siostry Bernadety.
Np tu …
https://youtu.be/BxGhKS2hiQY
I w wielu innych miejscach.
https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/trojmiasto/ofiara-jankowskiego-popelnila-samobojstwo-podobno-zostawila-list/j0166g9
Ja tam nie muszę dochodzić czy zgwałcił dziecko czy nie.
Czy ojciec dziecka, katolik tak dziecko pobił za Jankowskiego oskarżenie, że ofiara popełniła samobójstwo.
Tego na pewno nie wiem, choć, dlaczego nie?
Ja bym Jankowskiego do piekła zesłał, za dowody, oczywiste.
Na zdjęciu w artykule widoczne.
Za garniturek egotycznego szaleńca.
Za pałac widoczny w tle, w którym Kapelan Solidarnosci moscił sobie uciśnione przez komune życie.
Kosciół i solidarność? Iilu w tym kosciele było kapuisiów. Ubeckich wtyk, tak bardzo niebezpiecznuch bo społeczeństwo na inwigilacje i przemożnosć panstwową wyczulone, od Koscioła niczego złego się nje spodziewała.
Kosciół na oko wygladało, stał po tej samej stronie co społeczeństwo. Zresztą dziś na to patrząc nic dziwnego. Rosyjski komunizm równał koscioły z ziemią, to i wróg był wspólny. Ale głupi jak ktoś myśli, że klerowi o ludzi chodziło. Sami jak naj mniej chcieli sfracić. A jak trzeba, to kapowanko. Kapownko w UB nader często.
Minęło parę dni.
Prałat Jankowski bohater solidarności , dziś wiadomo że na pewno pedofil. Na wielką skalę.
Otaczał się w swoim pałacu dworem młodych chłopców
Wielu go znało i wiedziało.
O.Leon zna wszystkich.
Ojciec go znał?
Ojciec wiedział?
Każdy sądzi według siebie . Znasz coś takiego jak ” obraza uczuć religijnych” . i nie tylko moich , ale bardzo wielu osób w tym młodych a na to …Może to ty nim jesteś pedofilem itp. Widzisz drzazgę w oku kapłanów a belki nienawiści w swoim nie widzisz”. Ostrz sobie język na samym sobie. A jak mój syn mówi przyjmowanie obelg i obrażań w słusznej sprawie z godnością jest zasługą i zaszczytem a głupotą i wypocinami sfrustrowanego obrażającego z bardzo małym poczuciem własnej wartości i znaczenia. Jak już nie umiesz powiedzieć nic sensownego i mądrego to pozostała Ci już tylko ironia i obrażanie z niskich pobudek , którymi nikt już się nie przejmuje. Jak wiele osób mówi najlepiej Twoje słowa i Twoją osobę po prostu ignorować. Naucz się walczyć innymi sposobami, ale to niestety jest bardzo trudne gdy umysł zaślepia nienawiść ( albo lasuje alkohol). Moja rada zanim coś napiszesz zacznij zaglądać do słownika ortograficznego bo takich błędów nie robią nawet dzieci z 3 klasy. A lepszy niż Ty poziom myślenia ma nawet 5 latek.
Najciężej jest w spokoju nieść własne rozdarcia i frustracje. Jedynym sposobem p. Wróbla na to jest obciążanie winą za to innych ( najlepiej kapłanów i Kościół katolicki) , a najlepszym sposobem do osiągnięcia samozadowolenia z siebie ( ” jest mi ze sobą dobrze” ) jest obrażanie księży i katolików oraz wszystkich mających inne zdanie i kpienie z nich. Trochę więcej taktu i kultury , ale trudno wymagać od pospolitego wróbla by był orłem ( lub choćby tylko kanarkiem).
Ojciec Leon ma rację. Szkoda czasu na dyskusję . Z wróbla wspaniałego orła nikt nie uczyni .
Toż ja wam to królicy sygeruje, proszę i tłumacze. Nie dyskutujcie. Jako to wam nie wychodzi.
Nawołujecie do tego co chwila i klapa kompletna.
Ja was rozumiem. Emocje są waszym panem.
Ale może tak. Takie wam rozwiazanie podpowiem. Może tak wam się uda. Piszcie same obelgi , bez cienia watłej i tak merytoryki. Kazde ktore wam admin przepusci. Mozna przecież cięzkie obelgi zakamuflować, a kazdy w tym ja bedę wiedział o co chodzi. A i groźby też mozecie. Grożby są na wniosek poszkodowanegi. Obiecuje że nie bedę występował za groźby do organów scigania.
Może tak bedzie zycie dla wszystkich prostsze.
Dziś piszą że na dodatek był U Bowskim agentem, Prałat Jankowski.
Że na Anne Walentynowicz kapował i był oficjalnym TW z jakimś tam kryptonimem.
Tak wygląda doskonalenie się i praca nad sobą Koriolana. Fascynacja zboczeniami i tracenie czasu i energii na szukanie bzdetów i zboczeń w internecie. A największe zadowolenie sprawia mu przypisywanie całego zła świata Kościołowi katolickiego. Twoja pasja i konik to zboczenia . Załóż bloga ” Zboczenia w oczach Koriolana” lub „zboczenia to moje życie” . Chyba naprawdę nie masz nic lepszego do roboty i intryguje Ciebie ten temat.
To tylko Marylko dowód na brak metod naprawczych w Kościele Rzymskim. Tylko tyle i aż tyle.
Amen
@Maryla Konieczny
Spokojnie kochana …
Te linki wyskakują mi jako … Niechciane.
Nie zajmuje się tym i nie chce zajmować. Ale ojciec Leon nie zna nikogo złego. To mu pokazuję, że jeśli zechce MOŻE naprawić, pomóc swoim kolegom.
Ksiądz Martyna też tu pisał o karabinach pod sutanną … Też jest z nim coś nie tak.
Reasumując
Nie o księży mi chodzi :-)))
A może lekarze i inni to może wynik spotykania się od dziecka z takimi ludźmi jak pan panie Piotrze i takiego nauczania, Kultura i cenzuralne słowa wszędzie i o wszystkim bo w przeciwnym wypadku jest to dwulicowość, obłuda i zakłamanie. I jeszcze raz powtarzam -lekarze i inni o których pisałam to nie wynik nieskutecznego nauczania KRK , ale wynik skutecznego nauczania przez takich „wybitnych” pseudoerudytów jak pan. Owszem pojęłam ,że pana język to język nienawiści, język pogardy i poczucia o własnej nieomylności. Jeszcze raz powtarzam ” każdy sądzi według siebie” . Moja rada publiczne potępianie kapłanów proszę zacząć od potępiania siebie. Ich publiczny osąd w kontekście publicznego osądu siebie. Oni mieli odwagę publicznie się przyznać i przeprosić. A czy pan miał odwagę publicznie do czegokolwiek się przyznać i publicznie kogokolwiek za cokolwiek przeprosić. Naprawianie świata i publiczną krytykę środowiska kapłanów należało zacząć od wyprania własnych brudów. Naprzód zobaczyć własne błedy , a potem czyjeś. Chyba ,że pan w oczach ludzi jest tak doskonały ( bo w swoich chyba tak) , a któryś z kapłanów pana tak ogromnie skrzywdził ,i ma pan tak wielkie poczucie krzywdy, że pisze pan bzdety
Paniusu,
Konicnie takie gupoty musicie tutok wypisywać?
Ja lykorza bez całe zycie zem nie widzoł. Ino raz, alem leżoł na zakaźnej izolatce. I miołek goruncke. Tom doktorke niewiela mog naucyć.
Nie godojący o naucycielak. To łoni mnie ucyli a nie na odwyrtke. Kim sie tylko probowal do nik odezwać tom w kufe chytoł. Takie były casy.
A co wy se panusiu umyśleliście, ze teroz do mnie i Koriolana stojom na przed haupom kolejki lekorzy i nacycieli. Cobym ik sk*synstwa naucoł. Ze na dziesięciu lekorzy jeden duchowy naucyciel z piekła rodem przypado.
Byliście z tym u rodzinnego.
Moze wom kortecke do specjalisty wypise. Zbrubta to koniecnie
Ja napisałam spotykania się z takimi ludźmi jak pan i nauczania przez takich ” pseudoerudyów” jak pan . A to znaczy zupełnie coś innego niż nauczanie przez pana. Taki niuans niestety rozumie nawet małe 3 letnie dziecko. Bo wiele jest nauczycieli i lekarzy i innych przez których przemawia nienawiść.. A pana nauczycielom się nie dziwię. Jak pan tak się do nich odzywał to nie wytrzymywali. Ja też jestem nauczycielką i też bym nie wytrzymała. Ja uczę dzieci miłości, nie osądzania , sprawiedliwej oceny , obiektywizmu i kultury. A co do lekarza to radzę panu pójść- przede wszystkim do psychologa
Maryla Konieczny, z bółkami po ulicy chodzi. Kanapek robi rano pare jak by ją ktoś o coś prosił. Z alkomatem chodzi, byle nikomu nic nie dać powyżej 0.2 promila. Powyżej nawet buła nie przysługuje, bo Maryla zakąsek stawiać pijokom nie bedzie.
Swoje nie dawanie za swą chlubę uważa. Jleż to Maryla pijaków i narkomanów uchroniła nie dając im nic. Mina obrażona w reakcji na ich na ulicy obecność. Nich uje wiedzą jak zdrowe społeczeństwo na grzeszny nałóg reaguje. Nauczycielka całą gębą.
Tym sie paniusiu różnimy. Ja daje kszdemu kto o to prosi a ja mogę dać.
Lumpy mnie kochają. Wina z kartonu piją. A co ty myślisz że jak kasy nie dasz, to delikwent z nałogu wyjdzie?
Zakłamana katolicka moralność.
A co do psychologa, to po co.
Wiesz kobicino jak mi ze sobą dobrze
Tak Wróblu, widać jak ci ze sobą dobrze a szczególnie jak ludzi naprzezywasz, naoczerniasz, naobrażasz.
Mieszkam w dużym mieście . Sklepów sporo . Bułek , chleba , wędlin i gotowych kanapek w nich dość ,barów i restauracji też dużo. A to nie jest zakłamana katolicka moralność tylko studia syna i skończeniu przez niego resocjalizacji na państwowej uczelni i jego wolontariatu oprócz pracy w zapobiegania uzależnieniom. gdzie trafiają ofiary takich jak ty. i odsyła się ich na leczenie swoimi sposobami ( narkomanów itp ) . Również staramy się szukać dla bezdomnych i innych realnej pomocy a nie doprowadzać do dna. I to jest realna pomoc. Poznałam twoją chłopino moralność. Kapłanom dokopywać bo taka moda. I cieszyć się ,że lumpy kochają. Jak nie ma kto inny to zostają już tylko lumpy i ich kupowana tanim winem miłość. Nie wiem czy jesteś chłopino tak sarkastyczny , cyniczny czy taką masz moralność i jest ci z tym ze sobą dobrze, ale czy innym też /. Może świata i narkomanów nie uchronię przed nałogiem , ale dlaczego mam własne pieniądze przeznaczać na ten cel kiedy samej , mężowi i dzieciom szkoda na ten cel. Natomiast nie szkoda nam na fundacje, pomoc pieniężną dla chorych dzieci . Krytykować kapłanów , katolików jest prosto. Czemu chłopku nie krytykujesz lumpów, To nawet już nie jest ateizm. Bo ateista jest godnym przeciwnikiem i ma zasady i ich szanuję a ty chłopino masz zasadę gnojenia i obrażania każdego kto ma inne zdanie jak ty i jest ci z tym dobrze , Dyskusja nie polega na gnojeniu tylko na rzeczowej argumentacji i tacy są godni szacunku.
Pisać bez sensu da się na każdy temat.
Ja oczywiście nie piszę że wspomagam samych lumpów co usilnie chcesz zasugerować. Wspomagam wszyskich i we wszystkim kiedy mogę takiej pomocy udzielić. Pisze że nie robię czegoś co robi większość obojętnego społeczeństwa by od pomocy się wykręcić.
Setki wymówek, że on Rumun, Cygan. Że niech idzie do roboty. Że na alkihol i narkotyki nie daje, że dziecko na ręku nie jej, że rodzinę przecież ma. Bezrobocia nie ma. Nierobów nie utrzymuje. Ma co sprzedać i wiele innych.
Znam takich altruistów jak ty .
Jest ich 9/10 Polski.
Dzieciom dajesz, a może na Matke Terese wtsyłałaś. Albo na Radio Maryja. Ja tam nie wiem. Nie weryfikowalne. Ja nie o tobie pisze ale o bezduszności katolickiej Polski, która jest weryfikowalna.
Po prostu altruizm w katolickim narodzie poszedł się je* ać.
Tobie jednak doradzam jak koło biednych bedziesz przechodzić wyciągać kartkę z napisem, koniecznie, – nie wspomagam bo mam to naukowo zabronione.
Ty Maryla altruistka.
W dużym miście mieszkasz i pewno katolicką wigilie obchodzisz.? A zastawę dodatkową dla biednego rozkładsz?
Iluś ześ smierdzieli, faktycznie
w życiu przy niej posadziła?
Aha, jaszcze zapytam, czy jakiemuś lumpowi za odwyk zapłaciłaś.
Tylko nie cygań !!!!
Piotrze postawisz mi odwyk? Potrzebuje naprawdę bardzo.
Piwo ci postawie
Niech ci Maryla koniecznie postawi, odwyk. Ona pisze że to jej sposób na pomaganie lumpom. Stawia jak pisze odwyki, pomimo, że te w Polsce są za darmo.
Ja realnie wyjmuje piątaka i daje. Jak bedziesz ty na mojej drodze z taką prośbą to też dostaniesz
Mój syn takich w punkcie leczenia uzależnień odsyłał przymusowo dobrowolnie na odwyk ( chodzi o młodzież i dzieci) gdy zwracali się o to zapłakani przerażeni rodzice , a pijaków bijących i deprawujących dzieci zgłaszało się po prostu do powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie i zgłaszało na policję. A niejednokrotnie pozbawiało praw z punktu przeciwdziałania. przemocy w rodzinie . Ale może Tobie i kolężce nadinterpretującemu Biblię i stosowaniu słów Bozych według swojego widzimisie zasada ” róbta co chceta” ” pijta ile chceta taka wizja dręczycieła całkowicie odpowiada bo już chcesz eliminować swoich przeciwników chamstwem , gnojeniem ,obrażaniem, odgrażaniem. Tylko na tyle cię stać. Niestety tak jak pisałam wcześniej. Wróblowi do orła daleko.
A ty Maryla Konieczny, co komu robisz
dobrowolnie przymusowo?
@Piotr Wróbel
Ech bracie …
Zakładasz, że kiedyś katolicyzm był altruistyczny. Nigdy NIE BYŁ, nie jest i nie będzie …
Nie po to cesarz rzymski stworzył religię rzymsko-katolicką.
Prosty dowód …
W biblii mówi Bóg …
„Coście uczynili tym najmniejszym – mnieście uczynili”
I co robią katolicy ?
Gdy taka Pani przechodzi koło najmniejszego z ludzi – uważa z pychą – „ze mną jest Bóg a nie z tym narkomanem” i nie widzi w nim Boga.
Jest podobna do Niemca który miał napisane na pasie „Got mit uns”.
A czy w biblii jest coś niejasno napisane ?
Kto jest mniejszy, Pani z synem resocjalizujacym czy pijak, narkoman ?
KoriolanI} „oczyszczony umysł” ze wsparciem „wróbelkowi ruszył”?
Musisz się lepiej postarać,bo z tego „oczyszczania” zostaną tylko plewy.
Pozdrawiam życzliwie.
@Józef
Cóż …
Idę tam, gdzie Bóg prowadzi …
Mogą trafić się i plewy …
Byle mi tylko wiara nie upadła, reszta będzie jak ma być …
(Czyli Twoja, nie moja wola niech się stanie …)
tam gdzie plewy to Bóg nie prowadzi, tylko wiesz kto, bo Bóg odsiewa: „Ma On wiejadło w ręku dla oczyszczenia swego omłotu: pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym».”
@Gorczyca
A znasz taki cytat z Biblii …
„Utwardzilem jego serce by nie zmiękło …”
Lub podobnie, bo nie chce mi się szukać dokładnego cytatu …
Dla innych ludzi …
Bóg w tym cytacie mówi, że zmienił faraona w zatwardziałego człowieka by … Pokazać swoją potęgę.
Potem napuścił Babilończyków by pokonali Żydów i ich rozrzucili po świecie …
Co się tłumaczy …
NIEZBADANE SĄ WYROKI BOGA :-))))
przeciez twierdzisz, ze cytaty nie sa wazne ale to nic, nie mamy faraona ale za to koriolana
@Kwiatuszku
Oczywiście, że cytaty są mniej ważne niż … SERCE w którym jest świątynia Boga.
Ale prawie wszyscy ludzie na świecie maja zaciemnienia, demony, złe myśli. To powoduje ODDALENIE się od Boga w sercu. Już go NIE CZUJĄ, są zagubieni.
Wtedy biblia i cytaty PRZYPOMINAJĄ im …
GDZIE JEST BÓG
Gdzie go można odnaleźć by w nim być.
Cała nauka Chrystusa, Buddy, Ojców pustyni, brata Zatorskiego i mnóstwo innych jest właśnie pokazywaniem … GDZIE jest Bóg i JAK go odnaleźć :-)))
Ludzie , nietórzy, Korio na szczęście miewają altruizm w naturze. Wrodzony
@Piotr Wróbel
Cóż …
Ja mówię, że nasz Stwórca tam go umieścił. Ale niestety trzeba się go dokopać przez różnego rodzaju nasze własne wymysły. W tym cały problem :-)))
Brylantową naturę ma każdy.
Ja tylko piszę, że zazwyczaj zagnojąną po wierzchu nie do poznania.
U niektórych mniej. Np u Hawranka ino rękawem dało by się otrzeć
Pomoc we wspieraniu alkoholika i narkomana to nie pomoc, to czynienie jemu i jego rodzinie krzywdy. Mogę mu zapłacić leczenie i to jest pomoc. Biednego każdego mogę wspomagać ale przykazanie wyraźnie mówi ” Nie zabijaj” a dawanie pieniędzy komuś o którym wiem, że jest alkoholikiem czy narkomanem to jest współudział w powolnym zabijaniu go.
Ale widzę że niektórzy ludzie litują się i apoteozuję narkomanów i alkoholików a gnoją kapłanów. Najlepszą pomocą dla alkoholika i narkomana jest odwyk a nie dodatkowy zastrzyk pieniędzy
Na radio Maryja nie daję bo go nie słucham i nie popieram
@Maryla Konieczny
Cóż …
Ja jestem wierzący. Trochę inaczej niż inni tzw katolicy.
Bóg wyraźnie mówi ….
„Nie sądź …”
Więc ja nie osądzam drugiego człowieka …
(Tak naprawdę to tylko się staram)
A więc nie sądzę ani narkomana ani Ciebie.
Pycha polega na tym, że człowiek uważa, że wie lepiej …
Np że wie jak leczyć narkomanów i alkoholików. Ale to nieprawda. Już dawno ludzie zauważyli, że im więcej jest psychologów tym więcej jest wariatów, im więcej jest gastrologów tym więcej jest grubasów itd.
Bóg powiedział prosto …
„Takie jest przymierze, [•••]
Dam prawo moje w ich myśli,
a na sercach ich wypiszę je, [•••]
11 I nikt nie będzie uczył swojego rodaka
ani nikt swego brata, mówiąc:
Poznaj Pana!
Bo wszyscy Mnie poznają,
od małego aż do wielkiego.”
Wiem, że katolicy w to nie wierzą bo jak mówię, katolicy są niewierzący, wierzą w coś innego.
Ale spróbuj zrozumieć, że to jest przymierze zwane Chrystus. Nie do mnie i nie do Ciebie należy mówienie alkoholikowi co ma robić ze swoim życiem
I ogólnie …
Nikt nikomu nie powinien mówić jak ma żyć.
Robi to sam Bóg (dla tych co wierzą w Boga).
Ja też mam pychę w sobie i robię to samo co Ty.
Jedyną różnia to taka, że ja widzę swoją pychę i inne grzechy i walczę z nimi poprzez oczyszczanie umysłu ze złych myśli …
Ciebie też do tego zachęcam.
„Porzućcie wszystko” – jak mówi Chrystus …
Owszem nie można mówić nikomu co ma robić ze swoim życiem- ze swoim, ale gdy alkoholik niszczy życie innych. Miałam w klasie 12 letnią dziewczynkę. Zaszłam z koleżanką i kolegą do jej domu. Ojciec alkoholik, matka niepełnosprawna leżąca kolega ojca pijany obleśny próbował wykorzystać seksualnie to dziecko ze słowami kupiłem ją za pół litra wódki i robiłem to niejeden raz. Zareagowaliśmy. Dziecko jest w rodzinie zastępczej(z traumą na całe życie), matka w odpowiednim ośrodku , a ojciec ze swoim kolegą tam gdzie powinni się znaleźć wcześniej. I nadal uważasz ,że mamy ich wspierać pieniędzmi i nie reagowanie. „Porzućcie wszystko” i krytykę kapłanów i katolików też bo w każdym jest Jezus Chrystus i nie im mówić jak mają czynić!
pytam Koriolanie. „wierzący inaczej”, po raz kolejny pytam, gdzie napisane, że Jezus tak powiedział?
@Maryla Konieczny
Cóż …
Próbuję Ci powiedzieć coś innego …
Rób co chcesz i jak chcesz.
Ja tylko Ci pokazuję jak ja widzę świat i co ja robię.
Ad katolicyzm
Ci faceci też są katolikami.
Ad Chrystusa
Zauważ, że on mówi o Tobie i Bogu. On też nie uratował wszystkich gwałconych dziewczynek i dzieci, nawet przed „kapłanami własnej wiary”.
Ciekawe dlaczego ?
Gorczyca,
Pisze,
„pytam Koriolanie. „wierzący inaczej”, po raz kolejny pytam, gdzie napisane, że Jezus tak powiedział?”
A gdzie Gorczyco napisane, że Jezus w ogòle był
Chociaż tyle. Od razu mi lepiej
Ojciec alkoholik, matka niepełnosprawna leżąca kolega ojca pijany obleśny próbował wykorzystać seksualnie to dziecko ze słowami
Bu ha ha
I jak mu nie dam piątki kiedy się trzęsie to myślisz że jutro bedzie biznesmenem i ministrantem.
Nie on jutro zaje* innego lumpa, by tą piontkę mieć.
Trochę rozumu
O Rydzyku piszę
POMAGAM,- -JESTEM KATOLIKIEM, ZYJE W KATOLICKIM KRAJU. Ponad 90 % Polaków deklaruje katolicką praynależność.
60 PROCENT CHODZI W NIEDZIELE DO KOSCIOŁA I SŁUCHA NAUK KSIĘŻY.
Na ile to skuteczne. Jakie srodki makatolicki kler by naprawiać ludzkie natury? Bo szerzenie dobra leży u podstaw, (podobno) kontaktu prawdziwego wiernego z Bogiem. Montaktu, który zapenia nam KRK według swoich oswiadczeń.
Tak jak nizej wygląda rzeczywistiść a nie tak jak bzdurnie opowiada o pomocy lidzi ludziom katolicka nauczucielka Konieczna.
Obojętnie patrzymy na to, co dzieje się tuż obok nas: w autobusie, na ulicy, za ścianą. Eksperci twierdzą, że to znak czasów. Choroba XXI wieku.
(Tekst ukazał się w 49/2014 numerze tygodnika Wprost)
Winda w budynku mieszkalnym. Wśród pasażerów chłopak i dziewczyna. On łapie ją za szyję, uderza i krzyczy: „Jesteś nic niewarta!”. Co na to pozostali? Nie reagują. Udają, że nie widzą, grają na telefonie, spuszczają wzrok, oglądają swoje ubranie lub szybko wychodzą z windy. Tak wyglądało doświadczenie przeprowadzone ostatnio przez szwedzką organizację STHLM Panda, która za pomocą ukrytych kamer bada zachowanie ludzi w różnych sytuacjach. Scenkę z udziałem pary aktorów powtarzano wielokrotnie w ciągu dwóch dni. Wyniki eksperymentu zaskoczyły inicjatorów. Sądzili, że około połowy świadków przemocy w jakiś sposób udzieli pomocy ofierze. Ale stanowczo zareagowała tylko jedna kobieta.
DLACZEGO JA?
Podobne zdarzenia są coraz powszechniejsze w realnym życiu. Przykłady tylko z ostatnich dni. W autobusie młoda pasażerka spostrzega, że kieszonkowiec próbuje ją okraść. Krzyczy, żeby ją zostawił. – Facet na to agresywnie, że jak się nie zamknę, to mi przyłoży. Nikt nie zareagował, nawet słownie, żeby mnie wesprzeć – opowiada dziewczyna. Na przystanku pełnym ludzi mężczyzna osuwa się na chodnik. – Pewnie pijany – słychać komentarze. Przechodnie omijają leżącego. Dopiero po upływie kwadransa ktoś jednak decyduje się wezwać pogotowie. Okazało się, że mężczyzna nic nie pił. Na czas trafił do szpitala. A gdyby to trwało dłużej? Już dawno badacze zauważyli, że ludzie, zwłaszcza w tłumie, wstrzymują się z udzielaniem pomocy osobie potrzebującej, bo myślą: „Dlaczego ja? Niech inni coś zrobią”. Ale dzisiaj coraz częściej pytanie: „Dlaczego akurat ja?”, nie pozostaje chwilową wątpliwością. Coraz częściej też zdarza się, że świadkowie zdarzenia w ogóle nie reagują, udają sami przed sobą, że nic nie widzieli, nic się nie stało. Mówi się, że to choroba naszych czasów. Bo zmienił się sposób życia. Pochłonięci własnymi sprawami, w ciągłym pędzie, nie mamy czasu, by dostrzec kłopoty innych. No i dzisiaj dużo łatwiej nam odciąć się od niewygodnej rzeczywistości.
Dr Hubert Sommer, socjolog i psycholog społeczny z Uniwersytetu Rzeszowskiego, zajmował się problemem znieczulicy społecznej. Jego studenci badali ją w pracach magisterskich. Wyniki go zaskoczyły. – Prawie 70 proc. respondentów przyznało, że znieczulica jest powszechna i uważają to za normę. Bo czasy są hedonistyczne, wartości schodzą na drugi plan i coraz popularniejsze staje się myślenie, że nie liczy się to, co wiem i co daję, ale przede wszystkim to, co mam – mówi Sommer. Podkreśla też, że takie podejście do życia staje się coraz powszechniejsze. – Wystarczy spojrzeć na filmy Barei. On pokazywał, że nawet w tej szarej komunistycznej beznadziei ludzie potrafili się z sobą solidaryzować i okazywać sobie życzliwość. Tak rzeczywiście było. Teraz mamy z tym do czynienia zdecydowanie rzadziej. Więzi społeczne zanikają – ocenia socjolog, dodając, że bynajmniej nie dotyczy to tylko Polski.
NIC NIE WIDZĘ
Jednak polscy internauci dostrzegli zagrożenie. Na Facebooku powstała grupa „Nie dla znieczulicy w tym kraju”. Jedna z jej uczestniczek opisuje, jak zareagowała, gdy mężczyzna chciał bez płacenia opuścić sklep. „Z impetem rzucam swoje zakupy, wołając: »Złodziej wam ucieka!«. Kasjerka i ludzie patrzą na mnie jak na debila! Doganiam faceta jeszcze przed drzwiami, on mnie odpycha. Robi się zbiegowisko. W tłumie jest także dwóch mężczyzn, którzy stali za mną przy kasie. Mówią, że też widzieli, jak wychodzi! We mnie coś pęka. »Widzieliście? To czemu tylko ja, kobieta, zareagowałam?«. Nikt nie pomógł”.
Często ludzie tłumaczą swoją bierność strachem. Bo mnie przy okazji też może się coś stać. Jeśli zareaguję, gdy sąsiad bije żonę, to będę miał kłopoty. Wielokrotnie jednak nie reagujemy, nawet jeśli kompletnie nic nam nie grozi. Po prostu czegoś lub kogoś nie dostrzegamy albo nie chcemy dostrzec. Przykład? Duże skrzyżowanie w centrum Warszawy. Zapala się zielone światło, ale niewidomy z białą laską stoi na krawężniku, bo nie wie, czy może już wejść na jezdnię. Próbuje robić krok do przodu i się cofa. Kilka razy, rozglądając się bezradnie, rzuca w przestrzeń: „Przepraszam”. Morze ludzi przelewa się w tym czasie przez pasy. Światło zmienia się na czerwone. Niewidomy cały czas stoi na krawężniku.
ATAKOWANI BODŹCAMI
Dr Konrad Maj, psycholog społeczny ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej, tłumaczy narastającą obojętność faktem, że nigdy wcześniej nasze otoczenie nie było tak bardzo złożone, człowiek nie musiał przetwarzać aż tylu bodźców. – Jesteśmy tymi bodźcami atakowani: kolory, dźwięki. Nasza uwaga musi być selektywna. Chcemy za wszelką cenę zrealizować wytyczony cel. Na przykład idąc po zakupy, koncentrujemy się wyłącznie na witrynach. Wtedy izolujemy się od otaczającego świata – mówi psycholog. Dodaje też, że nigdy wcześniej nie było nam tak łatwo uciec od tego, czego nie chcemy dostrzegać: – Komórki, laptopy, iPady. Możliwość udawania, że wysyłamy SMS-y. To świetna zasłona i wygodna ucieczka – tłumaczy. Widać to zwłaszcza w dużych miastach, gdzie chodzenie ulicami coraz częściej przypomina wyścigi. – Ludzie, skupieni na gonitwie do swoich wytyczonych celów, po drodze potykają się o inne postacie, czasem leżące. Wymijają je slalomem i pędzą dalej. Inni stają się dla nas przezroczyści – dodaje psycholog Wiesława Gołąbek. Jej zdaniem może być jeszcze gorzej ze względu na współczesny sposób wychowywania młodych ludzi w swoistym kulcie przedsiębiorczości i indywidualizmu. – Wystarczy popatrzeć na młodzież w autobusie. Siedzą w kapturach i słuchawkach na uszach, totalnie oddzieleni od świata. Ktoś mógłby się obok nich przewrócić i nie zauważyliby tego – mówi Gołąbek, która pracuje z młodzieżą. – Gdy pytam swoich pacjentów o ich hierarchię wartości, to mają problem. Łatwiej przychodzi im powiedzieć o hierarchii celów. W domach nie ma czasu na relacje emocjonalne. Dzieci często są zostawiane przez rodziców same sobie. Nie potrafią dzielić emocji z innymi. A dajemy ludziom to, co sami dostajemy – tłumaczy.
Z jej obserwacji wynika, że młode osoby, widząc jakieś zdarzenie, wolą je zbagatelizować albo wręcz zareagować śmiechem. Tak jak w białostockim autobusie, gdy zemdlała jedna z pasażerek. Dwie dziewczyny zamiast jej pomóc, głośno się śmiały, komentowały, nagrywały i robiły zdjęcia. – To nie jest ich wina. One nie wiedzą, co zrobić. Śmiech to swoista zasłona, która zastępuje okazanie empatii. Poza tym interwencja może się spotkać z reakcją, która sprawi nam przykrość. Młodzi tego unikają, bo często żyją głównie dla tzw. funu – mówi psycholog. – I unikają kontaktu z innymi. Młodzi ludzie zatracają tę potrzebę – dodaje dr Konrad Maj. Zwraca też uwagę na zbyt małą edukację w kierunku postaw prospołecznych. Jeśli chodzi o aktywność społeczną, Polska ma jeden z najniższych wskaźników w Europie.
Chociaż żyjemy w dobie konsumpcjonizmu, wciąż jest wiele akcji charytatywnych, ludzie chętnie angażują się w wolontariat lub przekazują pieniądze na cele dobroczynne. Jednak, jak zaznaczają eksperci, pomoc często jest sporadyczna, niekiedy jednorazowa, jak w przypadku akcji świątecznych. Czasem jest efektem aktualnej mody na jakieś konkretne przedsięwzięcie. W dużej części pomoc odbywa się za pośrednictwem internetu. – Często pomóc oznacza kliknąć albo wysłać SMS-a. I potem jak taka osoba widzi bezdomnego leżącego na ulicy, to z czystym sumieniem nie reaguje. Bo przecież ja już pomogłem, przecież kliknąłem – konstatuje dr Maj. Internet to zresztą główny winowajca tego, że czasem nie potrafimy odróżnić fikcji od rzeczywistości. I także dlatego nie reagujemy. Gdy niedawno w Tarnowskich Górach torturowany 22-letni mężczyzna uciekł oprawcom z piwnicy owinięty łańcuchem razem z krzesłem, do którego był przykuty, bezskutecznie szukał pomocy. W prasie opisywano, że w domu, do którego dobiegł, ktoś otworzył drzwi, powiedział: „Jaja sobie robisz?!”, i zamknął. Kolejnej osoby mężczyzna już nie prosił o pomoc, tylko rzucił: „Dzwoń na policję!”.
Pierwsza osoba tłumaczyła potem, że myślała, iż człowiek z krzesłem jest aktorem, a gdzieś – na przykład w oparciu krzesła – ukryto kamerę. Kolejny przechodzień też przyznał, że nie wezwał od razu policji, bo rozglądał się za kamerzystą. – Nie można oczywiście usprawiedliwiać braku reakcji i zlekceważenia osoby potrzebującej pomocy. Ale w sieci jesteśmy atakowani takimi scenkami ze wszystkich stron. Pękamy ze śmiechu nad dziełami internetowych żartownisiów, a gdy widzimy coś takiego w realu, zastanawiamy się, czy to prawda, czy fikcja – ocenia dr Sommer. Uczestnicy szwedzkiego eksperymentu mogli odetchnąć z ulgą. To była fikcja. Co prawda nie żart, tylko naukowe doświadczenie, ale nie rzeczywista sytuacja. Wielu uczestników nie kryło potem radości z tego powodu. Bo co by było, gdyby ten pan naprawdę bił tę panią. No właśnie, co?
@Piotr Wróbel
Za dużo piszesz …
Wystarczy popatrzeć tu na forum.
Jesteśmy katolikami zapisanymi w księgach jak wszyscy. Jesteśmy dziećmi tego samego Boga ale większość nas atakuje bo … Mamy inne poglądy.
Nic im nie grozi ale Reprobus z pychą twierdzi :
„Nie jesteś bratem katolików”
Co się tłumaczy :
Precz stąd szatanie …
I tylko jedno pytanie …
Reprobus to uczeń Miłości ???
Nie obchodzi Cię komu daję i na co . Pilnuj swoich pieniędzy a nie moich. Dzieciom dam nawet na drogie zabawki ale dlaczego lumpowi. Chce pić czy narkotyzować się to niech to robi nie interesuje mnie ani nikogo z mojej rodziny. Ale niech to robi za własne ciężko zarobione pieniądze choćby na zbieraniu puszek ,złomu, butelek itp a nie za moje., bo nam na takie coś szkoda. ładna mi wasza filozofia- chce, ma pić, Ciebie to nie obchodzi co on robi,ty mu masz dać bo on to chce robić a Ty to wspieraj bo masz obowiązek bo Ci Bóg dał.A może mamy bo dążyliśmy do czegoś, bo pracujemy, bo nie wydajemy na alkohol i tego nie popieramy ,a według Was mamy dawać bo ktoś tak chce żyć. To jest niestety filozofia alkoholika . Przestań atakować kapłanów i niestety nie każ im i nam katolikom to wspierać. . Nie mam się czego wstydzić- jestem dumna, że jestem katoliczką- wstydziłabym się takiej mentalności i takiej filozofii jak Twoja.
Od samego spotkania, ze mną, godocie, mozna sie sk syństwa nababawi? No to paniisiu uwazujtu, bo jo w duzyk miastach bywyom. Niw wiada cy kie w jednej kolejce w sklepie nie staniemy.
http://evamordall.pl/2018/09/24/znieczulica-spoleczna-brak-wrazliwosci/
Czy w Polsce ludzie są trochę mniej znieczuleni niż na zachodzie Europy. Odrobinę, ale się wyrownuje. Kosciół katolicki z tą dobrą stroną, wbrew pozorom, które stara się zachować nie ma z tym nic wspólnego. Przeciwnie. Komuna wbrew pozorom sprzyjała śladom altruzmu. Dostęp do materii był ogramiczony. Mało można było mieć i kimś być.
Zostawała ciepła ludzka postawa. Dziś ludzie poszli w pazerność. Telewizja tuba producentów trąbi że bez materii bedziesz nikim. Słowo tożsamość zastapiło przyzwoitość. Ludzie chcą w oczach innych okreslać się posiadaniem i pozycją. Nie istnieje przeciwwaga. Kosciół jej nie daje. Duchowość, jedyne na tą chu* ozę lekarstwo, udaje że duchowość daje, a wierni że ją biorą. Ot taki niedzielny rytualik gówno warty jak kontredans koscielny pod tytułem przekażmy sobie znak pokoju. Kosciół jest liderem pazernosci, a kapłani pazernosci sługami. Od tych wielkich w miliardach obliczanych do tych zwykłych liczonych w setki tysięcy. Na chwałę Bozą, okrzyk po wsiach i miasteczkach się niesie. Plebanie jak ze snu, o potedze. Figury i krzyże pod chmury na wyscigi. A i z chwały bozej loduwa pełna frykasów, imprezki i wakacje. Okruszki chwały bożej
@Piotr Tymura
Można tu wspomnieć Licheń i Warszawę …
Kościoły coraz większe a Boga w nich coraz mniej …
Widać to po ludziach …
Kuźwa, moją wieś wystarczy, wspomnieć
A po co Twoja wieś ?
Myślisz, że w Sandomierzu, Radomiu czy w Licheniu jest inaczej ?
.
Natomiast jak popatrzysz na wyścig Lichenia i Warszawy w zbudowaniu wiekszego kościoła to naprawdę można … Upaść na kolana.
Przed głupotą ludzką …
.
W biblii piszę wyraźnie …
„Bóg nie mieszka w budowlach ręką ludzką stworzonych …”
A Jezus modlił się … Na pustyni.
Itd.
Niewiara ludzi raczej nie skończy się za naszego życia …
Więc wspólnie pogłębiajmy świadomość w sobie i wspierajmy tych, którzy zdecydowali się naprawiać swój umysł, oczyszczać go ze złych myśli :-)))
„W biblii piszę wyraźnie …”
Postaraj się nic więcej w Biblii nie dodawać.
Pozdrawiam życzliwie.
@Józef
He he …
Nic do biblii nie dodaję, każdy ma swoją i może sprawdzić co tam pisze :-)))
Ja pokazuję swoją interpretację, co mi biblia mówi. Ty możesz napisać co Tobie mówi. Możemy porównać i czegoś się nauczyć lub nie. To Twoja i moja wola.
I nie jesteś mi życzliwy …
Nie musisz być hipokrytą :-)))
Bądź sobą :-)))
@Koriolan.
„Ja pokazuję swoją interpretację, co mi biblia mówi.”
Odwiedzają mnie czasem Świadkowie Jehowy.
Ale wydaje mi się,że tych nie przebijesz „w swojej interpretacji Biblii”.
„Zastrzeżenie „wydaje mi się ” to tak,z ostrożności,bo wszystko jeszcze przed tobą.
Pozdrawiam życzliwie.
@Józef
Cóż …
Świadków Jehowy nie przebije i nawet nie zamierzam.
Nie chodzi tutaj w ogóle o interpretację biblii tylko o oczyszczanie ciała i umysłu.
O to w tym życiu chodzi.
I do tego ludzi namawiam, a tak naprawdę chce by usłyszeli. Każdy może robić co chce :-)))
Choć Bóg, Jezus namawiają do trochę innego działania.
Ale jak to mówią …
Kto ma uszy ten słyszy :-)))
oczyszczanie umysłu ze złych myśli Koriolan nie polega na szukaniu w internecie zła i nakręcaniu sę. To polega na czymś zupełnie innym
@Maryla Konieczny
A na czym polega rozwój duchowy ?
Józef pisze, pozdrawiam życzliwie.
A ja się pytam, czy mnie też?
A byłeś w tych wszystkich KOSCIOŁACH koriolan, ze wiesz ,że tam Boga jest coraz mniej chyba u ciebie i wróbla go całkiem nie ma
Uczniowie jacy nauczyciele.
Jak w ludziach chodzacych do kosciołów boga nie ma, to w kościołach , napwno nie.
@Maryla Konieczny
Odpowiem Ci cytatem …
Jesteś fajna, myślącą kobieta :-)))
Z listu do Hebrajczyków sw Pawła …
….
Albo nie …
Sama sobie znajdź.
Heh 8, 10-11
Zło w klerze to nie ich księźy oskarżenie.
To wykazanie że ci zwykli ludzie, źli , średni, przeciętni nie mają metod by naprawić siebie, to iinnych nie naprawią.
Pedalstwo wykazywane w kościele, to nie krytyka pedalstwa, tylko wykazanie , że skoro taki procent księży jest homoseksalistami, to nie z powołani do Koscioła się przułaczali ale by huć zaspokoić, w licznym męskim towarzystwie do nich podobnych. Nie dla duchowego powołania.
Jak krytyka pazerności, to pazerność w Kosciiele realizowali, bo gdzie indziej za pensyjkę marną szaraczkami by byli.
Kosciół nie ma metod by naprawiać kogokolwiek, skoro sam się nie naprawia.
To jest celem wytykania klerowi, by to pokszać i mieć argument dla hasła- zostańcie se dalej katolikami ale metod prawdziwych szukajcie.
A ponieważ wy jesteście biblijnie głupi, to hasło nie do was ale do nielicznych madrych waszych nauczycieli. Bo i tam głupców biblijnych zatrzęsienie.
Amen
Jednego faceta z filmu „Kler” można spotkać tu …
.
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Józef_Wesołowski
.
Ja też nie natrafiłam na nikogo takiego. Nie natrafiłam też na złodzieja kieszonkowego. Czyli żyję sobie w cudownym świecie i nie rozumiem dlaczego istnieje kodeks karny. Człowiek, to piękne zwierzę, parafrazując Barbarę Skargę. Ojcze Leonie, czy jest Ojciec aż tak naiwny?
Ojcze Leonie, czy jest Ojciec aż tak naiwny?
Nie tak ojcu wygodnie
Wmawianie czegoś innym idzie ludziom z taką samą łatwoscią jak sobie.
To bardzo ulatwia życie zakłamańców.
Przyklad.
We wsi zyje bardzo ubogi człowiek.
Ma drewniany wlacy sie dom postawiony ze 100 lat temu.
Pali w nim drewnem, ale że mieszka samotnie i ma z 80 lat to jak nie ma siły pojechać do lasu to ma w domu zimno. Traktora , konia nie ma to musi prosić. Zazwyczaj bez skutku. Ma emeryturę niewielką. Do sklepu apteki z 5 km. Do przystanku z 2. Dzieci nie znam. Podobno mieszkają gdzieś w innej osciennej gminie. Robie mu paczki. Konserwy, kawe, herbate, papierosy. Niestety kurzy.
Czasami piwio. Cukier, i takie tam. To razem z rentą jakoś wystarcza. Swoje ciuchy na mrozy. Kosciół faceta ma w dupie. Sasiedzi prawie wszystcy też. Najblizszy czasami kupi mu coś z apteki, lub sklepu jak stary da kasę z emerytury. 80 lat wieśniaka, wyrobionego w lesie, to nie 90 lat wygod Ojca Leona. To dużo wiecej.
Pytam ja się sasiadów swoich czemuż to i wy jakiejś paczki bidakowi w sklepie raz na miesiac nie zrobicie. Na domu parafialnego budowę becalujecie co miesiąc. Domu na cholerę potrzebnego. Widzimisie ksiedza. A koło bidoka codzień przejeżdrzacie, jadac do głownej drogi. I co sk syny oczy przymukacie?
Odpowiadaja mi na modłe Leona . Greków udają:
„Przecież on ma rodzinę”
” Przecież on był bogaty za młodu, to pewno na piniąskach spi”
Tak to mi odpowiadaja katolickie zakłamance.
Wymowki moje ich serc nie poruszają.
Byle na czytaniu datkow na dom parafilny się znależć.
Tfu, jacy nauczele, tacy uczniowie.
@Wróbel papierosy, piwo to raczej zdrowia nie ratują jak ktoś faktycznie cierpi niedostatek żal mu będzie wydawać na takie zbytki pieniędzy zwłaszcza ze skromnej emerytury. Jeśli chodzi o pomoc biednym, ludzie garną się do pomocy potrzebującym, faktycznie potrzebującym, i z reguły dobrze potrafią ocenić kto jej naprawdę potrzebuje, jeśli po drugiej stronie jest ktoś pełen nienawiści, pretensji, złości to takiej osobie bardzo trudno się pomaga. Trzeba też umieć przyjąć pomocną rękę, wyjść ze swojej skorupy.
Bu ha ha, Joanno.
Piszesz
Jeśli chodzi o pomoc biednym, ludzie garną się do pomocy potrzebującym, faktycznie potrzebującym, i z reguły dobrze potrafią ocenić kto jej naprawdę potrzebuje,
Tak tak świat to jedne wielkie miejsce pomocy potrzbuącym.
Byś się aż tak Joanno nie wygłupiała
Katolicy.
Jedna katolicka wioseczka. Ludzie nie gorsi niż gdzie indziej. Lepsi nawet. Tylko mało co się ukryje.
Anonimowość czynów mała.
Pisałem o niej trochę. Jeszcze trochę napisze. 99,99 % jest na niedzielnej mszy. Na kosciół się opłaca. A reszta to życie.
Przypaków wiele z życia katolików.
Brat z siostrą w jednym stali domu.
Siostra 50 tka. Brat jakieś 60.
Chałupinkę na dwoje dzielili. Brat pokoik z sionką. Siostra dwa pokoje .
Kuchnia wspólna.
Sistra panna z dwójką córek. Jedna 30 też panna z dzieckiem. Druga 15.
Brat pijał. Stary kawaler. Dostał raka krtani. Kiedy ze szpitala wrócił, dom był już inny. Kaloryfery w izdebce brata nie grzały. Nie zawsze płacił.
Piec kaflowy nieczynny od pół wieku mu został. Sionka nie miała już przejścia do kuchni. Ściana jak leżał w szpitalu, kobity postawiły. Zamiast kuchni masynka na prąd. Zamiast łazienki sroc za stodołą. Zima. Awantuować się bez krtani brat nie miał siły. Byłem u księdza. Tylko on mógł szybko zaradzić. Na mszy do wstydu przemówić. Powiedział, że się pomodli. A poza tym Bronek to pijak. Kobiety muszą mieć miejsce. Bronek ma ugorek pod lasem. Rolne wertepy. Ksiądz mówi, niech sprzeda. Tylko takiego i tam nikt kupić nie chce. Zeszłej zimy to było. Ode mnie daleko.
Siostra za płot mnie wpuścić nie chciała. Myślała że o zapis względem zagonka mi chodzi.
Nawet nie o kase tu chodziło. Była jakaś reta. Nie da się przeżyć w 10 stopniach w izbie. Nie da sie choremu do sklepu podejść.
Policja, pomoc spłeczna nic nie dała. Państwo teoretyczne.
Dziś problemu już nie ma. Bronek na wiosne pomar.
Ksiądz mówi, przecież na raka chorował.
Plebanie ogrodzono nowym mórem.
Schody granitowe podciągnięto.
Dom prafialny w budowie i najwyższa figóra w małopolsce.
Na chwałę Bożą.
@Wróbel figura i mur piszemy przez ‚u’ otwarte.
Ja pisze inaczej. Weź mnie i zabij
Swoją drogą komenaż zawiera poziom przemyśleń z wyżyn.
Jacy nauczyciele tacy i uczniowie.
Teraz z tego powiedzonko trzeba ukuć nowe.
Jacy nauczyciele tacy i befrowie
Piotr Wróbel@ ale ty człowieku na sobie jesteś skoncentrowany lol Nawet na zwrócenie uwagi nt. ortografii reagujesz xD
Zachowuje się jak by Chad miał… wydaje mu się chyba że wszystkie rozumy pozjadal. Marny teatrzyk 1 aktora.
Jacuś ,
Tylko dwie ważne sprawy w życiu – ortografia i Bóg !
myślisz, że jesteś zabawny?
Ty naprawdę wierzysz, że jesteś mistykiem?
https://zapodaj.net/ab4024a1aa7c7.png.html
Nie ze mną Kaku takie numery.
To stronka prymitywnie sfabrykowana przez ciebie , zresztą jako mapa bitowa, więc nie aktywna.
Podszywasz się pod mnie fabrykujac pierwszy wpis, po to by następne inne dalej fabrykować. Jak podejrzewam z zamiarem wkladania w moje usta kompromitujacych treści.
Oczywiscie to nie ja napisałem taką sentencję, choć się z nią zgadzam. To wypowiedz z tego forum. Ddna wypowiedz z artykułu
” http://ps-po.pl/2018/07/06/frustracja-prowadzi-do-degeneracji-zycia/
Wizerunek marny zresztą stronki nie jest mój i nie mój profil
Tego rodzaju prowokacje są na szczęście karalne i dość restrykcyjne egzekwowane przez polskie prawo.
Jeśli bedziesz ciagnąć to dalej, to skorzystam z ochrony, które prawo mi daje.
Wiem kim jesteś i gdzie mieszkasz.
Na dodatek admin w razie postępowania, musi udostępnić organom na ciebie namiar.
Dla rozwiania watpliwosci i ukrucenie podobnych zakusów, mój wizerunek prawdziwy podaje na watku w rozmowie z Hawrankiem
Bo wróbel toż taki jest ważny i wielki że nie obowiązuje go gramatyka. On po swojemu musi zawsze 😉 Nigdy się nie myli, bo wie wszystko najlepiej
Ania z Kasią i Jakiem,
Porozmyślajcie nad tym we wspólne karnel się drapiac
„Podszywasz się pod mnie fabrykujac pierwszy wpis, po to by następne inne dalej fabrykować. Jak podejrzewam z zamiarem wkladania w moje usta kompromitujacych treści.” ty juz się tu dawno skompromitowałeś. Nic warte są twoje pseudonauki. Wiekszość ludzi ignoruje, parę o mniejszej odporności coś ci odpowie. Pogódź się z tym, że nie ma tu NIKT do ciebie szacunku
Bu ha ha .
Mnie kompletnie na niczym nie zależy to sadzisz że robie wyjątek przy twoim szacunku?
Ot, bezmiar głupoty.
jasne…. jakoś srałeś w gacie parę miesięcy temu, gdy ktoś pisał pod twoim nickiem. Straszyłeś nawet znajomymi politykami! Teraz też straszysz sądem… Piszesz, że ktoś podszywa się pod ciebie by pisać kompromitujące teksty. Podobno nie potrzebujesz szacunku, ale jednak…. heheh Ty jesteś nieźle porąbany. Szkoda mi ciebie trochę nawet, musisz mieć piekło w rodzinie, które próbujesz swoją iluzją idylli zastąpić, by nie widzieć jakim dnem jesteś
Jacku, Placku,
Ja piszę co uważam za stosowne,
Nie mam ochotę byś pisał za mnie pod moim imieniem. Ja cię nie straszę. Ja cię ostrzegam. Jak chcesz życiem poznać roznicę miedzy jednym a drugim, to pociag dalej, toś coś zamierzał
Dla Wszystkich, którzy dyskurs z Panem Piotrkiem W. prowadzą …
… https://youtu.be/lcUcn8mPg-c?t=136 …
Tak króliki, dobra rada. Nie dyskutujcie. Szkoda waszego i mojego czasu. Mowiac potocznie, bo mnie niczego nie szkoda. Inaczej. Tak bedzie lepiej.
Nalezy sie jednak do tego kaznodziejowego pajacowania z linka komentaż.
Prawda jest taka. Nie dyskutujcie, bo waszych racji nie da sie obronić.
Lepiej przyjac pozycje świecie obrazonego i uznajacego tylko swoje argumenty.
Ha ha jak wy tutaj o filmie kler. Że pedofilia w kościele to nie problem. O kaplanach że sami swięci i podobne.
Mnie to nie przeszkadza.
Wiec stoi? Przecież ksiadz do was mówi a Fedora daje przyklad.
Olejcie mnie. Bedzie to z korzyscią dla wszystkich. Trollowi sił nie dodajcie.
Wojen krzyzowych na waszą emerycka skalę nie prowadzcie, bo zawsze skończą sie jak te z Salladynem.
Gdyby ten”Wróbel” był tylko tzw.niewierzącym,to mógłbyś z nim dyskutować,a nawet próbować nawracać.
Ale on sam przyznaje,że jest zwykłym trollem,więc Admin powinien wiedzieć gdzie jest dla takich miejsce..
Pozdrawiam.
Nawracanie Wróbla przez Józefa
To by dopiero było przedstawienie.
Argumenty musiały by być porażające
Widzisz zwykły ateista ma Kościoła dosyć. Dewotów dosyć. Ale tylko jeszcze w ciemniejszą dupę wpadł.
Jak chwile przed śmiercią sra totalnie ze strachu to każdą bzdurę od księdza przyjmie byle sraczkę powstrzymać.
Ja jestem śmierci ciekawy
Co ty króliku mógbyś mi powiedzieć?
w opowiadaniu o wydalaniu, to ty wróblu jesteś mistrzem ale żeby coś z sensem, to trudno, jak neurony ci iskrzą na stykach
Wybacz Piotrze, Ty nie jesteś zwykłym ateistą, Ty jesteś zagorzałym wrogiem naszej religii, naszego Kościoła, nas Katolików i wszystkiego co się z tym wiąże. Zasklepionym maniakiem poświęcającym większość swego czasu, swoich myśli, swojej inwencji i aktywności a przede wszystkim swojej miłości dla nienawiści. Czemu to robisz, czy daje Ci to satysfakcje ?
P.S.
Ciekawy jesteś śmierci ? aby Cię ona nie przeraziła.
Wybacz, – to taka forma, nawykowego zakłamania?
Ciekawe czy na fonii takim słodko mdłym głosem przemawisz jak większość koscielnych. Chcesz naprawdę mego wybaczenia.
Ja w ogóle nie wybaczam !
Ja nie jestem nigdy dotknięty, to i wybaczenia nie ma.
Wrogiem nie. Nikogo wrogiem nie jestem.
Jestem krytykiem. Wnikliwym i umiejętnym. Rzeczowym i dla was wadzacym, bo madry admin mnie nie usuwa, a wy zadnych argumentów z mózgownicy nie umiecie wydobyć. Katastrofa, Hawranku?
Wszyscy macie słabą wolę. Podobno trolla macie nie karmić.
Bu ha ha. Nawet tego nie potraficie, by po prostu nie pisać. Nie wytrzymujesz Hawranku? Co? Ciśnienie by cię wykończyło, jak byś raz na parę dni inwektywą, zamiast argumentem mnie nie obrzucił. Żeby było jasne. Ja cię was nie namawiam, do zrezygnowania z forum. Broń Boże. Słodkie szczęś Boże i pozdrwaiam, se dalej jak drzewiej se piszcie. Na Platformę napierniczajcie. Dude i Rydza chwalcie, ale trolla olewajcie. Nie dasz rady. Takią slabą masz silną wolę. Gorczyca musi. Koci bracia powierzyli jej taki obowiwzek, ale ty. Podobno wolna wolę masz. Tylko coś słabowitą.
Hawranku bu ha ha
Piszesz
Ciekawy jesteś śmierci ? aby Cię ona nie przeraziła.
Mam do ciebie takie etnograficzne zapytanie
Czy w waszych stronach funkcjonuje takie ludowe powiedzenie
Nie strasz nie strasz , bo się zesrasz.
Bo jak nie to poznawaj zwyki i wysoką kulturę osciennych rejonów.
Ale na serio, nie wiem czy ci to coś rozjaśni, ale we mnie nie ma co umierać. To czym się posługuje to już dziś nie ja
A, to naprawdę ciekawe to ostatnie zdanie .
Wcześniejsze potwierdzają tylko Twoją wysoką inteligencje i kulturę…
Skórczowe 220 rozkurczowe 150
Piotrze, to nie jest bez przyczyny, z tym trzeba coś robić i to jak najszybciej. Krótki okres czasu miałem podobnie jednak skuteczna pomoc lekarzy i konsekwentne stosowanie się do ich zaleceń skutkowało iż wszystko wróciło do normy.
Dodatkowo zrzuciłem trochę wagi i jest OK.
Nie zrozum mnie źle, ale we wszystkim zaufałem Jezusowi i jestem pewien że to było najlepsze co mogłem zrobić.
Piotrze ja naprawdę życzę Ci jak najlepiej, pomimo iż czasem mnie prowokujesz do niewłaściwych słów. Trzym się i nie daj się !
Piotrze ja naprawdę życzę Ci jak najlepiej, pomimo iż czasem mnie prowokujesz do niewłaściwych słów. Trzym się i nie daj się !
Hawranku, ja rozumiem i wiedziałem zanim to napisałeś.
Mama i całe koło tego sprawy.
Po za tym, ja na prawdę na różne gadki nie jestem wrzażliwy.
Jeszcze Hawranku, o śmierci.
Ja nie widzę w niej nic złego. Biedni są ci co zostają i nie wiedzą co z tym robić.
Jak wiedzą to im trochę lżej. Odprowadzałem za rękę swoich rodziców. Oni i ja z usmiechem na ustach. Odprowadzałem multum swoich zwierzat. Uwierz że kazde dyło jak rodzina. Smierć to nic takiego. Mam kuzyna. MaćkaGasienice. W prostej linii po Sabale. Pierwsze dziś skrzypce, gęsle na Podhalu. Maciek to inkarnacja swego pra dziada . Dusza jak Sabały. Nie buddysta a głowa( serce) jak guru. Przyroda nauczycielem. Ostatnio chodził uczyć się szyć kierpce do ujka 90 letniego Solorza. Stary siedział sam w chaupce pod reglem. Maciek zole kołkował, wiesz opodeszfe chodzi, a stary zaczął umierać. Odszedł Maćkowi na rekach. Maciek ciało na łusku położył i swieczke w dłonie włożył. Siadł na powrót do kołkowania. Z godzinkę z duszą pogadał. Owce z pod regla ujkowe zagonił. Siana do żłoba na noc zasypał i o smierci w dół rodzinie powiedzieć zaseł.
Smierć Hawranku, to nic takiego.
Jeszcze jedno o Maćku i harmonii serca ci opowiem. Maciek ma 8 mioro dzieci. Co rok to prorok. No raz przerwa dwu letnia była. Kasy na gromadke w chałupie średnio. Nie zeby nie byĺo, ale policzone. No teraz z + troche lepiej. Maciek musi całość wyżywić i jescze 3 psy. Poluje wiec. Mało kto tak zabija.
Nigdy nie strzeli wiekszej sztuki niż ma miejsca w lodówce. Ile mogą zjeść. Strzela sarny nie łanie by się życie nie zmarnowało. Zwierzynę musi zastrzelić smiertelnje pierwszym strzałem. Inaczej odpuści. Ile mu sztuk z pod lufy odeszło. Inni polowace mają go za idiotę. Wiecej za super idiotę jak ciepłe tuchło przepraszajac przytula.
Harmonia Hawranku, to harmonia.
Piotrze.
Z jednego z Twoich wpisów dowiedziałem się (ten w gwarze niby góralskiej ) że nie chodzisz do lekarzy. Wnioskuję więc że wiedzę w zakresie medycyny masz na niskim poziomie. Nie chodzi o to by się znać na medycynie ale by znać swoje choroby i „umiejętnie z nimi postępować”. Lekarze popełniają błędy lecz nie jest to regułą. Czasem warto ich posłuchać i jednocześnie bacznie obserwować reakcje swojego organizmu na ich zalecenia.
Nie lekceważ swego stanu zdrowia. Tak wysokie ciśnienie to prosta droga do udaru mózgu.
( w mojej rodzinie to częsta przypadłość ) Można powiedzieć że jeśli spowoduje to śmierć to jeszcze pół biedy, jednak może to spowodować w mniejszym lub większym stopni paraliż. To całkowite uzależnienie, pod każdym względem, od kogoś innego. Chyba byś tego nie chciał.
Posłuchaj Hawranka. Może Ci się to wydać dziwne ale brakowało by mi tu ciebie
Nie daj się !
Hawranku,
Dzięki za troskę. Wprawdzie rozumiem twoją figurę retotoryczną i strategie, twojej ryposty, ale nie szkodzi. I tak cię lubie. Jak to mówią, głupi może być porzadnym, choć nie musi. ( doczytałem się w psalmach, że głupi, to nie tylko określenie stanu swiadomosci, buddyjskie, ale i biblijne. Wiec może ten fakt osłabi ci atak na ego.)
Na marginesie co do mnie, to nie tylko zdro żyje, na swierzym powietrzu, i w ruchu koniecznym, dla zwierzat obrzadzaniu, ale harmonia umysłu daje też harmoonie ciała. Prawda jest odwrotna do przysłowia i brzmi ze zdrowym duchem zdrowe ciało.
Wiec 125 na 70 to u mnie norma.
Chodzac po górach dochodzę do tętna 200 i wyzej bez konsekwencji i z takim potrafię się poruszać. Spoczynkowe 55 do 60.
A gwara jest góralska, podhalańska. Fakt że trochę dla ceprów ją uproszczam
Jeszcze Hawranku,
Ja naprawdę nie chcę cię denerwować, ot inaczej widzimy swiat.
Z tym cisnieniem to były zarciki, że się spinasz niepotrzebie. Niestety trafiłem.
Od dzisiaj do ciebie same miłe słowa.
Obiecuje.
A co do tuszy i góralskosci, to jedyne zdjecie goralskie mojej osoby, które mozna znaleźć w necie, na profilu francuskim o malarstwie.
Ja tam ze swoją tuszą dobrze się czuje i po górach smigam jak za młodu
http://r.send.artmajeur.com/tr/cl/AhdjO1BWzYOUcraufEXMFxnlLcdfcYVBEvWEsiiWZBma0qrMq7u9GgeXPPXdCpWrQoLxhAQfn_lJinrPQfENAHqhObEsMVmbJ1M9ldrTDZR4nQjzp0JTkop0Jxp35KDgCreCt_zPex_5B-LOHIfMrOzSFVTwQe7OtlSYlhbazHgF2I9hqYUEhlfPbsYltdHRJ0BW
Ja Hawranku, na prawdę cię lubie
Witaj Piotrze, gdyby była w tym jakaś dwuznaczność napisał bym to w cudzysłowie.
.
. „Ja naprawdę nie chcę cię denerwować, ot inaczej widzimy świat”, spróbuję i ja Piotrze. ( kurcze będzie trudno J ) Pozdrawiam.
( chociaż zapewne jest )
Domyśliłem się że z tym ciśnieniem to przesądziłeś nie myślałem jednak że kłamiesz.
Wspaniałomyślnie wybaczam. Widzisz my Katolicy jesteśmy trochę naiwni, gdybyśmy nie byli nie mieli byśmy tyle wiary
Dzisiaj dałeś się poznać z zupełnie innej strony. To bardzo ciekawe czym się zajmujesz.
( poza owieczkami oczywiści ) Hawranek zupełnie nie zna się na malarstwie.
Z ciekawością jednak próbuję ogarnąć to co widzę w podesłanym linku.
No, no, moje uznanie dla Twojej pracy. Trochę nie rozumiem czy sam malujesz czy sprzedajesz, na czym to polega. Gość w góralskim stroju to zapewne Ty. Piękny prawdziwy góral
P.S.
Tyle tu notek że nie wiem czy trafię we właściwe miejsce,
Drogi Hawranku,
Malowałem zawsze.
Studiowałem na ASP
Z zawodu jestem konserwatorem zabytków i designerem.
Byłem głównym projektantem wielkiej włoskiej firmy zajmujacej się designem wnętrz.
Potem założyłyłem wlasną . Jeździłem porschami i ferrari. Miałem dom 500m kw.
Ścigałem się na pozycje, posiadanie. Modelki, norki i biżuteria. Byłem unurzany w doczesność i nieszczęśliwy bezsensem życia.
Nie brakiem powodzenia, ale jego nadmiarem, z którego nic nie wynika. Na obrazie w czerwieni , masz namalowaną modelkę i kopertę z pieniędzmi. I prezent za” miłość” kluczyk do BMW.
Cele wyznaczane przestały cieszyć. Albo nie dało się ich zrealizować. Ktoś zawsze miał lepszy dom auto. Bardziej hulajacą firmę . Kobietę o dłuższych nogach. Albo osiagałem co chciałem. I wystarczy że osiagnęłem, to przestawało być ważne. Koszmar. I wieczne pytanie o co w tym zyciu chodzi. Zaczęłem szukać. Kosciół Katolicki. No w nim Boga nie było na pewno. Dobrze to sprawdziłem. Może gdzieś był, ale na pewno nie tam. Czytałem wiele starałem się zrozumieć. Trafiłem na polski budyzm, ale od złej strony. Poprzez pajaców, którzy, do swego pajacowania, ubrali dodatkową czapkę. Buddyjskiego pajaca. Ale na szczęscie mieli bibliotekę. Budda mnie zafascynował. Wiedziałem że tedy droga, ale miałem setki pytań. Sprzedałem wiele i pojechałem po odpowiedzi do Tajlandii. Odpowiadano mi przez trzy lata. Przez trzy lata wyciagano za łep moje zaćmienia. Bolesny proces rozstawanja się z ulepionym z głupoty ja.
Wrócilem ze zrozumieniem siebie i z metodami by je pogłebiać.
Szczęśliwa egzystencja. Zwolnienie z pytania o co w tym życiu chodzi. O nic z tego co mi się zdawało. O oczyszczenie. Jakie zycie jest wspaniałe, nawet w najtrudniejszych chwilach. Jak te chwile trudne, przestają cokolwiek ważyć.
Sprzedałem resztę, po powrocie. Wróciłem do wsi mojej babki. Kupiłem owce i psy. Nadmiary rozdałem. Olbrzymie nadmiary.
Wiedziałem jakiej kobiety szukać i znalazłem. Wreszcie chciałem mieć dziecko. Żyje przyzwoicie, ale skromnie. Od lat jestem szczęsliwy. Chce pomóc innym. Wiem że wam królikom, ( przepraszam Hawranku) się nie da, ( bezpośrednio), ale wiem wiele rzeczy, których nie wiedzą wasi nauczyciele. Pomimo ich uświeconej pozycji. Madzrzy zrozumieją. Bedą wiedzieć gdzie poszukać. Rozluźnią sztywne poglady. Głupcy zostaną głupimi. Tak zbudowany jest ten świat.
Wróciłem do malowania. Jestem w tym dobry i wcale nieźle mi za to płacą. By rozwijać duchowość, trzeba mieć zapweniony byt, albo poszukać tego w klasztorze. Nadmiary rozdaje.
Maluje to co jest ważne.
Obraz” masz wybór” w dwóch wersjach, ale myśl jedna. Dwie drogi. Albo swiatowe wyscigi. Reka wsparta na szkatule. Barwny świat jak bańka mydlana, mieni się i pęka. Stroje i głupota. Zwierzęca natura. Pies i kobieta, zapatrzona w barwną iluzje świata. Masz wybór. Reka wsparta na księgach nauk. Nagość od myśli. Wolność od wyscigu. Metody mantry OM MANI PADME HUHG i mala ( czotka) gotowa dla medytacji.
Ale czy wszystko oczyszczone? Nie bańka iluzji i tam się zaplątała.
@Wróbel cały problem polega na tym, że wymyśliłeś sobie, iż skoro admin publikuje Twoje wypowiedzi to pewnie jest Twoim cichym sprzymierzeńcem. Jesteś zwyczajnie bardzo samotnym człowiekiem, sfrustrowanym, poobijanym życiowo, potrzebujesz czyjejś uwagi, ludzkiego zainteresowania. W życiu spotykasz się jedynie z odrzuceniem, niezrozumieniem , nawet ze strony najbliższych a co dopiero mówić o sąsiadach. Dlatego tu czujesz się trochę lepiej, admin bez problemów publikuje Twoje wypowiedzi co bierzesz za dobrą monetę, wreszcie ktoś Ciebie rozumie, tyle że admin dopuszcza do publikacji wszystkie wypowiedzi, do klasztoru też pukają różni ludzie, poobijani i nie poobijani życiowo i przyjmowani są jednakowo, bez rozróżniania na lepszych i gorszych. Jedynie chodzi o formę, wątpię że w realu, na terenie opactwa, tak byś się zachowywał, w ten sposób odnosił do ludzi, w taki sposób jak tutaj to robisz wypowiadał. Pewnie nie, dlatego pisząc gdzieś z ukrycia pozwalasz sobie na dużo, wylewasz wiadrami żale, dajesz upust złości, obrażasz ludzi. Ludzie nie są źli jak ich tu opisujesz, świat też nie jest taki, po prostu przez splot różnych zdarzeń które położyły się cieniem na Twoim życiu doprowadził Cię do zgorzknienia, nie przebaczyłeś ale i nie poprosiłeś o przebaczenie, a ciężko się żyje z takim ciężarem.
Tak Joanno,
Trafiłaś w sedno.
Odkryłaś wrzody prawdziwe na moim ciele.
Nosiłem sie już od dawna z decyzją by się powiesić.
Teraz po odkryciu przez ciebie kart podjęłem decyzje.
Dzięki ci Joanno
Żegnaj
Masz racje, mam wolną wolę i robię jak uznam za stosowne. Nigdzie nie pisałem że nie będę tego robił. robię kiedy mam czas i kiedy chce.
Witam Ojca Leona.
O filmie „Kler” powiedziano,napisano już chyba wszystko.
Więc zamiast komentarza polecam,to tylko niecałe 15 minut.
https://youtubes.pl/watch/kulisy-manipulacji-odc-239-1-totalna-miazga-filmu-quot-kler-quot-tego-jeszcze-nie-widzia%C5%82e%C5%9B_pwGvqagxEeU-youtubes.html.
Pozdrawiam serdecznie.
Ha ha ale kto to w tym programie recenzuje?
Sami co na pasku Koscioła Katolickiego chodzą. Dodatkowo za pieniadze.
W jednym jest tam powiedziana prawda. Nie sto procent kleru w Polsce to pedofile. Nie sto procet to grubi aferzyści. Nie sto procent. Ale niemało.
Wystarczajaco dużo by jak się kręci film o pedofilli i grubych przekrętach a nie o o Ojcu Pio to jest to film prawdziwy.
Prawda jest taka że większość kleru to nic nie naprawione przeciętniaki
To jest wystarczająca tragedia. Większość plebanów w Polsce drze zwyczajnie kase z wiernych. I zwyczajne nic ich nie napawiające bzdury co niedziela im głosi.
Pedofili część wyłapią.
Ale po co reszta poszła na księdza, o to jest pytanie?
Może jakiś procet z potrzeb duchowych, ale co im z tego dziś zostało?
Jacy nauczyciele, po uczniach widać.
GRATULACJE
Witaj Józefie.
Nie oglądałem filmu „kler” i naprawdę bardzo się z tego cieszę.
Nie potrzeba nabijać sobie głowy jakimiś marginalnymi obrazami które nie wiele mają wspólnego z rzeczywistość.
Również pozdrawiam
Witaj Hawranku.
Dużo szumu przed premierą,a najwięcej „ćwierkali” ci,co tego filmu nie widzieli.
Teraz kto wiedziałby że te badziewie jeszce nadal jest,gdyby Ojciec Leon o nim nie wspomniał?
Pozdrawiam sedecznie.
Nie oglądałam filmu „Kler” i nie zamierzam bo bardziej interesuje mnie ludzka bezduszność,kiedy wczoraj widziałam żebrząca kobietę,nisko schyloną i nie patrzącą ludziom w oczy. To omijanie tej kobiety było dla mnie większym szokiem .Nie miałam sie czym podzielić wiec niewiele wrzuciłam. Właśnie los takich osób, powody dla których sie znaleźli w takiej sytuacji mnie interesuje i taki film bym chętnie obejrzała.Moze nawet z jakimiś sugestiami rozwiązania dla tych osób.
Ludzie w potrzebie byli zawsze.
Potrzebie materialnej, ale częściej psychicznej. Powinnoscią natury jest pomoc innemu stworzeniu. Dobra ludzka natura wie o tym intuicyjnie. Bez udziału woli. Bez odwoływań się do religijnego obowiązku.
Kościół nie ma środków do naprawy naturu. Nie naprawia kapłanom. Nie naprawia wiernym. Caritas dobroć wtkalkulowana, jest tylko perfidną fasadą. Dobroczynność na pokaz nie przenika w tłumy.
Katolicka społeczność jest obojętna na bliźnich jak nigdy
Pani Reno ja pomagam innym i to dużo. Ale na ulicy nie dałabym pieniędzy chyba że chleb , coś do jedzenia. Zaraz wytłumaczę dlaczego . Nawet na studiach- resocjalizacji twierdzą ,że nie pieniędzy nie powinno się dawać bo wykorzystywane są na zakup alkoholu, narkotyków i papierosów . Jak dać to jedzenie. Spotkałam się kilkakrotnie z takimi przypadkami. Dałam żebrzącej na ulicy kobiecie pieniądze. Za pół godz. tę kobietę zobaczyłam jak kupowała wino a nic do jedzenia. 2 raz syn nie dał żebrzącemu bułki, kiełbasę i coś jeszcze do jedzenia. Ten mężczyzna podszedł z tym do kobiety i syn usłyszał jak zwróciła się do mężczyzny ” Po coś mi to przyniósł? Ja chcę wódkę a nie to. 3. Facet zbiera przez 10 lat mając zdjęcie dziecka tego samego, a ludzie ostrzegają ” on nie ma dziecka tylko pije. Daję jedzenie , bo niestety na alkohol, kawę , papierosy nie daję bo to jest zbędne, a do pomocy pienięznej mozna dac fundacji czy Caritasowi
ma być dał do jedzenia
Pani Marylo
Znam ten schemat niemniej jednak uważam iż jest on mocno krzywdzący i dyskryminujący innych potrzebujacych ludzi. Nie mam możliwości sprawdzania ich uczciwości ale z pewnoscia nie chciałabym znaleźć się na ich miejscu . Nikomu tez tego nie życzę. Nie zawsze los jest jednakowo łaskawy, doprowadzając ich do tak skrajnej sytuacji, ktorej z pewnoscia sobie nie wybrali. My tez mamy wybór i od nas on zalezy. Ja wybrałam nie oglądając sie na innych. Dodatkowo oddaje rożnym pomocowym fundacjom na rzecz dzieci czy osób w potrzebie, sprzęt domowego użytku czy tez ubrania. Nie oceniam działalności fundacji tylko jeśli mam to sie dziele. Zwyczajnie. Nawet sie nie zastanawiam czy to skutek mojej wiary katolickiej.Chyba raczej normalne,zwykłe podejście do tematu.
Bardzo ładnie księdzu Leonowi w tej purpurze :-)))
Miłego dnia :-)))
Widzę raczej gustowny fiolecik ;)choć w porównaniu z osobowością ojca Leona to każdy kolor blaknie
Ha ha, że co że miała być purpura, ale osobowości, ega nie starczyło i tylko fiolet.
Ni ma zmartwienia
Fiolet celebrycki równy byle jakiej purpurze
Ja z kolei mam problem, bo gdybym modlił się za każdego kapłana, brata czy siostrę, których spotkałem, a którzy są napełnieni Duchem Świętym, to coraz mniej czasu miałbym na codzienne działanie. Ot, choćby ubiegły tydzień w Tyńcu. Brat Leon zgarbiuteńki, już nie wspina się na schodki i nie zawsze bywa na modlitwie, a w bramie wejściowej kochane siostry ze Staniątek… I poznałem kilku braci, i przybyło kilku do modlitwy…
A do modlitwy Klerowej ani jednego. To może ja w jakiejś enklawie żyję? Słowo honoru, modlę się za osoby konsekrowane, które odeszły od Boga, ale bezimiennie, bo nie znam nikogo takiego. W parafii rewelka, kogo w sukience spotkam, to natchniony Duchem…
No tak, ale tego Recława, czy jak mu tam, tego od słynnego zielonoświątkowego samozwańczego znachora, i innych zwiedzionych w duchu nie spotkałem, to może dlatego…
A, mam to, za Recława, czy jak mu tam, pomodlę się. Ok, ale to jeden!
Wróbel, to kłamczuch zmany tu z bardzo licznych kłamliwych, oszczerczych a nawet obelżywych komentarzy.
Kiedyś w młodości w latach 90 tych bywałem na dyskotekach prowadzinych przez mafie .
Blue box na przeciw Teatru Słowackiego. Same fajne chłopaki.
Nie spotkałem się tam z nikim pasującym do filmów o mafii.
A apropo czasu, to ja adresuje swoje wpisy do tych co czasu nie liczą
A jescze jedno OL .
Tych czterdziestu spotkanych nie było podobnych do tych z filmu, bo tam ojcze grali aktorzy
No i co? Mafiozi o mafiozach mówią „fajne chłopaki” i co? Bywalcy dziwnych miejsc o dziwkach mówią „fajne dziewczyny”, a nawet (o zgrozo!) „fajne chłopaki”, i co? Terroryści islamscy o terrorystach islamskich mówią „allahu wujahu”, i co? To jakaś wypowiedź nie na temat jest.
Doskonała większość kapłanów to ludzie święci. Oczywiście, zdarzają się szuje, ale jeżeli chcesz wszystkich porównywać do właścicieli lub bywalców klubów, do których kiedyś, w latach 90. chadzałeś, to sory, smutny jesteś, masz kiepawą perspektywę i sądzisz innych po sobie. Naprawdę nie wszyscy stukają wszystko co popadnie w kurwidołkach; wielu zło nazywa złem.
Pomódl się kiedyś do Boga i poproś o rozum. Szczerą modlitwę On zawsze wysłucha. Naprawdę, zrób to, tylko szczerze. Jeszcze masz czas. Masz czas!
Nie nie, kolego niby, nowy a stary,
Całkiem mnie nie zrozumiałeś. Zresztą wcale nie chciałeś.
Ja se na dyskoteki Kaku, chodziłem jako zwykłu człowiek. Cieszac się zyciem. Miałem z kim pójść i potańczyć i nie było to jakieś ” platoniczne oblizywanie się w autobusie na trasie wóla Kraków”. Żaden kórwidołek. Swietny na owe czasy lokal. Siedziały tam też przy innych stolikach aparaty z mafii, ale na mafie nie wygladali. O tym wulkowiczu mówie.
Peddofil ksiadz, nie wyglada na pedofila. Slina mu na codzień na widok ministrantow z ust nie cieknie. Sk syn księżulo, przyziemny kombinator, też nie wyglada jak postać Scrooga z dikensowskiej Opowiiesci Wigilijnej. Ksiadz rozpustnik, nie chodzi wciaż z widocznym pod sutanną wzwodem. Wszyscy ci aparaci, w złote szaty sie odziali i noszą atrybuty, szacunek majace budzić.
Przetrenowwne maja głosiki, ciche i stateczne. Brzmią w diapazonie podobnym do poczatku torsji, po zjedzeniu słoika miodu, na raz. Głupcy dają się nabrać. A glupich nie brakuje.
Leon się nie kapnoł. To jego koledzy młodsi. Przed staryn mnichem opowiesci o przewałach i klepaniu po mlodych tyłkach roztaczać nie bedą. Zresztą OL nie chce być w stosunku do swoich zbytnio spostrzegawczy. To bardziej niż pewne.
Na ale ty wólkowy, tożeś całkiem pałę przegioł
Piszesz” Doskonała wiekszość kapłanów to ludzie świeci”
Chyba ześ na łep upadł.
Mam nadzieję , że „wspaniały” pseudoerudyta , ” wspaniały ” znawca grzechów kapłańskich i środowiska kapłańskiego jest równie wspaniałym
znawcą grzechów środowiska lekarskiego, nauczycielskiego, aktorskiego
itp. z tej linii co w filmie ” Kler” . Bo proszę mi wierzyć że w tych srodowiskach tych grzechów jest znacznie więcej niż w środowisku kapłańskim. Przecież naczelnym hasłem lekarzy jest „Primum non nocere” to dlaczego zabijają nienarodzone dzieci, płatne operacje , pedofilia itp. więc radzę p. Piotrze zanim pan wziął się za krytykę środowiska kapłańskiego trzeba było zainteresować. się innymi środowiskami i mieć porównanie a nie iść za modą. Co do oceny, moja babcia zawsze mówiła „że każdy sądzi według siebie” . Na przyszłość zanim pan napisze to proszę pomyśleć i używać bardziej kulturalnych słów bo na razie ich zasób jest u p. bardzo mały.
Kulturalnie to o kulturalnych sprawach.
A lekarze, nauczyciele, s÷dziowie, prawnicy, policjanci, i d)ugi kuźwa ich szereg, to wynik nieskutecznego nauczania KRK.
Nie ma komu i jak rozwiać ich zaciemnień natury. Kapłani sami siebie nie potrafią oczyścić, to jak mają innych.
Jaka szkoła tacy uczniowie.
Pojęła cuś paniusia???